Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Mi najbliższy jest prezydent Ignacy Mościcki, należał on do wolnomularstwa narodowego i dwa lata przed wybuchem Drugiej Wojny Światowej - rozwiązał on całkowicie legalne Loże Masońskie, tym samym: ratując ludzi przed eksterminacją - uratował inteligencję narodową, to dzięki niemu powstało Polskie Państwo Podziemne - cud na skalę światową, otóż to: Niemcy byli w ogromnym szoku jak się dowiedzieli o istnieniu polskich sądów, polskich szkół i polskich służb specjalnych, przecież: w sensie praktyczno-formalnym Polskie Państwo nie istniało, jeśli już mamy trzymać się Prawa, to: za Rzeź Wołyńską odpowiedzialny jest Hans Frank - on wtedy rządził Generalnym Gubernatorstwem (Komisariatem Rzeszy Ukraina i Dystryktem Galicja).

 

A tak przy okazji: przychodzi z pracy podchmielony tatuś, chowa do lodówki trzy czwarte Żubrówki, żona mu robi obiad, a po zjedzeniu obiadu tatuś sobie leży i odpoczywa - słuchając wojskowe piosenki, natomiast: w drugim pokoju dzieciaki się bawią - co to jest, proszę pani? Demoralizacja czy wychowanie patriotyczne? Przecież piosenki wojskowe mimowolnie będzie musiała słuchać żona i dzieciaki - tego się nie da siłą woli zablokować, osoby słyszące muszą słuchać nawet tego - czego nie chcą...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Nata_Kruk dziękuję:) również pozdrowienia 

 

 

 

 

@[email protected] :) miło, że się radowałeś przy czytaniu:) 

Zdrówko aktualnie dobrze (choć wiadomo, że z nim zmiennie ;)), także swoje hołub, nie oddawaj za wiele, żeby i Tobie starczyło :)

Dziękuję 

 

 

 

@Amber :) też jestem zwolenniczką krytycznego myślenia, także wobec filozofii :) Wiadomo, teorie i słowa mogą zwieść. Co nie znaczy, że wszystko w filozofii odrzucam w czambuł, aż tak to nie. To po prostu wierszyk kijkiem w mrowisku zapisany ;)

Również pozdrowienia 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Amber

 

Dlatego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wspiera biblioteki - czytelnictwo, podstawą samodzielnego myślenia jest różnorodna wiedza, a tej ogromnie brakuje...

 

Łukasz Jasiński 

 

@iwonaroma

 

Filozofia uczy także odpowiedzialności, samodzielności i intelektualnej świadomości - wolności, najważniejsze są formalne dokumenty ze stemplem i podpisem danej osoby, reszta: to śmiecie do kosza, filozofia to także umiejętność używania merytorycznych argumentów i odpowiadanie na pytania, jak widać: większość tutejszych bywalców unika odpowiedzi na pytania - dlaczego?

 

Łukasz Jasiński 

 

@violetta

 

Nieprawda, byłaby, bo: historia to same wojny - zewnętrzne lub wewnętrzne, dziękuję za rozmowę i miłego dnia.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński możliwie, gdyby nie ta autostrada nie byłoby wojny. Polecam ten artykuł 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

pisałam maturę z międzywojnia i kiedyś interesowałam się historią i miałam dobre oceny:) na lekcje przychodziłam z wielkim zainteresowaniem, miałam w liceum doktora historii i bardzo z moją najlepszą koleżanką Gosią byłyśmy wymagające, żeby nas przygotował do matury, a pisała garstka ludzi tylko.

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Zaczynałem od Historii poprzez Literaturę Piękną do Filozofii i teraz pozostanę na mowie wiązanej - Poezji, niekoniecznie najważniejsza jest oficjalna historia, otóż to: Adolf Hitler proponował Polsce sojusz wojskowy przeciwko ZSRR i było to w 1936 roku, a na pogrzebie marszałka Józefa Piłsudskiego byli niemieccy żołnierze - oddali mu hołd, natomiast: generał Władysław Sikorski został zamordowany pod pozorem wypadku przez angielskie służby specjalne - MI6, wiele archiwów angielskich, niemieckich, rosyjskich, francuskich i amerykańskich nadal są zamknięte - nie chcą dopuszczać polskich naukowców, dlaczego?

