Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Andrzej_Wojnowski Co mnie tu trzyma, Stasia Wielanka chyba podrabiasz, ok, spoko zdarza się ale godłem umęczony orzeł? nie podoba mi się, k.... znaczy za jedną łapę trzyma Niemiec? za drugą Rosjanin? nie, nie, nie, poszukaj co Broniewski odpowiedział Bierutowi gdy ten drugi powiedział że trzeba chyba napisać nowe słowa polskiego hymnu

Opublikowano

@Dared

Wielanka sluchałem, ale nie kojarzę.

Broniewski to alkoholik.

Co prawda w czasie wojny polsko - bolszewickiej został bohaterem, ale w tej słynnej akcji z karabinem maszynowym gdy zjeżdżał z górki i walił do bolszewików był kompletnie pijany.  

Dostojewski chyba dobrze określił nasze charaktery.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Marku szanuję Twoje poglądy, w większości są zbieżne z moimi - ale chyba jestem bardziej spostrzegawczy.

Na campusie w Olsztynie miedzę panelem o hejcie i tolerancji - dyskoteka. Główne hasło " jeba...   ". Politycy sprawujący władzę wrzucają fotki. Premier mówi : " Każdy śpiewać może ... " .

Taki przekaz do młodych ludzi?.

Bez jaj. 

Tolerancja , zero hejtu - w najlepszym kraj do życia?

 

Pozdr.

 

 

 

Opublikowano

Marginesy są wszędzie, w hejcie jesteśmy mocni, a że mieszkałem kiedyś obok stadionu Legii, to na wszystkich meczach tak szło, jak piszesz, czyli wyzwiska po całości.  Prasa o tym nie pisała, bo cenzura. a teraz, sam wiesz, że takie newsy są na pierwszych stronach. Ja o tym kampusie w ogóle nie wiedziałem, ale przypomnij sobie kto kilka lat temu określił przeciwników, jako "naszych wrogów".  To był ten moment, kiedy wszystko wyszło za bandę.  Kiedyś rozważałem mieszkanie w innych krajach, w wielu byłem, w kilku mam rodzinę, ale mi wyszło, że nie wyjadę, bo jest to najlepsza Polska, jaka była w historii, a że są zagrożenia, to wszyscy wiemy. Pozdrawiam i dzięki za dyskusję. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja nie. W 1985 poznałem w Szwecji jedną z miłości S. Krajewskiego  musiała wyjechać w 1968 - wiadomo dlaczego.  Pracowała w Urzędzie Imigracyjnym. Chciała załatwić mi wizę australijską - odmówiłem.

Zapytała dlaczego?

Odpowiedziałem.

Wierzę że będzie lepiej.

I dalej wierzę.

Pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...