14 godzin temu, iwonaroma napisał(a):jak ja nie cierpię tego powiedzenia "starość nie radość" :). Owszem, tak bywa, ale nieszczęść doświadczają także dzieci, więc wszystkie przedziały wiekowe mają coś do przerobienia ;)
A ja się z tym powiedzeniem utożsamiam i w moim przypadku jest bardzo prawdziwe,
Tu nie tylko chodzi o faktyczne nieszczęścia, ale o ich subiektywne odczucie, a tu w moim pokoleniu i wcześniejszych była i jest ogromna przepaść. Za młodu ludzie byli weseli i pogodni, a na starość smutni i zgorzkniali. Tak statystycznie rzecz jasna.
A powiedzenia mówią o regułach, a nie wyjątkach.