 

Przypominam: jako były pracownik Archiwum Akt Nowych miałem szkolenie z Obrony Cywilnej, a także: miałem kurs archiwalno-kancelaryjny i otrzymałem ocenę dobrą - niech sama pani sprawdzi - co to oznacza.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Dzień dobry, pani Iwono, filozofia to również erudycja, która tworzy elokwencję, otóż to: pokonałem bez problemów komornika sądowego Olgę Rogalską-Karakulą i bez problemów pokonam komornika sądowego Agnieszkę Mróz, jedna mi ukradła książki, druga: po 16 latach próbowała mi ukraść pieniądze i to nie jest żaden przypadek - to są wyjątkowo prymitywne i głupie baby - nienawidzą takich mężczyzn jak ja...

 

                                        Samoedukacja

 

          Skradziony księgozbiór pogańskiego racjonalisty: Stanisław Orzełowski - "Historia rodu Jasińskich", Adam Zamojski - "Opowieść o dziejach niezwykłego narodu", Henryk Pająk - "Nowotwory Watykanu", "Ponura prawda o Piłsudskim", "Rosja we krwi i nafcie", "Piąty rozbiór Polski", "Dyktatura nietykalnych", Jan Legowicz - "Zarys historii filozofii", Waldemar Łysiak - "Cena", "Talleyrand", "Asfaltowy saloon", "Moja wyobraźnia", "Cesarski poker", "Lider", "Statek", "Kielich", "Czwórka", "Karawana literatury", "Kolebka", "Satynowy magik", "Flet z mandragory", "Najgorszy", Daniel Beauvais - "Trójkąt ukraiński", Jerzy Besala - "Tajemnice historii Polski", Filipe Armesto - "Cywilizacje", Edward Kołodziej - "Zarys dziejów Archiwum Akt Nowych", Alain Decaux - "Sekrety historii", Janusz Tazbir - "Polska przedmurzem Europy", "Protokoły mędrców Syjonu", "Zarys historii Polski", Zbigniew Herbert - "Utwory rozproszone", "Osiemdziesiąt dziewięć wierszy", "Barbarzyńca w ogrodzie", Jakub Czarnowski - "Kraków i Lwów w pocztówkach", Robert Bielecki - "Wielka Armia", Tamara Lewińska - "Złota księga miasta Warszawy", Antoni Czubiński - "Historia Polski dwudziestego wieku", Elżbieta Cherezińska - "Legion", Tadeusz Kisielewski - "Zdrajcy", Aleksander Krawczuk - "Polska za Nerona", Zbigniew Wendland - "Historia filozofii", Colm Tobin - "Mistrz", Władimir Abarinow - "Oprawcy z Katynia", Marek Barański - "Historia Polski średniowiecznej", Bartosz Awianowicz - "Sentencje i chreje greckie", Wiesław Szymański - "Uroki dworku", Władysław Szlengel - "Poeta nieznany", Zygmunt Krasiński - "Nie boska komedia", Andrzej Nowak - "Od Polski do post polityki", Sergiusz Piasecki - "Bogom nocy równi", "Zapiski oficera Armii Czerwonej", Renao Allegri - "Cuda ojca Pio", Cyprian Norwid - "Poezje", Jerzy Michalski - "Sarmacki republikanizm w oczach francuza", Jan Dobraczyński - "Najeźdźcy", Marek Stępień - "Kodeks Hammurabiego", Krzysztof Baczyński - "Utwory wybrane", Jan Twardowski - "Wiersze z szuflady", Jerzy Topolski - "Historia Polski", Franco Coumo - "Wielkie proroctwa", Adam Mickiewicz - "Pan Tadeusz", Jill Gregory - "Księga imion", Henryk Sienkiewicz - "Quo Vadis", Nex Arnor - "Całun turyński jest prawdziwy", Friedrich Nietzsche - "To rzekł Zachariasz", Józef Bałutewicz - "Wybór myśli i aforyzmów", Jose Sermago - "Miasto ślepców", Gall Anonim - "Kronika Polska", Jan Lechoń - "W mym sercu jak w bursztynie", Marian Zacharski - "Wbrew regułom", Michał Tymiński - "Historia Polski", Jane Bulster - "Zwierzęta wypoczywają", Juliusz Gromulski - "Warszawa", Ewa Wielańska - "Zamki i pałace", Paweł Loroch - "Warszawa w obiektywie" i "Poczet królów i książąt polskich", "Rozbiórka", "Skarby najbardziej niezwykłych miejsc na świecie", "Warszawa", "Cuda świata", "Atlas Polski", "Powszechna Encyklopedia Popularna", "Tysiąc lat pięknych dziejów", "Wielki słownik języka polskiego", "Tysiąc cudów architektury", "Poland", "Religie świata", "Atlas historii Polski", "Ballada o okaleczonym mieście", "Sto cudów architektury w Polsce", "Europa", "Historia architektury", "Polska", "Tablice historyczne", "Tablice geograficzne", "Polska w starej fotografii", "Warszawa w starej fotografii", "Antologia poezji polskiej", "Konstytucje Rzeczypospolitej Polskiej", "Słownik filozofii", "Polska poetów i malarzy", "Biblia humanisty" i "Polska to jest wielka rzecz!"

