Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ponoć dzisiaj chamów nie ma

poilsh ham to co innego

dzisiaj wszyscy wykształceni

savuar vivre - mój kolego

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

tak po cichu rację przyznam

choć mam trochę dziś wyrzutów

bywa ludziom w ministerstwach

też wystaje słoma z butów

:))))

 

Opublikowano

Rzeczywiście, ham i dekiel to konserwa.

Polak Polakowi chce dyktować nawet święta?

Historycznie rzecz biorąc, o ile wierzyć, że istnieje jakaś pamięć genów, to może moje ciało wręcz domaga się takiego świętowania.

Na stół rozciągali białą płachtę, położyli przed każdym chleby, masło, dali czosnek i po dwa, trzy jabłka, czasem orzechy. Jadło się też kapustę fajną, bo była z mięsem i ze szperkami, pieczki z grochem, bryndzę. Piło maślankę.

- relacja gazdy z XIX wieku. 

Maria Pilch.

 

 

 

Masz błąd w tytule.

Pzdr. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słoma z butów to symptomy

że prostactwo ora dekiel

tego w szkołach nas nie uczą

i dlatego nie jest lepiej

czy profesor czy też menel

takich prostych zasad nie wie

 

pozdrawiam

@aff

 

Cóż poradzisz taka nacja

rządzi większość 

demokracja.

 

dziękuję.

PS.

Tytuł poprawiłem. Jesteś czujny jak ważka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Reniu ;) Cudowny, zjawiskowy opis ! Twoja niezwykła wrażliwość na piękno natury i ten archaiczny, muzyczny język sprawiają, że to jest poezja najwyższej próby. Po prostu......z szacunku chylę czoła :)
    • @Alicja_Wysocka Cudowna koncepcja! To jest właściwie instrukcja obsługi domowego szczęścia. Pięknie i z wyobraźnią, czuć ciepło w każdym z tych słownych kątków.
    • @Gosława Ależ pięknie utkałaś obraz porannej mgły! Cudna poezja i język - choć archaiczny, nie brzmi jak stylizacja, lecz jak naturalny głos kogoś, kto naprawdę tak myśli i czuje. Szczególnie urzeka mnie to, jak umiejętnie połączyłaś sacrum z profanum - mgła jest tu "bladolicą panną" o takiej "śliczności że ino zginać kolana", niemal jak objawienie boskie, a zaraz potem ta sama mgła "połechta senne listeczki dziórawca" i "włazi w czerń" skiby. To spojrzenie pełne czci wobec natury, ale jednocześnie konkretne. Uwielbiam szczegóły: "żółtowdzięczną nawłoć", "dziórawiec", "witkowe kosze", "kapuściańskie ogłowki" - to słownictwo smakowite, jakby wyjęte z pamięci wsi, która jeszcze pamięta swoje stare nazwy i słowa. Wiersz płynie jak opowieść, która nie spieszy się, która smakuje każde słowo. Piszesz tak, że czuć wilgoć porannej mgły i słychać szczekanie psa na progu. Pięknie!
    • @huzarc   Wspaniała, trafna metafora! Połączenie poezji z cegłą - genialne ujęcie realizmu i odpowiedzialności.
    • @Alicja_Wysocka @Annna2 Dziękuję Wam za dobre słowo. :-) :-) @MigrenaMiło mi Cię gościć. Dziękuję, że jesteś uważny na szczegóły, które najwięcej mówią :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...