Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Les amours aussi passent


Rekomendowane odpowiedzi

w niewielkim ogrodzie

na skraju serca mego 

gdzie księżycowa ziemia i morze 

jednością pełnosć

wraz z cierpieniem stanowią 

wyłania się 

róża biała

której niewinność  

zachwyca porażając naraz 

i wzrasta jakby z niebiańskiego puchu 

po bezkresie marzeń 

jedyna jest taka 

nowa Diana

lecz ów kwiat piękny 

we wszechwieczność czasów 

nie wierzy 

i omszałość chłonie łapczywie

przeminie jak wszystko 

przemknie w rydwanie

uczucia pierwszego 

Edytowane przez Pisarz James (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pisarz James zmienił(a) tytuł na Les amours aussi passent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • namalować chciałbym gwizdek nie z pamięci, nie wbrew ogród lecz przed końcem widzę łyżwę której ostrość nie gnie mokrym   narysować pragnę dar dzban oś mit główce przez tur lanie; właśnie wtedy gdy ci po rwał stan ostatnim rozwidleniem;   wypowiedzieć chcę ci szyb ko choć miech trzeba słowu silać byłaś dla mnie bijąc wszystko lampą przed nią, rampą tylną
    • @Klip Dzięki . Zabawny, Pozdrawiam @Hiala Dzięki. Mądre po szkodzie? Pozdrawiam.
    • @violetta Jest tylko jeden warunek :)
    • Przelewa się rzeka obietnic Różowych, lukrowych i złotych, Kraj wolny ma być już – od chamstwa, Zasobny w zapasy zaś cnoty.   I w każdej ma wiosce być kino, Dwa parki – i szkoła latania, W Rzeszowie – ma zamek być nowy, W Wąchocku – nauka strzelania.   Kolejki i długi już znikną, I nowe nam lasy wyrosną, Nie będzie już błota i mułu, Nie będzie przymrozków – na wiosnę.   Gdy naród tym morzem obietnic Ma rozum już całkiem – uśpiony, To trzeba – już teraz na trwogę (Jak dawniej) – w spiżowe bić dzwony.   Jak uczy historia dobitnie, Gdy naród mamiony jest kasą, Obudzi się – z pustą kieszenią, Zatruty – wyborczą kiełbasą…   A taka wyborcza kiełbasa (To prawdą jest znaną od dawna) Jedynie pozornie jest smaczna I bywa przeważnie – niestrawna…
    • @Hiala Różnie można to rozpatrywać pozdrawiam ;) @Rafael Marius Masz rację,aczkolwiek tutaj jest bardziej o niesprawiedliwości w życiu pewnego rodzaju pozdrawiam ;) @Corleone 11 Ok zapamiętam :)."Pora odrzucić je" było użyte w kontekście myśli, natomiast "nie powie ani słowa" odnosiło się do sprawiedliwości,bądź bardziej jej braku.Także dziękuję ci za propozycje,aczkolwiek koncepcja utworu bardzo dobrze zgrywa mi się z tymi wersami.Pozdrawiam ciepło ;) @corival Owszem.Ogólnie utwór jest wielowymiarowy także można to sobie interpretować po swojemu pozdrawiam również ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...