 

Łukasz Jasiński (2019)

 

Wszystkie te książki przeczytałem, oczywiście: prócz słowników, encyklopedii i tablic - one nie służą do czytania, tak naprawdę przeczytałem jeszcze więcej - miałem jeszcze drugi księgozbiór - ten to był mojej siostry - kupowała książki razem z "Gazetą Wyborczą" i korzystałem z biblioteki - nadal mam Kartę Stałego Klienta, mało tego: mój ojciec był wędkarzem i miał wędki - wszystko ukradła komornik sądowy Olga Rogalska-Karakula, więc? Niech mnie pani przekona, abym zaczął wszystko od samego początku - zaczął znowu kupować i czytać książki.

 

Łukasz Jasiński 

 

@violetta

 

Nie, proszę pani, to ja pani polecam - "Samoedukację" - opublikowałem ten esej poniżej, jak zwykle: dla przypomnienia - czasy czytania książek już dawno są dla mnie zamknięte - teraz jestem w okresie twórczym - tworze mowę wiązaną, dziękuję za rozmowę i miłego dnia.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński moje czasy czytania nie przeminęły, czytałam na wczasach bardzo ciekawe pozycje. Przeczytałam parę ciekawych książek, które wybrałam z biblioteczki, pod tym względem to wczasy się udały. Warto mieć w ręku książkę, która się wybrało spośród wielu. Już nie mam takiej głowy, ale uczy się języków prywatnie, indywidualnie, bo w grupie stratą czasu. Ekonomia jest bardzo ciekawa, studiowałam ekonomię :) to był najwspanialszy okres w moim życiu. 

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Dlatego nie dojdziemy do porozumienia: dużo bardziej dogadam się z Waldemarem Łysiakiem, Adamem Michnikiem i Leszkiem Bublem - oni też kupowali książki z drugiego obiegu lub spod lady, a jeśli chodzi o panią: nie ma pani mentalności buntowniczej - twórczej, raczej: niewolniczą i jest pani młodsza ode mnie, tymczasem: patrzy pani na mnie z góry, potrafi pani być wyjątkowo podła i mściwa, kiedy pani odpowiadam, to: donosi pani panu Mateuszowi i otrzymuję ostrzeżenia, nomen omen: ile pani otrzymała ostrzeżeń? 

 

Waldemar Łysiak był prześladowany w PRL-u przez SB, a po latach wyszło, iż jego żona to TW - wziął z nią rozwód i wyrzucił ją, jakby inaczej - na zbity pysk.

 

Adam Michnik był prześladowany w PRL-u przez SB, był współzałożycielem KOR-u i siedział w więzieniu jako więzień polityczny.

 

Leszek Bubel był prześladowany w PRL-u przez SB, był założycielem PPN i był prześladowany przez III RP - inwigilowany przez ABW.

 

Łukasz Jasiński wciąż jest prześladowany przez czerwony układ i czarną mafię - kościół, kilka lat temu został bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz i teraz jest pułkownikiem Tajnego Ruchu Oporu.

