Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Myśl to wzór matematyczna niewiadoma


Rekomendowane odpowiedzi

myśli bolą gdy po 

głowie chodzą

szukając ale...

 

myśli czasem ważą

więcej niż duży

kamień

 

myśl to droga która

zawsze gdzieś

zaprowadzi

 

myśl to ciągły wzór

matematyczna

niewiadoma

 

myśli to skarb który

czasami wstydzi 

a czasem nie

 

a  my  myślimy  że

myśl to zabawka

się bawimy

 

nie patrząc na to

że  ta  zabawa

czasem psuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar Coś w tym jest. 

Bez myśli nie da się funkcjonować... zawsze coś tam się w głowie kołacze. Czasem może i psuje, ale kiedy indziej coś odkrywa, do czegoś dąży, czegoś uczy, cos podziwia itp.

Są myśli dobre i złe... trzeba uczyć się nad nimi panować.

Tak sobie wydumałam przy Twoim wierszu Waldemarze.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar
Zainspirowana Twoim tekstem napisałam inną wersję i  dołożyłam puentę, zatem pozwól, że przeniosę ten wierszowany komentarz i do siebie :)
 

Myśli bolą, gdy po głowie chodzą stale,
zwłaszcza gdy roztrząsać im przychodzi jakieś ale...

 

Myśli czasem więcej  niźli  kamień ważą,
 gdy w bezładnym biegu lec na sercu się poważą.

 

Myśl to droga, która  gdzieś prowadzi zawsze,
kiedy  pierwszy krok postawisz,  inne będą żwawsze.

 

Myśl to jest  matematyczna niewiadoma,
kiedy  odnajdziesz wzór, to i odpowiedź jest gotowa.

 

Myśli to skarb, który  zawstydza nas czasami 
zwłaszcza gdy błądzi po manowcach wieczorami,

 

a gdy myślimy że myśl  dobrą jest zabawką
to się bawimy, choć  dla wielu jest huśtawką

 

co z euforii szczytów zepchnąć może ego
do depresyjnych piekieł niemocy, każdego

 

kto próbując myśleć wbrew predyspozycji
błądzi, cierpi,  w imię  chorych swych ambicji.

Tak tak, chyba najprościej  żyje się tym bezmyślnym :)
Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - cieszy mnie twoje wydumanie - dziękuje - 

                                                                                           Pzdr.serdecznie.

Witaj - miło że czytasz - dziękuje - 

                                                                      Pzdr.uśmiechem.

Witaj - cieszy mnie że zainspirował - fajnie napisałaś - 

                                                                                               Pzdr.serdecznie.

Witam - ja też nie lubię to fakt - miło że czytasz - 

                                                                                        Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj - nie kumam o jaką zagadkę chodzi - uświadom mnie - 

                                                                                                            Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Hiala    Dziękuję Ci wielce. Cieszę się z Twojego zaciekawienia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .     Pozdrawiam Cię serdecznie.  
    • Trafił wreszcie w boskie progi Łotr z bandyckiej dintojri By sąd uznać wyższej instancji   Wnet go przywitali w niebie  Lecz się pyta wciąż sam siebie Za cóż Bóg tak z nim frymarczy   Poznał jeno mordę w tłumie Bo ów ołowiany bukiet Posłał mu na pożegnanie   Tak zgęstniała atmosfera Łypie z byka na frajera I przeklina resocjalizację
    • @Leszczym Trzeba czekać na promocję na bandaże, z góry przepraszam za sarkastyczny komentarz, który odruchowo przyszedł na myśl. Dobry wiersz.
    • @Corleone 11 zimny pot na plecach-z zaciekawieniem-pozdrawiam serdecznie 
    • Postać, którą śniłam, a zatem którą wydawało mi się, że widzę - a może jednak nie był to sen, może widziałam go naprawdę! - znów poruszyła się. Wyraźnie czyniąc krok w moją stronę, a potem drugi. Przybliżając się ku mnie, tak jakby jej fizyczna - fizyczna? - bliskość zależała od moich myśli. A może rzeczywiście zależała - pomyślałam.    Odgarnęłam kołdrę na bok. Powoli, ruchem pełnym wahania. Wciąż wątpiąca, czy nie ulegam złudzeniu, czy widzę to, co wydaje mi się, że widzę. I uniosłam się, siadając     - Michał? - powiedziałam cicho. - Jesteś tu naprawdę? Ale... jak to? Przecież...    Kolejny, równie wyraźny krok w moją stronę wydał mi się bardziej rzeczywisty. Poczułam, że zaczynam się bać.     - Jesteś... tu... naprawdę? - wyszeptałam, wbijając spojrzenie w dywan. Znów wydało mi się, że postąpił ku mnie kolejny krok. Tym razem odniosłam wrażenie, że czuję jego energię. Jakby istotnie zjawił się tutaj, w moim pokoju. Jakby zjawił się i był rzeczywiście. Jeszcze dwa kroki - pomyślałam - i...     Prawie odczułam rzucany przezeń cień. Zrobiło mi się jakby chłodniej, splotłam dłonie, dotąd swobodnie oparte na kolanach.     - Michał... - nadal wbijałam wzrok w dywan. - Zaczynam się bać...     Z kolejnym krokiem, który zobaczyłam pomimo opuszczonych oczu, zrobiło mi się jeszcze chłodniej. Zadrżałam widząc, że stoi tuż obok. Na wyciągnięcie ręki. Powoli, bardzo powoli, uniosłam wzrok.     - Michał, nie strasz mnie... - wyszeptałam na widok jego poważnej miny i emocji, którą dostrzegłam w jego oczach. - Boję się... jest mi chłodno... wręcz zimno i...     Gdy wyciągnął rękę w moją stronę, nie wytrzymałam napięcia. Błyskawicznie chwyciłam kołdrę i cała schowałam się pod nią. Już nie drżąc, ale dygocząc. Z zimna i ze strachu.     Wydało mi się, że widzę go przez tkaninę kołdry. I że robi się jeszcze zimniej. Z trudem powstrzymałam się, aby nie krzyknąć, kuląc się. Także wewnętrznie.    - Michał...       Gdańsk, 13. Września 2024            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...