idziesz z głową do przodu
bez względu na to
czy światu uchyliłbyś nieba
czy tak jak podmiot
bez orzeczenia
na pozór masz wszystko
w czterech literach
idziesz z głową do przodu
bez względu na to
czy światu uchyliłbyś nieba
czy tak jak podmiot
bez orzeczenia
na pozór masz wszystko
w czterech literach
idziesz z głową do przodu
bez względu na to
czy światu uchyliłbyś nieba
czy tak jak podmiot
bez orzeczenia
na pozór masz wszystko
w czterech literach
idziesz z głową do przodu
bez względu na to
czy światu uchyliłbyś nieba
czy tak jak podmiot
bez orzeczenia
masz wszystko
w czterech literach
idziesz z głową do przodu
bez względu na to
czy światu uchyliłbyś nieba
czy tak jak podmiot l
bez orzeczenia
masz wszystko
w czterech literach
stary rodzinny dom skrzypiące drzwi
magia okiennic słomiana strzecha
dziadek na ławce
podwórko z drobiem rządził tam kogut
studzienny żuraw koza koń przy wozie
dobry stróż burek
pamiętam wszystko choć byłem malcem
obrazy te zostały ukryte w pamięci
dziś je odtwarzam
i chociaż już jestem dużo dorosłym coś
serce ścisnęło a po policzku łezka
ciepła spłynęła
Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)