 

Wioletta? Pani nikt nie zna...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Nie wiedziałem: ile ma pani lat, jeszcze do pani nie dotarło, iż jest pani inwigilowana przez Tajny Ruch Oporu i przesłuchiwana przez moją skromną osobę? Tak to bywa w życiu: niepotrzebnie pcha się pani tam - gdzie nie wolno - sama pani założyła sobie pętlę na szyję i nie tylko pani... Trzeba było wcześniej myśleć, patrz: wiersz - "Duch" - jeśli pani będzie potrzebowała pieniążków, to: może pani iść do własnego kapłana - wbrew obietnicom Koalicji - Fundusz Kościelny nie został zlikwidowany, wręcz przeciwnie: dostanie jeszcze więcej kasy z budżetu państwa, de facto: od podatników... I tym wszystkim osobom, które tutaj wymieniłem, także: mojemu byłemu pracodawcy - Tadeuszowi Krawczakowi - przysługuje zasiłek kombatancki z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Nikt pani nie weźmie za żonę, proszę wrócić na ziemię, czy wie pani, kiedy pracowałem w Archiwum Akt Nowych i tam pracowała rosyjska studentka - mieszkała w hotelu Hera obok Ambasady Federacji Rosyjskiej - nic im nie wyszło - zlikwidowałem wtyczkę w Archiwum Akt Nowych i rozpoczęłem grę wywiadowczą - zrobiłem z niej wtyczkę na Uniwersytecie Moskiewskim - została przejęta przez inny departament UOP.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Opiekować - tak, a wykorzystywać - nie, jeśli już: to nie za moje pieniądze, zresztą: już napisałem testament - Czarną Teczkę przekazuję po śmieci najlepszej na całym świecie firmie - Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, resztę: panu Sławkowi z Rembertowa, emeryturę i rentę socjalną - Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, mieszkanie nie jest własnościowe - lokal socjalny wróci do administracji - Gminnych Zasobów Lokalowych, jeśli chodzi o mnie: moje ciało zostanie spalone - prochy wrzucone do królowej polskich rzek - Wisły.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 świetnie, że to dostrzegasz. Dziękuję bardzo :)
    • @Migrena Dobre :)  A jeśli lubisz skrzypce, to na dziale Heydepark  (Ciekawe) , możesz zobaczyć i posłuchać jak gra Dawid Garrett
    • Media mają olbrzymi wpływ na kształtowanie naszych poglądów czy sympatii w każdej dziedzinie życia. Oczekujemy więc, że podawane informacje będą rzetelne i zgodne z prawdą. Chcemy przecież dokonywać nieskrępowanych wyborów, a mogą one być naprawdę wolnymi, gdy dokonamy ich na podstawie prawdziwych wiadomości. Tymczasem, jako pojedynczy ludzie i całe społeczeństwo, jesteśmy pod ciągłym wpływem medialnych intryg - manipulacji. Słowo to oznacza kształtowanie lub przekształcanie poglądów i postaw ludzi bez udziału ich świadomości, poprzez narzucanie im fałszywego obrazu rzeczywistości. Kluczową rolę w oszukiwaniu społeczeństwa odgrywają dziennikarze, tworzący często nieprawdziwą rzeczywistość na potrzeby wcześniej przyjętych założonych tez lub światopoglądu. Inną grupą stanowią tak zwani eksperci, których wiedza na dany temat jest wątpliwa, ale są to osoby płynące „z prądem”. Manipulacja, według psycholingwistyka Adama Wichury, zaczyna się od nagłówka. To właśnie w tytule żurnaliści często zamieszczają fałszywą informację, bo wiedzą, że możemy nie lubić czytać artykułów do końca. A właśnie na końcu tekstu – w takiej manipulacji - pojawia się wyjaśnienie opisywanego wydarzenia. Natomiast sensacyjny nagłówek jest tak formułowany, aby zagrał nam na emocjach. Według Wichury, jeżeli tytuł informacji wywołał w nas wysoki stopień negatywnych emocji np. złości, oburzenia, nienawiści, to znaczy, że trzeba włączyć myślenie i zdrowy rozsądek, bo właśnie