Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Osobliwy obraz ujrzałem dziś w nocy

tłum szczęśliwych ludzi szedł środkiem ulicy

wszyscy mieli bardzo roześmiane oczy

nikt z nich nie narzeka nikt głośno nie krzyczał

 

szli spokojnym krokiem jakby jedno plemię

część trzymała krzyże część tęczowe flagi

na rękach opaski

tylko biel i czerwień

ci stojący z boku bili im oklaski

 

pierwsze skojarzenie

ja nie jestem w Polsce

tylko na mitycznej wyspie Atlantydzie

o której czytałem w opisach platońskich

u nas coś takiego nie zdarzy się nigdy

 

ale kiedy doszli do ronda Dmowskiego

pomyślałem wtedy

jednak jest możliwe

i się obudziłem

 

Opublikowano

@Andrzej_Wojnowski

Szkoda, że to tylko sen, choć powiem ci, że tu u nas w centrum stolicy, mówię o mieszkańcach to takie animozje były w latach 90tych.
Teraz geje w swoich strojach organizacyjnych chodzą po ulicach bez obaw.
W dzień, bo jak jest w nocy to nie wiem.

Na jednym z balkonów w moim bloku od miesięcy wisi tęczowa flaga i nikomu to nie przeszkadza, a tak naprawdę to nikogo nie obchodzi.
Obojętność.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_SuchowiczTrudno się z tym nie zgodzić!    Poezja i prawo — dziwny z nich duet, bo jedno i drugie każdy jak chce "rozumuje".
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - może nie wszystkie - ale większość na pewno - miło że czytałaś - dziękuje -                                                                                                       Pzdr.słonecznie. @P.Mgieł - dzięki - 
    • @Simon Tracy Już sam wstęp, w którym oddajesz hołd poètes maudits, ustawia bardzo wysoką poprzeczkę. I muszę przyznać, że wiersz skutecznie realizuje te założenia. To, co uderza najmocniej, to niezwykle plastyczny, naturalistyczny, turpistyczny język opisu. Obrazy rozkładu – "miękka pierzyna z wylanych trzewi", "rozpadam się... przy pomocy much, ptactwa i czerwi" – są świadomie brutalne i doskonale oddają ducha dekadenckiego buntu przeciwko pięknu. Bardzo podoba mi się też psychologiczny wymiar tekstu. Gorzka zmiana od podmiotu, który "postawił na romantyczność", do człowieka pełnego pogardy dla samego siebie ("Ja sobą też choć niewczas gardzę") i cynicznie stwierdzającego, że "miłości nie ma", jest naprawdę przejmująca. To rozczarowanie jest rdzeniem tego wiersza. Jednak najmocniejszym i najbardziej mrocznym akordem jest dla mnie końcówka. Przeniesienie uwagi z własnego truchła na "bezpieczną w swej sypialni" Ukochaną to mistrzowski zabieg. Ten obraz Kostuchy u wezgłowia, która nie jest pocieszycielką, ale mściwą sędzią i "skutecznie wypatroszy" ją z grzechu, jest naprawdę potężny. To już nie tylko "memento mori", to niemal klątwa, która nadaje całemu utworowi głęboko mroczny charakter. Tekst jest świetny!  
    • @Berenika97 Idealne nawiązanie do wiersza.
    • Piękny wiersz Bereniko:) dla nas ludzi przestroga, że idziemy w złą stronę:):) pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...