Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Robert Warchał

Robert Warchał

Gdyby niewidzialność przemówiła, to może powiedziałaby do siebie tak mniej więcej:

 

Daj nam Boże na dobranoc
łask swych darów ukaż moc
nucę sobie na dobranoc
w Twoją się oddaję moc

Biała łuna tuż za szczytem
ziemię tuli cicha noc
gwiazdy błyszczą pod błękitem
tulą nas jak ciepły koc

Każda jedna coś przynosi
światło bezgłos spokój snów
ciepło nieba je roznosi
pocałunkiem słodkich słów

Przelej Panie na dobranoc
zdroju miłość wielką moc

znakiem krzyża na dobranoc
wszystko dzierży Twoja moc

Robert Warchał

Robert Warchał

Gdyby niewidzialność przemówiła, to może powiedziała by do siebie tak mniej więcej:

 

Daj nam Boże na dobranoc
łask swych darów ukaż moc
nucę sobie na dobranoc
w Twoją się oddaję moc

Biała łuna tuż za szczytem
ziemię tuli cicha noc
gwiazdy błyszczą pod błękitem
tulą nas jak ciepły koc

Każda jedna coś przynosi
światło bezgłos spokój snów
ciepło nieba je roznosi
pocałunkiem słodkich słów

Przelej Panie na dobranoc
zdroju miłość wielką moc

znakiem krzyża na dobranoc
wszystko dzierży Twoja moc

Robert Warchał

Robert Warchał

Gdyby niewidzialność przemówiła, to może powiedziała by do siebie tak mniej więcej:

 

Daj nam Boże na dobranoc
łask swych darów ukaż moc
nucę sobie na dobranoc
w Twoją się oddaję moc

Biała łuna tuż za szczytem
ziemię tuli cicha noc
gwiazdy błyszczą pod błękitem
tulą nas jak ciepły koc

Każda jedna coś przynosi
światło bezgłos spokój snów
ciepło nieba je roznosi
pocałunkiem słodkich snów

Przelej Panie na dobranoc
zdroju miłość wielką moc

znakiem krzyża na dobranoc
wszystko dzierży Twoja moc



×
×
  • Dodaj nową pozycję...