zostaliśmy zmanipulowani. Oto przykładowy nagłówek: „Kobieta na wózku inwalidzkim i jej opiekun nie zostali wpuszczeni do ekskluzywnego lokalu!” Większość z nas będzie na pewno oburzona. Niektórzy będą nawet nawoływać do bojkotu restauracji. Natomiast na końcu dowiadujemy się, że „pokrzywdzeni” byli pod wpływem alkoholu i wyzywali wulgarnie obsługę lokalu. Inny nagłówek stosuje zdanie pytające: „Kiedy minister X wycofa dofinansowanie leków dla chorych na cukrzycę?” Artykuł przedstawia całą historię pomocy państwa dla cukrzyków, jest nudny i nie można się doczytać oczekiwanej daty. Na końcu wreszcie pada zdanie: „Minister X nie zamierza wycofywać tego dofinansowania”(!). Tytuł, będący cytatem, to również narzędzie manipulacyjne. Podam przykład: „Dyrektorka musiała wiedzieć o defraudacji”. Najczęściej nie zwracamy uwagi na cudzysłów. Taki komunikat odbieramy jako fakt. Skoro „wiedziała”, to pewnie współuczestniczyła – wnioskujemy. Jednak w podsumowaniu artykułu okazuje się, że wspomniana dyrektorka z opisywaną aferą nie miała nic wspólnego. Dziennikarze wykorzystują również tzw. kompleks Polaka t.j. obywatela „gorszego niż ci z Zachodu”. Co ciekawe, ciągnie się ów kompleks od wieków, jakby był wpisany w genotyp polskości. Przypomina mi się stare, bodajże siedemnastowieczne przysłowie: „Co Anglik zmyśli, Francuz skreśli a Niemiec doma nakrupi, wszystko to głupi Polak kupi”. Ludzie mediów oszukują nas między innymi takimi komunikatami: „W niemieckim tygodniku zamieszczono …..”, „W prasie amerykańskiej …..” lub: „Nasz korespondent we Francji donosi, że ……..” . Mamy więc, jako społeczeństwo liczyć się ze zdaniem zagranicznych obserwatorów naszego życia publicznego, bo ci „wiedzą lepiej, jak powinno być” . Okazuje się często, że nie jest to opinia zagraniczna, tylko komentarz płynący prosto z Polski. Bywa, że redakcja niemieckiego tygodnika prosi współpracującego z nią polskiego dziennikarza o opinię w jakiejś kwestii. Dziennikarz ów pisze na przykład felieton, najczęściej krytyczny wobec tego, co się dzieje w Polsce, zgodny z linią programową czasopisma i otrzymuje za to wierszówkę. Niemieckie pismo zamieszcza tekst, a polskie gazety bez skrupułów powołują się na „zagraniczne doniesienia ”. Jest to jedna z najskuteczniejszych technik manipulacyjnych, które bardzo łatwo wprowadzają nas w błąd. Innym sposobem manipulacji jest wyrywanie z kontekstu wypowiedzi rozmówców i dopasowanie jej do zakładanej tezy. Pewna osoba według przekazu medialnego miała oznajmić: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć.” Natomiast pełna wypowiedź brzmiała: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć bez mojego wsparcia.” Urwany fragment całkowicie zmienił sens całej wypowiedzi. Jeszcze inną techniką tworzenia sztucznych skandali jest tak zwane zaburzenie perspektywy. Tytuł krzyczy: „POLAŁA SIĘ KREW! Poszukiwany jest właściciel sklepu”. Chcemy się dowiedzieć, co się wydarzyło i co zrobił właściciel sklepu? Okazuje się, że dwaj klienci pobili się w sklepie i poleciała krew z rozbitego nosa. A właściciel był potrzebny jako świadek. Nagłówek zaś sugerował, że to ów właściciel narozrabiał. Sposobów manipulacji jest bardzo dużo. Jak w takim razie nie pozwolić się oszukiwać? Myślę, że na początek należy używać własnego rozumu i do każdej wiadomości podchodzić z dużym dystansem, nawet wówczas, gdy będzie pasowała do naszych poglądów. Należy sprawdzić, jak przedstawiają ten sam temat inne źródła, również tej strony, z którą jest nam nie po drodze. Czasami dość łatwo sami możemy ocenić rzetelność dziennikarzy. Jeżeli jeden i ten sam publicysta