Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na krawędzi Ciszy


Rekomendowane odpowiedzi

Stoję na krawędzi, tam, gdzie dzień z nocą walczy, w sercu burza, w oczach cisza, a w duszy wciąż nadzieja.

 

W górę patrzę, tam niebo ciągnie mnie do swoich rąk, lecz ziemia twarda, nieugięta, wzywa, bym wróciła znów.

 

Cisza, jak lód na wodzie, serce staje, nie chce bić. Czekam, aż w końcu wiatr ruszy mnie w nieznany świat.

 

Gdy popłynę w rzeki nurt, niech nie będzie to wina choć niewidzialny jest brzeg, ja nie chcę już cofnąć się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę robił recenzji, analizy i interpretacji, także: rozbierał na pierwsze czynniki panienki tekst, tylko: po prostu dam wskazówki - czytam tak:

 

Na krawędzi 

 

Stoję, tam, gdzie dzień z nocą - walczy,

burza w sercu, cisza w oczach i w duszy wciąż nadzieja 

 

lśni, patrzę w górę: niebo - ciągnie i wracam

na ziemię twardą - nieugiętą, cisza jak lód na wodzie 

 

i zesztywniałam, powiało: to on - gorący wiatr 

otwiera mi drogę życia w nieznaną tajemnicę,

 

gdy popłynę nurtem rzeki i znajdę niewidzialny brzeg,

gdy popłynę nurtem rzeki - nie powrócę już...

 

Oczywiście: to jest panienki własność intelektualna - pomogłem jak potrafiłem.

 

Łukasz Jasiński

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Angelika2929

 

A jednak tytuł: "Na krawędzi ciszy", słowa nie powinni się bez sensu powtarzać, więc: 

 

- na krawędzi ciszy,

- cisza w oczach,

- cisza jak lód 

 

i na krawędzi ciszy - pierwszy wers - stoję, cisza w oczach - smutek i cisza jak lód - porównanie - zamknięte serce po złym doświadczeniu.

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...