Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Łukasz Jasiński

Łukasz Jasiński

Filozofia to także to: wczoraj konik polny wskoczył do mojego mieszkania, a po co? Był spragniony przez upał i dałem mu wody, także to: zostanie wprowadzony nocny zakaz sprzedaży alkoholu w całej Warszawie i zostanie zlikwidowana u mnie budka monopolowa - całodobowa, tym samym: nie będzie u mnie dwunożnych ssaków agresywnych i pełno śmieci na trawnikach i chodnikach - będzie jeszcze bardziej estetycznie, oczywiście: nie zrezygnuję z picia alkoholu i słuchania wojskowych piosenek, filozofia to również to: efekt będzie odwrotny od zamierzonego celu - będą powstawać meliny i bimbrownicy, czy mam jeszcze dodać żebraków pod kościołami? 

 

Egzystencjalizm: od łacińskiego słowa existentia - istnienie, czyli „filozofia egzystencji” - dwudziestowieczny nurt filozoficzny, literacki i kulturowy dotyczący życia i ludzkiej egzystencji w świecie wyborów moralnych oraz ról życiowych, a także miejsca - gdzie się znajdujemy.

 

Źródło: Wikipedia 

 

Łukasz Jasiński 

Łukasz Jasiński

Łukasz Jasiński

Filozofia to także to: wczoraj konik polny wskoczył do mojego mieszkania, a po co? Był spragniony przez upał i dałem mu wody, także to: zostanie wprowadzony nocny zakaz sprzedaży alkoholu w całej Warszawie i zostanie zlikwidowana u mnie budka monopolowa - całodobowa, tym samym: nie będzie u mnie dwunożnych ssaków agresywnych i pełno śmieci na trawnikach i chodnikach - będzie jeszcze bardziej estetycznie, oczywiście: nie zrezygnuję z picia alkoholu i słuchania wojskowych piosenek, filozofia to również to: efekt będzie odwrotny od zamierzonego celu - będą powstawać meliny i bimbrownicy, czy mam jeszcze dodać żebraków pod kościołami? 

 

Egzystencjalizm: (od łacińskiego słowa existentia - istnienie), czyli „filozofia egzystencji” - dwudziestowieczny nurt filozoficzny, literacki i kulturowy dotyczący życia i ludzkiej egzystencji w świecie wyborów moralnych oraz ról życiowych, a także miejsca - gdzie się znajdujemy.

 

Źródło: Wikipedia 

 

