Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sen otworzył mi oczy


Rekomendowane odpowiedzi

Jako rdzenny Warszawiak śniłem dzisiaj o Krakowie. I przyśnił mi się jakoś tak ciut informacyjnie zaniedbywany drugi brzeg krakowskiej Wisły. No nie wiem np. Podgórze Duchackie. A tak z drugiej strony, a może Kraków wziąłby sobie stolicę? Inaczej mówiąc ją sobie odebrał... Urzędy centralne, ambasady, miejsca władzy, strajki na całą Polskę etc. Byłbym nawet w stanie – jako prawdziwy zwolennik tej idei, w tej ważnej sprawie niestosowne podanie do kogoś tam napisać ;))

 

Warszawa – Stegny, 24.08.2024r.

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hiala A kolega skąd? Bo jeśli z Wawy to rozumiem otrzymałem właśnie coś w rodzaju internetowego podpisu pod tą naprawdę ważną społecznie sprawą ;)) A jeśli z Krakowa? No to przecież Kraków na transakcji pięknie wyjdzie... Tyle miejsc pracy, no roboty że ho ho i jeszcze trochę... A ile pieniędzy? 

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, nigdy, nigdy.

Sądzę,że nawet sami Krakusi nie chcieliby jeszcze większej fali

odwiedzajacyc.

Mam sentyment do krakowskich uliczek, historii i malowniczości, ale jest to miasto pod względem atmosfery - specyficzne; w Warszawie się czułam cudownie, a moja córka, dorastająca w metropolii niemieckiej - powiedziała, że w Polsce -  tylko Warszawę by rozważała jako miejsce „ nie - duszne” i miejsce tętniące i coś w tym jest.

Choć dla wielu  Polaków stanowi wartość, ( było nie było, obok Sorbony i uniwersytetu w Padwie - trzeci uniwersytet i pierwszy z kierunkiem medycznym  na świecie ! Jest  nekropolią królów, to dla Wielkomieszczuchów jak ja - trąca zanadto historią; dla wspomnień i wracam tam chętnie dla rodziny, znajomych i cudnej orkiestry

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, ale  żyć, obym nie musiała, bo infrastruktura jest kłopotliwa  - Wrocław daje niemal równie sporą  satysfakcję historyczną, a jest w nim przestrzeń… :)) 

Ale jeśli porównywać wrażenia turystki - to w tym roku Kraków wygrał dla mnie z Florencją, zadeptywaną przez czarnoskórych handlarz, którzy nam w ubiegłym roku okazali nawet agresję ( sorrki za prywatę ;)…

 

 

pozdrówki i niech się stolyca ostanie na miejscu, bo W - wą z jej wojenną  „ daniną krwi”, jest dla mnie po prostu święta

Edytowane przez Dagmara Gądek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym fiu, fiu, fiu … lepsze ambicje perspektywiczne, przyszłościowe, niż te ugniecione w lokalnych, schodzonych  „bamboszach resentymentów” , ha, ha ;)) i tyle na temat wszelkiego przenoszenia stolycy, mojej kochanej Warsiawki, gdzie każdy kamyczek bije jak serdunio…

Edytowane przez Dagmara Gądek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dagmara Gądek Poza tym uwielbiająca satyrę Koleżanka z Niemiec, aktualnie we Włoszech, albo w jakimś innym raju, no to ma ubaw ;)))) A na mnie, z dusznościami, podrzędnego poetę nic nie znaczącego forum poetyckiego, zaraz spadną warszawskie patriotyczne gromy ;)))) Że no jak to ;)) Ale faktycznie święcie wierzę w słuszność tej tezy więc a niech to, niech się stanie ;))

@Dagmara Gądek Amen!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warszawę opuściłem 35 lat temu i powroty (w każdym tygodniu chociaż raz traktuję jako zło konieczne). Obsłupkowane zawężone ulice. Warszawka rzucająca się w oczy, brak jakiejkolwiek logiki w rozbudowie miasta żeby nie powiedzieć głupota (ostatni przykład - pobudowano na Powiślu zbiorniki na deszczówkę ale nie zadbano o przepustowość kanałów doprowadzających) 

Piękną ideą jest maksymalne zminimalizowanie ruchu samochodów, ale metro winno rozwozić ludzi wszędzie itd, itd - bez końca i jeszcze ta walka o zaparkowanie pod urzędami w centrum. Odnoszę wrażenie że to jest istotny dochód w budżecie miasta z mandatów ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

… Kolego Miły, również uwielbiający satyrę, odpowiadam teraz z głębi skórzanego fotela;)))zagadałeś, miło jak zwykle i zapomniałam, po co to całe logowanie;))), ha,ha i  tak to gaduła gadułę przerobi w „ niezgułę”;))) a ja chcialam

Pana Adasia pochwalić za pomysł z zagadką…

 

pozdrawiam Cię miło Leszczymku i do poczytania ( a Wrocław i tak lepszy jako pomysł i bliżej bym miała;))) choć W- wa cudna :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dagmara Gądek Dobra, dobra, niech będzie od biedy Wrocław ;)))) Jakoś to przeboleję ;)