w swoim tekście uważa, że religia nie powinna być nauczana w szkole, a później przeprowadza wywiad z katechetami na temat, dlaczego religia powinna zostać w szkole?, to prawdopodobnie mamy do czynienia z hipokryzją. Dla radia i telewizji najbardziej widocznym sposobem oszukiwania słuchaczy czy też widzów są debaty osób o różnych poglądach. Tworzy się wówczas tak zwane „ustawki”. Do rozmowy zaprasza się dwie osoby z opcji X i jedną z Y. Jedna osoba, gdyby nawet mówiła konkretnie, logicznie i na temat, nie ma większych szans na przebicie się ze swoimi racjami do słuchaczy i widzów. Dla większości odbiorców ten z poglądów jest prawdziwy, który ma więcej zwolenników. Przykładem może być pewien program interwencyjny uznanej dziennikarki telewizyjnej od lat goszczący na antenie jedynki. Zrobiła reportaż o biednej uczennicy , jej matce i wrednej szkole. W placówce dziewczynkę rzekomo prześladowano. Wcześniej założona teza miała uderzyć w szkołę i system oświatowy. To, że system jest do niczego, nie trzeba nikogo przekonywać. Ale w tym wypadku nierzetelność przekazu była zdumiewająca. Dziecko przez rok nie było posyłane przez matkę do szkoły. Dziewczynka przebywała ciągle w domu. Szkoła wykonała wszystkie przewidziane w takiej sytuacji procedury, łącznie ze zgłoszeniem sprawy do sądu rodzinnego. Ale w studiu przewagę miały osoby popierającą matkę. Również wśród „ekspertów” dominowały te głosy, które brały w obronę rodzinę. Do głosu rzadko byli dopuszczani goście, którzy wykazywali zaniedbania matki wobec dziecka. Założenie programu zostało zrealizowane. Szkoła, jej pracownicy i niektórzy uczniowie okazali się winnymi „tragedii dziecka”. Takie podsumowanie sprawy usłyszeliśmy od prowadzącej. Oprócz wszystkich wspomnianych wcześniej technik jest jeszcze ordynarna manipulacja czyli podawanie kłamstw, celowe zmyślanie jakichś faktów, które są przytaczane i powielane później przez większość stacji radiowych, telewizyjnych. Nawet jeśli po określonym czasie fikcyjne wydarzenie zostanie usunięte, ludzie i tak zapamiętają to, co „twórcy” chcieli wpuścić do obiegu medialnego. Ale jak pisze Adam Wicher: „Nie trzeba kłamać, aby mówić nieprawdę. Znając psychikę ludzką i schematy przetwarzania świata przez ludzi, można tak skroić informację, aby mówiąc prawdę wywołać u człowieka zwątpienie. I odwrotnie.” Winston Churchill też kiedyś stwierdził, że kto jest właścicielem informacji, ten jest również właścicielem świata.    
    • @Berenika97 Co za komplement! Dziękuję! Pozdrawiam!
    • @Alicja_Wysocka wiem. Ale w dzieciństwie. Wieczór, babcia gasi światło, a ja z latareczką "pożerałem" pachnące książki. Nie ma takiej gumki na świecie coby te wspomnienia wytarła.     A tak przy okazji, bo mi się wspomniało. O Paganinim. Codziennie jeździł na koncerty do Rzymu. W pewnym miejscu był pałac a przed nim , na fotelu siedział mężczyzna. Paganini był nim bardzo zaciekawiony. Kazał zatrzymać powóz. I oglądał scenę jak do siedzącego mężczyzny podchodził służący i podawał mu leżące na tacy pistolety. Mężczyzna brał każdy z nich i strzelał w powietrze. Służący zabierał je na tacy, szedł do pałacu aby je nabić i wracał. Mężczyzna strzelał. I tak w kółko. Paganini zapytał wożnicy kim jest ten mężczyzna. Wożnica odpowiedział: To bawi się Lord George Byron.   A tak mi się wspomniało :)       @Roma dobrze :)       @Berenika97 miałem napisany tytuł "cisza miłości". Ale wczoraj KTOŚ mi uświadomił, że ja i ta cisza..... zwariowałem... To zmieniłem na "przenikanie". Cieszę się z Twoich słów. Bardzo Bereniko dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...