Pewien grafoman z Pisanicy,
z Ełku panienkę chciał zaliczyć.
Wiersze jej pisał,
prozę jej pisał,
lecz nie pomogło mu to w niczym.
Pewien grafoman z Pisanicy,
z Ełku panienkę chciał zaliczyć.
Wiersze jej pisał,
prozę jej pisał,
lecz nie pomogło mu to w niczym.
Pewien grafoman z Pisanicy,
z Ełku panienkę chciał zaliczyć.
Wierszem jej pisał,
prozą jej pisał,
jednak to nie pomogło w niczym.
Pewien grafoman z Pisanicy
z Ełku panienkę chciał zaliczyć.
Wierszem jej pisał,
prozą jej pisał,
jednak to nie pomogło w niczym.
zapach konwalii i bzu
widok kwitnących sadów
miły skowronka śpiew
wesoły rechot żab
to wszystko razem
jedną klamrą spięte
czy jest od grudnia
na pewno piękniejsze