Łukasz Jasiński 

Łukasz Jasiński

Łukasz Jasiński

Filozofia to także to: wczoraj konik polny wskoczył do mojego mieszkania, a po co? Był spragniony przez upał i dałem mu wody, także to: zostanie wprowadzony nocny zakaz sprzedaży alkoholu w całej Warszawie i zostanie zlikwidowana u mnie budka monopolowa - całodobowa, tym samym: nie będzie u mnie dwunożnych ssaków agresywnych i pełno śmieci na trawnikach i chodnikach - będzie jeszcze bardziej estetycznie, oczywiście: nie zrezygnuję z picia alkoholu i słuchania wojskowych piosenek, filozofia to również to: efekt będzie odwrotny od zamierzonego celu - będą powstawać meliny i bimbrownicy, czy mam jeszcze dodać żebraków pod kościołami? 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym zostawił ślad
    • Nie mam z tym problemów: usunąłem sagę rodzinną pod moim wierszem - "Parasol" z powodów merytorycznych - wcześniej napisałem bezpośrednio, a po poprawkach - dwie literówki, jeden błąd faktograficzny i dwa błędy stylistyczne - opublikowałem przed chwilą esej rodzinny pod tytułem - "Saga".   Łukasz Jasiński 
    • Saga*             Podstawą znajomości historii jest znajomość własnych przodków, denerwują mnie ludzie, którzy opowiadają książkowe - wyuczone na pamięć różne historie Polski.           Moim przodkiem jest Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz, mason, poeta, jakobin i generał - jego grób jest na warszawskiej Pradze, podobnie jak jego pomnik i liceum ogólnokształcące jego imienia, przed Drugą Wojną Światową moi przodkowie mieli dworek w Jasionce, niedaleko Rzeszowa - teraz jest tam lotnisko i przerzut broni na Ukrainę, de facto: na współczesną Chazarię - Tamga jest herbem nieistniejącej już formalnie Chazarii - było to jedyne państwo na świece, które przyjęło judaizm jako religię państwową, mój prapradziadek - Jakub Jasiński - walczył o niepodległość Polski, mój pradziadek - Bolesław Jasiński - walczył z bolszewikami (z Sowietami, Barbarzyńcami, Kacapami i Czerwonymi - tak wtedy mówiono, formalnie: ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich) i zabił piętnastoletniego dzieciaka jako żołnierza Armii Czerwonej, mój dziadek - Stanisław Jasiński - został siłą wcielony do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i otrzymał rozkaz strzelania do "leśnych bandytów", oczywiście: strzelał Panu Bogu w okienko i "leśni bandyci" - nie ruszali go i mój ojciec - Wiesław Jasiński - odbył służbę wojskową w Ludowym Wojsku Polskim, walczył również z komunizmem, patrz: wiersz - "Kierowca", mój brat - Jakub Jasiński - jest saperem, jak widać: po mieczu miałem prapradziadka - Jakuba Jasińskiego i mam brata - Jakuba Jasińskiego - imiona otrzymali na cześć przodka - Jakuba Krzysztofa Ignacego Jasińskiego herbu Rawicz, tak więc: mam żołnierskie korzenie, fizycznie, charakterystycznie i genetycznie jestem podobny do wyżej wymienionego przodka, można zrobić porównanie na podstawie zdjęć - podobieństwo jest na dziewięćdziesiąt procent, zmysł obserwacyjny i talent artystyczny - chyba to jasne, nieprawdaż? Dodam, mam jeszcze drugiego brata - Rafała Jasińskiego - ojciec jak wyszedł z wojska, to: przed bramą czekały dziewczyny - wybrał najładniejszą i mam jeszcze siostrę - Agnieszkę Jasińską. Moja prababcia to Bronisława Grabarczyk z domu Słupek, babcia: Irena Kordys z domu Grabarczyk i mama - Katarzyna Jasińska z domu Kordys, moja babcia po śmierci pierwszego męża - wyszła ponownie - za Eugeniusza Płaskę i mój dziadek ze strony mamy miał ziemię w Piotrkowicach - tam jeździłem - co roku na wakacje, opublikuję poniżej zdjęcie (mama pozwoliła, bo: ochrona danych osobowych), zdjęcie pochodzi z tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego dziewiątego roku - tam świętowałem osiemnaste urodziny, obok na zdjęciu jest piwnica-ziemianka (spiżarnia) i to tam moi przodkowie po kądzieli (nie biologiczni, jednak: formalnie jako rodzina - tak, przecież babcia wzięła drugi ślub) ukrywali polskich Żydów, murowane schody prowadziły w dół - po bokach były drewniane półki, natomiast: w ziemi były drzwi upozorowane na ziemię, jasne: Niemcy nie znaleźli polskich Żydów - zabierali jedzenie - wszystko, dokładnie: wszystko, jakby inaczej: bezczelnie kradli - wszystko i w ten sposób udało się uratować dwie dorosłe osoby i czwórkę dzieci - to jest wersja ustna i co dalej z uratowanymi ludźmi? Nie wiem, pewnie żyją wśród nas, wiadomo: trudno było zdobyć dokumenty, przecież moja rodzina po kądzieli ryzykowała życiem - tylko w Polsce groziła kara śmierci za pomaganie Żydom, może w księgach kościelnych jest coś zapisane... Podaję dokładną lokalizację: wieś - Piotrkowice niedaleko Skuł, gmina: Żabia Wola i województwo - mazowieckie, mój dziadek po kądzieli jest pochowany na cmentarzu w Lutkówce.           Większość, niemal wszyscy moi przodkowie po mieczu i po kądzieli są pochowani na cmentarzu w Raszynie, prócz: mojego dziadka i ojca - oni są pochowani na cmentarzu w Michałowicach.   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór (Warszawa: 2024)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @T.O No ja wiem, masło maślane trochę, ale mam wrażenie choć trochę oddaje pisarskie usiłowania nad opisem z wypisu ;))
    • @Dominika Moon Wiedziałem :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...