Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Matką wszystkich chorób jest stres, a więc: trzeba unikać nieodpowiednich ludzi i miejsc, dodam: jestem osobą niesłyszącą - posiadam umiarkowany stopień niepełnosprawności, słuch straciłem po operacji na nosie, prawdopodobnie przez źle użytą narkozę, słowem: mam nabytą niepełnosprawność, mało tego: kilka lat temu zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową i na zdrowy rozum - powinien już dawno nie żyć...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czego Ci życzę, bo to straszna choroba. Jeśli ma ciężki przebieg eliminuje całkowicie z życia.

U mnie trwała około 3 lat, ale to było dawno jakieś 25 lat temu.

Zresztą nie ja jeden na tym forum z tym problemem się zmagałem.

Opublikowano (edytowane)

@kaarcik

 

W moim przypadku to było tak: wrzucono mnie do patologii społecznej, a jak traktuję teraz ludzi? Brak zaufania, pogardliwie i bezlitośnie - dla mnie ludzie to w większości dwunożne ssaki agresywne - nie są zdolni do normalnej komunikacji, oczywiście: są wyjątki, a te wyjątki potwierdzają regułę, dajmy przykład: przez trzy lata w różnych miejscach spałem na twardym podłożu i teraz w lokalu socjalnym śpię na twardym materacu - nie zasnę na miękkim łóżku, nie warto mnie zmieniać - będę jeszcze gorszy.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@kaarcik

 

Mówiąc dosadnie: ludzie to tak naprawdę stadne muchy, które lecą do każdej kupy - nienawidzą motyli - one z kolei fruwają do nektarów, ludzie oceniają innych ludzi według własnej miary i interesują się cudzym życiem - uwielbiają ustawiać cudze życia, zamiast: zająć się własnym życiem, nieudacznicy, pasożyci i niewolnicy - zawsze będą niszczyć ludzi wolnych, mądrych i niezależnych twórczo, ludzie to w zasadzie plotkarze - nie są zdolni przyjmować merytorycznych argumentów, często własne winy przerzucają na innych - szukają kozłów ofiarnych, ludzie to dwunożne ssaki agresywne - działają na podstawie emocji - emocjami jest bardzo łatwo jest manipulować, mam jeszcze wymieniać?

 

Łukasz Jasiński 

 

@kaarcik

 

Dlatego też jestem za uregulowaną prawnie aborcją, karą śmierci i eutanazją...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@andreas

 

Psychicznie i mentalnie jestem zdrowy: posiadam pełną świadomość i wiem co to jest odpowiedzialność, nie wziąłem żadnej szczepionki przeciwko tak zwanej pandemii koronawirusa i cały czas chodziłem bez maski, a fizycznie? Jestem po operacji na nosie i prawdopodobnie przez źle użytą narkozę - straciłem słuch i miałem również operację na lewym kolanie, tak: jestem - logikiem.

 

Łukasz Jasiński 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...