Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jest to inne spojrzenie, wygodne życie w raju jako poddani, czy na wolności bez żadnych gwarancji przeżycia, bezpieczeństwa itd.  To pytanie do dzisiaj aktualne dla wielu. Pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

@Konrad Koper

 

Odbieram to jako biblijny absurd - nielogiczny, nie tak dawno oglądałem filmik na YouTube - bojownik z OUN-UPA opowiadał własną historię...

 

- gadał, gadał i gadał - w ogóle nie mógł zamknąć ust,

 

- świdrował oczami, miał wielkie oczy pełne strachu, źrenice - rozszerzone, wiercił własną pupą na krześle, dłonie trzymał schowane - zamiast na biurku i gadał, gadał i gadał - bez ładu i składu i ładu, a mowa ciała jest bardzo ważna - można dużo wywnioskować,

 

- dlatego dałem przykład jak należy prawidłowo opowiadać własną historię w eseju rodzinnym - "Saga" - wstęp, rozwinięcie i zakończenie - logicznie, prawidłowo i empatycznie.

 

Łukasz Jasiński 

 

@Marek.zak1

 

Ban? Mój numer telefonu jest ogólnodostępny i zawsze jakaś chętna pani może napisać SMS-a i spotkanie u niej w mieszkaniu lub u mnie, proste i logiczne? Oczywiście, wcześniej trzeba się umówić na konkretny dzień i konkretną godzinę...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa    Bardzo Dobrze. Wręcz Świetnie. Miło czyta się Twój "(...) wartościowy (...)" tekst, a pisanie Ci w ten sposób "(...) niech się toczy (...)". ;))** Zadbaj o interpunkcję.     Pozdrowienia. 
    • Byłem u ciebie dziś, nic się nie zmienia – napisy coraz ciemniejsze jedynie i niebo, z którego lunie za chwilę, mocząc wyschnięte łodygi dalii. Nic się zmienić nie może – świat opisany zero-jedynkami, tak lub siak, w tę lub we w tę – w tę drugą stronę i tak samo splątany, jak my kiedyś, dwie cząsteczki złożone z atomów – niedaleko, jak mówią, pada jabłko od jabłoni. Postałem przez chwilę, mówiąc, o co mam żal do  Ciebie, do innych, samego siebie. Obok człowiek, trzymający kwiat w ręce, znicz w drugiej, miłe dzień dobry - nic we mnie nie rezonuje od miesięcy. Zabić – wieczny głos w głowie, krzyk obsesji – zabić pustkę przy pomocy leków albo, nie czując nic, wstrzyknąć   insulinę w pieprzyk ku utrapieniu patomorfologa. Zdechnąć.   Pod mostem – o ile jest rzeka (tu nie ma wody i schną rośliny, spójrz, marnieją posadzone kwiaty). Tak czy siak – w tę drugą stronę, skończyć - włóczęgę godnie. Byłem u ciebie dziś – obserwowałem przechodniów: nestorów, oldbojów, damy, emerytki gryzące wargi w bezzębnej modlitwie – na nic. I starzejące się litery – kabalistyczne formy zaklęć. Nic się nie zmienia i zmienić nie może; stąd bliżej nam do siebie, jak kiedyś, Tato.  
    • @Berenika97 dobre w chuj, pozdrawiam.
    • @Annna2 Faktem jest, że poezja nie jest wyścigiem, więcej tu najróżniejszych niuansów intelektualnych, ale jeśli jest coś na kształt tegoż właśnie peletonu, Ty akurat jesteś daleko przed nim i to widać, naprawdę widać. Nie kadzę - to coś w rodzaju faktów.
    • @Berenika97 fajna ta langusta
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...