Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

@Amber

 

Dziękuję, Magdo, dodam jeszcze: celowo użyłem dziesięć liter - "p" - to też symbolizm, oczywiście: wierzba płacząca jest także metaforą osoby płci pięknej, a puenta? