płaszcz ma uszyty z ciemnego płótna
a jego żal jak smoła jest...
bez mocy żadnej i jasnego jutra
płacze z życia w domu bez szyb
usłyszysz od niego palące słowa
przekleństwa łzawe bardziej niż deszcz...
i więcej już nic nie powie ci
on nie chce tu być, bez nocy chce śnić