Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
yfgfd123

yfgfd123

w łzawe oko wiatr boleśniej dmucha

a słońce

krócej w dzień ponury świeci

mżawka lekka, niż deszcz głębiej wsiąka

a umarły

najbardziej się boi swej śmierci

idę w strony rodzinne, w strony nieznane

gdzie palce

parzyłem zimnymi ogniami

gdzie wiecznie trwa czerwiec, i wszystko tam kwitnie

a palce

otacza drewniany różaniec

gdzie jeździłem zbierać czereśnie po sadach

a czereśnie

dzisiaj smakują najkwaśniej

gdzie pośrodku wsi, pod numerem czwartym

mieszkało ja

które kocham najbardziej

yfgfd123

yfgfd123

w łzawe oko wiatr boleśniej dmucha

a słońce

krócej w dzień ponury świeci

mżawka lekka, niż deszcz głębiej wsiąka

a umarły

najbardziej się boi swej śmierci

idę w strony rodzinne, w strony nieznane

gdzie palce

parzyłem zimnymi ogniami

gdzie wiecznie trwa czerwiec, i wszystko tam kwitnie

a palce

otacza drewniany różaniec

gdzie jeździłem zbierać czereśnie po sadach

a czereśnie

dzisiaj smakują najkwaśniej

gdzie pośrodku wsi, pod numerem czwartym

mieszkam ja

którego kochałem najbardziej



×
×
  • Dodaj nową pozycję...