Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Można to tak odbierać, ale ja bym też tu widział dużo lęku przed zaangażowaniem się.

Jestem osobą niepełnosprawną na wózku i bardzo trudno mi z kimś nawiązać bliższy kontakt. Ludzie się mnie bają, tak jak każdego innego w mojej sytuacji.

Owszem pomogą, nawet chętnie z własnej inicjatywy, ale żeby coś bardziej to już nie.

Opublikowano

Ja nie widzę specjalnie zmian, z tym, że w mediach są wyłącznie złe wieści (good news - no news) i stąd wrażenie, że wszystko jest do niczego. Kto dawniej wiedział, że Rzymianie wymordowali niemal całą ludność Kartaginy, czy, ze pół miliona Irlandczyków zmarło z głodu, a sprawcami byli nie dzicy, tylko Rzymianie i gentlemani z Anglii, a takich historii tysiące. 

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiedzieli Kartagińczycy i Irlandczycy. Prawie zawsze punkt widzenia zależy od przysłowiowego punktu siedzenia.

Niemniej zgadzam się z Tobą, że rzeczywistość najczęściej różni się od medialnego przekazu. W przytłaczającej części wygląda znacznie lepiej, niestety często też znacznie gorzej, a osobiście uważam, że o tym, co może być najorsze dla nas, możemy nie zostać nigdy oficjalnie  poinformowali.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

 

I znów, jak bardzo chciałbym się z tą opinią nie zgodzić. Niestety, głupieje.

Dodam tylko, że niektórzy nazywają to postępem.

 

Pozdrawiam 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Sylwester_Lasota Dobrze byłoby, żeby był to sen. Niestety, to nasza rzeczywistość. Oczywiście przez tysiące lat zło krzewiło się mniej, czy też bardziej miejscowo. Teraz jednak dzięki mediom, możemy spojrzeć na sytuację globalną i pewnie dlatego ogólny wniosek jest taki jak w puencie wiersza. Smutne, ale prawdziwe.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze by bylo.

Czasami odnoszę wrażenie, że ludzka historia, to nieprzerwane pasmo zwycięstw większego zła nad mniejszym. Na ich tle rysują się jaśniesze punkty, kiedy zakwita dobro. I to dla nich warto żyć.

 

Również pozdrawiam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Możliwe, że wszyscy całkiem niedawno przeszliśmy pozytywnie test i szkolenie przygotowujące. Dotyczy to oczywiście nie tylko Polski. Myślę, że nie muszę rozwijać.

Opornych można bardzo łatwo namierzyć i wyłapać.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Choć ciężko nie jest, strumień łez wylewam. Choć kocham Rudego, nie wiem czy to przetrwa. Chociaż jakoś, powoli daję sobie radę, coraz więcej rzeczy jest dla mnie niezrozumiałe. ... Choć kiedyś życie waliło na glebę. Choć czasem nawet gubiłam siebie. Chociaż niekiedy samotna noc na dworzu. Zawsze się trzymałam, mimo iż nikt nie pomógł... ... Dlaczego dzisiaj, dlaczego teraz? Dlaczego zawsze, gdy nie potrzeba? Dlaczego nawet nie wiem kim jestem? Kiedy i gdzie zgubiłam siebie?
    • @Wędrowiec.1984Jeśli mi nie odskoczy "dźwignia" od kierunkowskazu, to mimo, że wyłączę światła, to jedno pozostanie włączone... to jakiś absurd, ale tak jest w tym modelu. Więc pilnuję i jeszce raz pilnuję :)
    • @Natuskaa Rozumiem. Miałem kiedyś Opla Corsę C, ale nie pamiętam, czy pikał przy zostawionych na postoju światłach, więc nie wymieniałem go w poście wyżej.
    • Plotła te kwiaty, zanucała, kołysała myślą i palcami. Ich łodygi wiotkie nauczała, jak mają ozdabiać się trawami.   Rzeźbiła je lekko, bez pośpiechu, polnymi niesiona zapachami, które rozmieściły się w powietrzu, kusząc pragnieniem i majakami.   Aż nastał magiczny tej nocy mrok, czas na tańcowanie do ogniska, głośne uśpiewanie przez gardeł sto, by ziemia, na niebo się zgodziła.   Potem była północ, zadumana - - poszła z innymi i u brzegu, kobiecym sposobem zanurzała wianki, które mają sięgnąć celu.   Rzeka dokładnie je obejrzała, sprawdziła detale wykonania, szczerość intencji - czy doszeptana? A podanie warte... przyjmowania   - w nurt wysłuchań.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja mam starą skodę, mówię do niej "moja ślicznotka", bo bardzo ją lubię, wiele dróg zjechałyśmy już razem.   :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...