znaczki
słoneczny zegar odliczał chwile
przed startem kiedy niebo wparło
stopę o ziemię trawy przybrały jego
barwę i roztańczyły się drzewa
kupiliśmy znaczki by wysłać się w podróż
wpadł na mnie tunel ciemności
skrzydłami bił oczy nadawał obroty
jak pociskowi w lufie kiedy rozbity
na pniu pojąłem trwanie dźwięku
kupiliśmy znaczki by wysłać się w podróż
wszystko stało się jasne z nocą
na czele pokręć rusztem szkła
opowiem ci historię o tym jak
galowie wybili żyjące tu smoki