Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O jejku! Jejku! Pies wyjść musi,

Drapaniem zachęca, piszczeniem kusi.

Nie goni go zew natury, czy głód i pragnienie,

Lecz w jego oczach widać marzenie,

Widzi te łąki, krzaki, kamienie,

To jego świat, pełne westchnienie.

 

O jejku! Jejku! Buty już zakładam,

Smycz w dłoni trzymam, kurtkę wkładam.

Za drzwi wychodzimy, wiatr lekko wieje,

A pies radośnie w tej chwili szaleje.

Opublikowano (edytowane)

@BITTERSUITE

Jak dla mnie dzisiejsze wyjście było mocno zziębnięte...
Mam dwa psy i trzy koty i czwarty z "doskoku"...
To one wybrały mnie ...niczyje, bez szansy .
Kiedy smycz "klik" pędzą jak oszalałe przed siebie.... czekam, choć już ich nie widzę ..i wystarczy jedno zawołanie jak pędzą powrotnie w moją stronę ...twój wiersz 
Dla nich każdy spacer jest ten wyjątkowy choć bywa że idą w znane już im strony...a jednak 

 

 

.."Lecz w jego oczach widać marzenie,
Widzi te łąki, krzaki, kamienie,
To jego świat, pełne westchnienie"..

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Domysły Monika (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Domysły Monika

 

Wiersz jest dwuznaczny, biorąc pod uwagę zdjęcie na profilu - jest to kobieta i wolność na smyczy... Skojarzenia są całkiem logiczne - erotyczne...

 

Łukasz Jasiński 

 

Poprawnie, dodam jedną uwagę: nie stawiamy interpunkcji w jednym zadaniu - kropek...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wszechświata Słowem Jestem Ja Pogrom Wykrzesam Ognisty Wypowiadam Krzyk i Wrzask Jak Rany Otwarte Zmysły Pstryk Pstryk i Wróg Zgasł          

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...