Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inna historia. Czyli co stałoby się, gdyby...


Rekomendowane odpowiedzi

                Rozdział trzeci 

 

   - Gabr'I'elo, którą bitwą zajmiemy się jako kolejną? - zapytał Jezus swojego padawana. Zwrócił się z pytaniem najpierw do niej po pierwsze z szacunku dla kobiet, a po drugie wiedząc, że nawet gdyby spytał Mila jako pierwszego, ów i tak da żonie prawo pierwoodpowiedzenia. Jak zresztą zawsze. 

   - Jedną chwilę, Mistrzu - poprosiła Gabr'I'ela, chcąc wybrać obiektywnie najbardziej istotne starcia. 

   - A zatem - zaczęła po upływie owej chwili - proponuję pozostawić bitwę pod Kannami z takim wynikiem, z jakim zakończyli ją Kartagińczycy w roku dwieście szesnastym przed, Mistrzu, twoimi ostatnimi - jak dotąd - ziemskimi urodzinami. To był impuls pokory dla dumy i pychy Rzymian, tak samo jak klęska tych ostatnich w Lesie Teutoburskim sto dziewięćdziesięsiąt trzy - względnie sto dziewięćdziesięsiąt cztery - lata później, w czasie, gdy miałeś cztery lub pięć lat. Tak samo zresztą zlekceważony, chociaż z drugiej strony przemyślany, ba - przeanalizowany. Szkoda, że z intencją wyłącznie negatywną. Sojusz bowiem tych imperiów, Kartaginy i Rzymu, przyniósłby obu stronom o wiele więcej pożytku niż szkody. Mam tu na myśli przede wszystkim Rzym, gdyż korzyści dla Kartagińczyków są w dużej mierze oczywiste. Przymierze z nimi otworzyłoby Rzymianom drogi na południe Afryki, ku jeszcze większym wpływom i bogactwu. Bazując na wzajemnym wsparciu, mogliby z czasem podzielić cały kontynent na dwie strefy, kartagińską i swoją. Przecież ziem było pod dostatkiem. Zysków też.

   - Podobnie ze starciem pod Adrianopolem blisko trzysta piętnaście lat później - Gabr'I'ela uprzedziła pytanie ze strony Jezusa, widząc je w Jego umyśle. - Rok trzysta dwudziesty czwarty, trzeci dzień Lipca. Tutaj znów duma i skądinąd zrozumiała chęć zachowania władzy zwyciężyły nad wolą porozumienia. Za co oddało życie kilkadziesiąt tysięcy legionistów obydwu zwaśnionych tetrarchów. Pogratulować - pokręciła głową ze smutkiem, uczyniwszy uprzednio gest cudzysłowu wiadomymi palcami obu dłoni. - Szkoda tych dusz. Ech... 

   - Gabr'I'elo- Mil uścisnął lekko jej ramię - ale przecież wiesz, że owe dusze wybrały sobie taki los. Chociaż rzecz jasna masz rację: szkoda ich. Gdyby żyli, mogliby uczynić wiele dobrego dla siebie samych. I wiele dobrych uczynków dla innych dusz - także tych zamieszkałych w ludziach. 

   Gabr'I'ela spojrzała na męża. 

   - Przepraszam - Mil przestąpił dzielący ich krok, objął i przytulił żonę.  - Czasem za dużo gadam... Wybacz.

   - Wybaczam - uśmiechnęła się doń, a w moment później w jej oczach błysnęła przekora. - Nawet częściej niż czasem. 

   - Tak - Mil odwzajemnił uśmiech, całując Gabr'I'elę w czubek nosa. 

   - Ależ drogi małżonku - z kolejnym uśmiechem wskazała na swoje usta. - Pocałuj mnie tutaj... 

 

   Voorhout, 26. Października 2024 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Corleone 11 Pomyślałam o innej bitwie i prawdziwej zmianie historii. Np. mistrzowie przybędą nad rzekę Tollense i pogodzą zwaśnionych  nauczą ludzi rozmawiać, żeby za moment nie zbierali się pod Grunwaldem. 

To jednak może być niemożliwe, chociażbym ze względu na skalę ludzkiego pojmowania rzeczy... 

