Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

misjonarzem nadziei w moich oczach
delikatnie zielona
z rosą
miłosierdzia

dźwiga na swych barkach
nie-tylko-grzeszne

przyglądam się jej dokładnie
czyż ty, trawo, możesz być
zesłannikiem
niebios?


a fructibus eorum cognoscetis eos
po owocach ich poznacie

...............................................

tytuł (z łac.) strzeżcie się fałszywych proroków

Opublikowano

przeszło z warsztatu. za pomoc dziękuję : Alter Net, Julii Valentine, Annie Marii K. i Verze Ikon. Każdy konstruktywny komentarz spowoduje wybuch radości ;)

Pozdrawiam
Kalina

Opublikowano

a ta łacina to jakie uzasadnienie posiada???
(ja też znam (zwłąszcza podwórkową :), a jeszcze więcej mogę na googlach wynaleźć ale chwalić się będę dopiero jak zajdzie potrzeba, teraz takiej nie widzę

pozdr

Opublikowano

bardzo przyjemny tekst Kalino:) wg mnie jest naprawdę dobry ...może juz pozno i nie jestem konstruktywna, ale podoba mi się (zresztą ostatnio wszystkie Twoje są niezłe:P)

pozdrawiam wieczornie

agnes

Opublikowano

Wydaję bardzo pozytywny komentarz :) I uważam, za niesłuszne twierdzenie Klaudiusza, że lacina jest tu niepotrzebna. To kwestia założeń estetycznych autora, nie jest to chwalenie się umiejętnością używania googli. Przypomnijcie sobie poezję i twórczość barokową - tam szlachta polska pomiędzy kielichem a szabelką zarzucała wszystkich bezcelowymi makaronizmami. W poezji przemyślane latynizmy mogą wskazywać na antyczne, klasyczne wzorce, a przeicież żaden wstyd we wzrorowaniu się na mistrzach.
AD FONTES! :)

Opublikowano

no tak fajnie się zaczęło, smak poczułam, rozochociło, zaintrygowało a tu taki wsad"trawo"!!!!!I po co dopowidać aż tak. oczywistości dostatek wszędzie. nie. ja się domagam zmiany i niewielkiego poszerzenia tematu.
pozdr.nef

Opublikowano

hej hej wszystkim ;))
nie było mnie tutaj przez chwilkę, więc czytam, czytam i zaczytać się nie mogę ;))
a więc po kolei :

Agatko : hmm... pytanie retoryczne zrezygnować powiadasz...? skonsultuję to z moim sumieniem ;)

Klaudiuszu : internet służy nam nie tylko do "szczekania" na innych, ale także do wielu innych przyjemnych rzeczy :] a co do cytatów - nie szukałam ich na googlach - uczyłam się łaciny więc je znam :]

Julio : dzięki :*

Agnes : hihi nie słodź mi tak kochana, bo niedługo pod niebo ulecę ;)

Mea : chyba to sobie w pamiętniku zapiszę ;)

Pansy : bardzo miło mi się zrobiło czytając twój komentarz ;) cóż... przy godzinie 6 pomyśleć o trawie ;))

Anno Mario K : wcześniej dziękowałam i teraz też dziękuję ;))

Arku : nie uczyłeś się łaciny? nic straconego - język umarły, nie rozwija się - masz szanse w pelni go opanować :)

Bea : przemyślę to wszystko

Dzięki jeszcze raz za wizytę ;)

Pozdrawiam nocniie - sennie i wogóle ;)
Kalina

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a ilu rzeczy ja sie uczyłem (napisac o tym wiersz? ;))
wciąż nie doczekałem sie odpowiedzi, dlaczego musiało być po łacinie? (jeśli nie odpowiesz, uznam że chciałaś sie pochwalić i przestanę cie lubić ;)
pozdr
Opublikowano

a czy ktoś co zabrania?? pisz o czym Ci się podoba - wolność słowa, prawda :)

a co do tej łaciny. wiersz sentencją zaczęłam i chciałam również nią zakończyć. Takie oto przesłanie ;)

mam nadzieję, że nadal mnie lubisz ;)

Pozdrawiam
Kalina

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   Bardzo dziękuję!  W takim razie zmieniam front atmosferyczny na radosny i liryczny! Więc ogrzewam każde słowo, by zrobiło się… domowo.  Pozdrawiam. :)))
    • @skarpetawsosie Ponieważ motyw 'danse macabre' przewija się przez historię literatury od średniowiecza, ciężko jest go unieść tak, aby nie popaść w zbyt głębokie koleiny, które już setki innych twórców wyryli w dziejach poezji. Ale jest u Ciebie ciekawe odwrócenie ról, gdzie to peelka sama zaprasza do tańca śmierć, zafascynowana nimbem, jaki jej towarzyszy. Może to w ogóle oznaczać zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością, gdy śmierć wydaje się z początku kuszącą perspektywą lecz w ostatecznym rozrachunku peelka odkrywa jej dramatyzm i rozumie, że ostateczne rozwiązania oznaczają przekreślenie jej szans, marzeń, nadziei, możliwości. Poznanie natury śmierci przeraża, w związku z czym utwór brzmi jak ostrzeżenie przed iluzją, że jest w niej jakiś ukryty urok.   Jednocześnie z punktu widzenia poetyckiego, dużo tu jeszcze jest do przepracowania. Skupiłabym się bardziej na rzeczach konkretnych - na tym, co można zobaczyć, dotknąć, poczuć, usłyszeć. Wszelkie westchnienia, uczucia oddania są tu niepotrzebne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kaganiec raczej można zrzucić, a spuścić się ze smyczy, z łańcucha, z uwięzi, itd. Ta fraza źle brzmi stylistycznie.     To nie pasuje do pozostałych wersów, gdzie przecież chcesz pokazać pierwotną fascynację, więc trzymaj się tego. Pomijając konsekwencję logiczną (a raczej jej brak) - brzmi to ciężko, tak jakby wiersz na siłę chciał czytelnikowi wcisnąć własną treść.     Tu coś nie gra składniowo. Dla mnie fraza nieprzemyślana i źle zbudowana.     Te dwa wersy psują końcówkę, swoją dosłownością. To kolejne fragmenty, gdzie wiersz odbiera odbiorcy możliwość odczucia swoich własnych emocji w odniesieniu do tego, co czyta, a przecież chodzi o to, aby pojawiła się jakaś empatia.   Bardzo dobrym, mocnym  punktem jest za to:     Warto na tym wersie oprzeć puentę; jest w nim potencjał zarówno dla piszącego, żeby coś powiedzieć nie wprost, jak i dla czytelnika, żeby zastanowić się nad głębszym znaczeniem tych słów.
    • Okruszki szeptów porozsypywane przez wiatr tulę w dłoni wirują jak jesienne liście skroplone smakiem milczącej  tęsknoty   za horyzontem zapętlony taniec mew kołysze wspomnienia  wzburzonymi falami i twoje imię wołane przez dogasające w słońcu echo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @rockthewriter   Zastanawiający wiersz …pełen kontrastów…   podoba mi się i …nie podoba ;)  tak naprawdę bardzo mi się podoba :) 
    • @bazyl_prost sam też nie znoszę pasów szczekających na wiatr. Ale przecież taka ich natura. Chcą nas chronić.@KOBIETA mnie też.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...