Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@corival Z "Sierpnia olfaktorycznego w dziesięciu aromatach":

 

"8. Zapach piołunu w sierpniowe południe

Bardziej pudrowo
niż ziołowo
ascetycznie niemal
przenigdy zmysłowo -

Czyśćcową goryczą skwaru
wtedy gdy kropla rosy
z płachty przypołudnicy
skapnie na ściernisko

Pachnie -


piołunowo-bylicową
męką przemijania
rozkruszonym owocem
pancerną niełupką"

Opublikowano (edytowane)

@Łukasz Jasiński Można Łukaszu, miło mi, że zajrzałeś. Pozdrawiam :)

@Hiala Staram się jak potrafię... miło, że to doceniasz. Pozdrawiam :)

@Jacek_Suchowicz Doskonale zidentyfikowałeś tą roślinę. Jak najbardziej pomocną i użyteczną. Dziękuję za zgrabny jak zawsze, wierszowany komentarz. Pozdrawiam :)

@Andrzej_Wojnowski Wydaje mi się, że intensywność działania zależy od osoby... na mnie działa właśnie dyskretnie... bywają jednak osoby, które są wręcz jakby atakowane. Dziękuję, że zajrzałeś. Pozdrawiam :)

@befana_di_campi Bardzo na temat i jakby uzupełniającego w stosunku do mojego wiersza. Miło mi, że zerknęłaś. Pozdrawiam :)

Edytowane przez corival (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@poezja.tanczy Dziękuję, że zajrzałeś i pozytywnie oceniłeś ten wiersz. Co do Twojego wierszowanego komentarza: potrzeba potrzebą, gorzej jeśli zmienia się w rutynę i co tu owijać w bawełnę, w nałóg. Wtedy już tak łatwo nie pójdzie z odsuwaniem.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@corival... ... Twoje 'wiersz-o-pisy', bo tak można je traktować, są bardzo 'ciepłe' w odbiorze, charakteryzują się dbałością o szczegóły, wplatasz, nie pierwszy raz,  postacie z historii.. daleeekiej, bądź nie.. 
A tu - psia ruta - cząstka natury, uroczo opisana w pierwszej i połączona z innymi detalami w jeden "obraz".
To spokojne i miłe czytanie, choć nieraz coś sprawdzam... :)

Pozdrawiam.

  • 11 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Choć wszystkie zmysły zostały wzbudzone, Choć obraz w pamięci wyryty jak żywy, Widok ten sny nakreśliły strwożone, Od snu jest on jednak bardziej prawdziwy.   Prawda oraz fikcja, sen oraz jawa Wyszły naprzeciw sobie na spotkanie. Z natury przeciwna jest ich postawa, Umysł mój wzięły razem we władanie.   Odłamek z przeszłości zaklęty we mnie, Ciężarem swej wagi działa na kroki. Wypalić, zastąpić - wszystko daremnie. Dół go jedynie ugasi głęboki.   Kwiat miałem przepiękny, niespotykany. Pierwszy raz ma ziemia czuła korzenie. Kwiat był przeze mnie czule podlewany I sam wewnętrzne czułem rozkwitnienie.   Na mocy wyroku, obrotu koła, Kary za każdy płatek opadnięty, Susza zapadła wszędzie dookoła I kwiat mój jedyny został mi wzięty.   Jakiś ogrodnik bez twarzy, imienia, Nazbyt prostacki i nazbyt zuchwały Wpadł i kwiat wyrwał bez zastanowienia, Gdy suche korzenie luźniej trzymały.   Wstyd mnie ogarnia, na łzy mi się zbiera. Jak raz jeden w życiu kwiat posiadałem! Widząc, że susza się do gleby wdziera, Ja, o zły losie, ja wtedy stałem.   Krwi mojej nie szczędzi ogrodnik młody, Nożem te same powtarzając ruchy. Kwiatu mojemu swojej dolał wody, A mi raczył dodać trochę otuchy.   Przyjaciel serdeczny, ojciec rodzony, Za bark mnie tak hardo nie podpierali, Jak ten tu ogrodnik, gdy z drugiej strony Ziemię mą depcze, pustoszy i pali.   Niemądry człowiek, nieświadom swych ciosów. Mym będąc oprawcą, podszedł znów blisko. Rozbieżności nie czując naszych losów Chciał mnie pocieszyć, choć zabrał mi wszystko.   I stoi z mym kwiatem ogrodniczyna, Niczym data na pomniku wyryta. Coraz to więcej brać susza zaczyna, A on, jak ja niegdyś, pięknie rozkwita.   Już milszym by były dla mnie wyrokiem Czy krzesło, czy lina, czy nawet kula Niźli tortura okrutnym widokiem, Jak kwiat mój kogoś liśćmi otula.   Cała radość i sens, i zrozumienie, I życie, które tak przecież kochałem Uskrzydlały właśnie inne stworzenie, A ja nic nie mogłem, więc tylko stałem.   Los mi oszczędził kolejnej już kary. Trzyma ogrodnika w zasięgu wzroku. Spotkałem go tylko za sprawą mary, Która wszak prawdzie dotrzymuje kroku.   Susza, która to się we mnie zrodziła, Bezczynność, będąca dzieckiem słabości Ogród mój doszczętnie ogołociła I leżą tam teraz tylko moje kości.   I leżeć będą, wiecznie usychając, Chłostane żałości i smutku żarem Dotyk korzeni w pamięci chowając. Targane takim lub innym koszmarem. 04.04.2023
    • @A.Between... o looosie... i po co ja to napisałam... :( Masz rację, pisze się to, co się czuje, a że komuś coś się zakręci e Epetynie, bo chwilkę przed czytał też o tęsknocie i spontanicznie napisałam, jw.    O nic Cię nie posądzam, to tylko myślowy impuls, naprawdę..... A wiersz naprawdę podoba mi się, nawet bardzo. My się tu wszyscy.. wierszami..  jakoś poznajemy. Sorry.. jeśli uraziłam.    
    • trzeba będzie określić się  wobec formy i treści    al czy człowiek?      
    • @Piotr_Nowy miłość pod dywanem? Ciekawe... Na dywanie bylo by jej pewnie lepiej  ale filozofia wiersza swietna

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdr.
    • @viola arvensis   Artur Rimbaud :   "Miłość jest. I dziewczyna, czarowna i radosna, Uśmiech, i oczy pełne słońca."   Wiolu.   serce samotne, miłości pragnie.   dziękuję za Twoje słowa piękne :)   uśmiechami wieczoru pozdrawiam :)           @Nata_Kruk   Nata.   rozświetleniem dziękuję:)   i najmilej pozdrawiam :)        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...