@Jacek_Suchowicz Innymi słowy w pewien sposób trochę zwolenników takiego rozwiązania się jednak znalazło :)) Żarty żartami, no przecież trochę satyrycznie to fakt, ale no naprawdę kilka osób w tym mieście mogłoby odetchnąć... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_Suchowicz paaaaanie Jacku, ależ krytykę na temat infrastruktury, czy zarządzania można wyartykułować dosłownie wszędzie, natomiast są miasta, w których plusy dodatnie po prostu przeważają, zwłaszcza, gdy nie są obarczone osobistą niechęcią… więc choć mam znajomych w Wa- wie, cenionych ludzi kultury ; to oceniam stolicę jedynie jako turystka. Miasto zrobiło niesamowite wrażenie, nawet Niemcy chwalą znakomite metro, czyściejsze niż u nas, czyste stacje, małą ilość żebraków i bezdomnych, piękne muzea, zadbane ulice. 
 

Bedac trzy razy w NY, dojmujące wrażenie robił brud w podziemiach, rozpadające się autostrady i przerażająco zaniedbana dzielnica azjatycka. Rekomensowałam sobie te mankamenty turystyczne - cudami sztuki światowej w znakomitych muzeach; pięknem manhattanskich widoków, kapitalną, otwartą atmosferą tej światowej metropolii. Dało się jednak na przestrzeni lat zaobserwować, że niechlujstwo i brud - doszedł też do Berlina. Dziś wiele stacji odstrasza niechlujstwem i przykrym zapachem; a metro jest wciąż szybsze nią zakorkowane ulice i niektórzy w trosce o środowisko - unikają aut jak mogą, jeżdżą nawet z kontrabasami metrem.

 

Brud przyjdzie też i do nas. Dbajmy o polski dobrostan, szanujmy swoją własność, bo nikt obcy - nie uczyni tego lepiej niż my sami…

 

pozdrawiam miło.

Edytowane przez Dagmara Gądek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dagmara Gądek Zaczynam dochodzić do wniosku, że stolice powinny być kadencyjne. Kilka miast na zmianę, zmiana co 20 lat dajmy na to... ma to rozwiązanie minusy i owszem, ale plusów by było bardzo dużo... No może co 40 lat... ot taka zmiana co 2 pokolenia... I prorozwój i odetchnięcia z ulgą trochę też... ale to odważna jest teza, no ale ja mam żółte papiery więc jakby co - muszę się jakoś przecież bronić - po prostu mam dzisiaj słabszy dzień :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rachael * Znalazłam w niepamięci mały okruch czasu, Lecz boję się go dotknąć i dokładnie zbadać.  Zrobiłeś to specjalnie? Powiedz mi od razu… Dlaczego wątpliwości mam odczuwać nadal?   Wiesz dobrze, czemu światłem skrzy się bursztynowym, Bo przecież, tak naprawdę wiemy to oboje. Uciekłam - będą szukać. Co mam teraz zrobić? Powtarzasz, że wspomnienia nie są nawet moje.   Widziałeś je, nieprawdaż? Mów, i nie udawaj, Jak gdybyś miał tajemnic nie zobaczyć nigdy. Czy teraz, gdy przed tobą stoję całkiem naga, Wciąż pragniesz, bez wahania, ścigać mnie, jak inni?   Chcesz milczeć? Więc dlaczego, gdy rozpinam włosy, Odczuwasz, na nadgarstkach, sto tysięcy muśnięć? Przemienię cię za chwilę w najprawdziwszy dotyk, A kiedy będziesz gotów, zmienię siebie również.   I będę, wręcz na przekór, delikatne dłonie, Przeplatać przez rozgrzane opuszkami ciało. Impulsy, tuż pod skórą, iskrzą pobudzone; Nie znałam tego wcześniej. Powiedz, co się stało?   Zaufać mam wspomnieniom? Wybacz, nie potrafię, I coraz bardziej przez to siebie nie rozumiem. Ciekawość tak bezczelnie sny obraca w jawę; “Pocałuj mnie” - do ucha ciągle podszeptuje…   I działa, jakby była nieskończoną siłą, Na którą całe życie, dotąd miałam czekać. Pod skórą, jakże blisko - pozwól - niechaj płyną! Pocałuj mnie, dotykaj. Zrób to proszę, Deckard.   ---   * - replikantka, w której zakochuje się, z wzajemnością, główny bohater filmu Blade Runner, Rick Deckard.
    • @Konrad Koper ok, dzięki :) @Starzec No trochę tak.  @iwonaroma Taka prawda życiowa :) Dzięki
    • @Adaś Marek Szczerze sądzę, że jest coś takiego. Przypuszczam tak. Ale no nie umiem udowodnić. Pozdrawiam M. 
    • Klimatycznie, a na koniec z mocną puentą. 
    • Bardzo mi się podoba :) Świetne :)   P.s. A czemu nie można Cię polubić? :) Poobserwować ? :) (Chodzi o wyłączenie tej funkcji z profilu.)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...