 

Pozdrawiam serdecznie A. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Somalija

   Dziękuję Ci wielce za odwiedziny i uznanie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

   Przy tak pojętym wmieszaniu się - lub wtargnięciu - Mistrzów do naszego świata wszelkie zmiany historycznego biegu wydarzeń, w tym przedstawione, są jak najbardziej możliwe. Skoro panują nad czasem, przestrzenią i wymiarami. 

   Bitwę pod Grunwaldem planowałem pominąć w opowiadanej historii. Ale przemyślę Twój komentarz, może wprowadzę w jej przebieg pewną modyfikację... 

   Serdeczne pozdrowienia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Corleone 11 No co Ty, nie zmieniaj koncepcji. Ja pomyślałam o Europie, bo ciągle sięgamy po inspiracje do kolebki cywilizacji, a przecież tu u nas, mieliśmy pierwszą bitwę, właśnie w dolinie rzeki Tollense, stanęli na przeciw sobie mężczyźni... Chcieli coś zdobyć dla swoich potomków... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Corleone 11Myślę, że ciekawie byłoby pamiętać co się działo w naszych innych wcieleniach. Zacząłem kilka miesięcy temu czytać książkę DR Michaela Newtona - Przeznaczenie Dusz. Lektura, a właściwie lektury, ponieważ posiadam parę książek tegoż autora, dość interesująca lecz również intrygująca. Tak mało wiemy w tym temacie, a właściwie, tak mało pamiętamy z innych wcieleń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński teraz w Warszawie to piękna dekoracja z ptakami w złotych Tarasach, robi to wrażanie, te ptaki są jak jaskółki, są piękne, nie do końca świąteczne, ale cudne, chce się je oglądać:)
    • Szybko to inne serce, ale to dobrze po co rozpamiętywać i zbyt długo tkwić w smutku po stracie .  Kredens pozdrawia 
    • @violetta   To wiem, jednak: mnie interesuje to - co teraz budują i planują zbudować, mówiłem już: mam zmysł krytyczny, obserwacyjny i twórczy - trzeba iść do przodu! Tak przy okazji: Rafał Trzaskowski ma herb - Trzaska, Karol Nawrocki też - herb Nawrot i Mateusz Morawiecki - herb Jelita, nazwiska, które mają końcówki takie jak - "ski", "cki" i "wicz" - to w osiemdziesięciu procentach nazwiska szlacheckie.   Łukasz Jasiński    @violetta   Nazwisko prezydenta Warszawy i moje - pochodzą z dwunastego wieku, natomiast: nazwiska byłego premiera Polski i kandydata na prezydenta Polski pochodzą z trzynastego wieku.   Łukasz Jasiński    @violetta   Jak rozpoznać człowieka mądrego? Człowiek mądry zawsze używa kulturalnej formy wypowiedzi - nie używa - "ja" i "ty" - tylko: "ty" i "ja" - podczas komunikacji pisemnej i werbalnej, dajmy przykład: Lecha Wałęsy - on ciągle - ja i ja i ja - ja tanto, ja to i ja tamto i owo - tylko ja, tak: bo ta ja - koniec i kropka!   Łukasz Jasiński 
    • Spóźniłem się – na nasz pociąg widzę Cię – tylko z oddali byłabyś dniem – jesteś nocą ogień ochoty wciąż pali   Nie zabłyśniesz mi z rana czułością, w inne Serce lecisz jak kometa – dla Innego jesteś wiatrem włosów, wiosną mam nadzieję, że to widzi pamięta   Na tej stacji, gdzie odjeżdża chwila w podróży, do starości zaułku cierpliwie odbijam nadmiar kropli smutku otwieram się szczerze i głębiej na inne Serce, jutro
    • Kołysanka   w krainie ptaków i prostokątów muzyka wypływa z każdego pnia synkopa za kontrapunktem dysonans nie chwyta harmonii   a ona cały czas tka najwrażliwszą materię nie stąpa po klawiaturze unosi się to znów opada oddala i przybliża tylko raz musnęła glissandem      rozchylam szeroko ramiona czekając na kolejne dotknięcia konary wygięły się ku wierzchołkom kolibry dziobią figury geometryczne inne ptaki bawią się w trójkątach muzyka wciąż wylewa się z drzew wyczekuję   potknęła się tuż obok nie upadła – przytrzymałem jej włosy jakby wiatr rozwiał z premedytacją   zbłądziła we mnie           sierpień 2019                   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...