Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wywietrzył jakowyś podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu znowu uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

razem dojdziemy do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

jak zwykle do kwasu wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje małą łódeczką

popływać malutką chwilę

on się rozbujał za bardzo nieco

zmoczył się przy tym i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak do tej mogło dojść draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cała przyjemność po mojej stronie :)))

 Z tym zbiorkiem onamudaji jest związana pewna historia. Jakiś czas temu użytkownik tego forum, a właściwie, to raczej użytkowniczka, publikująca wtedy chyba pod nickiem Nawojka, opublikował onamudaja lub też kilka onamudaji, a ja odpowiedziałem kilkoma kolejnymi. Ktoś się potem dołączył, a ja odkryłem, że przychodzą mi one z pewną łatwością, więc posypała się ich cała seria. Po jakimś czasie, chciałem do nich wrócić, ale okazało się, że wątek został usunięty przez jego autorkę. Po jakimś czasie wspomniałem o tym na forum, pamiętam, że nawet Mateusz, zaproponował mi pomoc w ich odzyskaniu, ale nasze wysiłki okazały się bezowocne. Postanowiłem przeskanować dysk twardy w moim komputerze, bo czasami zdarza mi się zapisywać własne, ciekawsze, przeważnie wierszowane komentarze do wierszy innych użytkowników forum. Ku mojej radości tak zrobiłem i tym razem, chociaż jest to tylko część  moich onamudaji, które wtedy napisałem. Reszta zniknęła bezpowrotnie. I to nie był pierwszy taki przypadek.

Jaki stąd wniosek?

Archiwizujcie swoją Twórczość!

Pozdrawiam :)

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki :)))

Noo, jak by nie było, prapoczątki u samego Mickiewicza, potem Lem i Szymborska, to chyba dobrze byłoby trzymać poziom... albo pion... sam już nie wiem.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Samo tak jakoś wyszło :))). Trochę więcej napisałem w komentarzu powyżej :)

Dziękuję :)

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Rozumię. To nie jakaś dyrektywa ,miałem na myśli, że ludzie nie radzą sobie z wolną wolą. Wojny, kradzieże,napady... Gdy się ją częściowo zabiera.  Brzydki przykład, w reżimach ludzie... Tak to widzę, każdy może inaczej, tym lepiej dla wiersza.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia   
    • Zobaczę dziś piękno, Bo Ciebie zobaczę. Zobaczę na pewno, Zobaczę — i zapłaczę.   A Ty zapłaczesz ze mną, Zapłaczesz, gdy zobaczę, Ile warte jest piękno, Ile warte to, co zobaczę.   Ile warte jest w sobie, Bo warte — co uparte. I wzrokiem będę w Tobie, I wzrokiem brnął w zaparte.   Dziś zobaczę piękno, Na oścież otwarte, Przede mną, nade mną, Z ciemności wydarte.   Kiedy będziesz ze mną...            
    • @Berenika97 trochę pozmieniałam i napisałam ciąg dalszy, nie wiem czy mogę przekleić na górę:    pryzmat    liście spadały wolno jakby czas w parku się rozciągnął on siedział na ławce bliżej światła ona trochę dalej w półcieniu jej cień przeskakiwał między drzewami jego cień starał się go złapać ich słowa były tylko echem tak jakby park powtarzał je sam dotknęła cienia jego dłoni uśmiech który odwzajemnił był tylko blaskiem odbitym od mokrych liści wyszli z parku na zimną poświatę sklepowych witryn liście zostały za nimi jak stłumione wspomnienia rozmów których nikt już nie chciał kontynuować pozostawali obok siebie ale ich kroki należały do dwóch różnych światów ona poprawiała szalik on zerkał w ekran telefonu na skrzyżowaniu wybrali inne drogi ich cienie przecięły się na moment pod latarnią rozproszone w ciepłym świetle po czym każde ruszyło w swoją stronę i tylko przez sekundę wydawało się że jeszcze idą razem
    • @hania kluseczkaTo jeden z najsmutniejszych wierszy o bliskości, jakie czytałam — bo oni są razem, a jednak dotykają się tylko cieniami. Te słowa mówią, jak blisko można być i jak daleko jednocześnie.  Poruszające. 
    • @lena2_ To delikatny, intymny wiersz o niemożności przekazania uczucia. "Czułość rozpięta na liniach papilarnych" – to bardzo cielesny, dotykowy obraz. Linie papilarne to jednocześnie coś najintymniejszego (unikalność, tożsamość) i coś, co zostawia ślad. Ta czułość jest więc zapisana w tobie samej, ale nie może się przenieść na drugą osobę. To wiersz, który rozumie się ciałem, nie tylko umysłem. Ma w sobie ciszę i ból zarazem. Piękny!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...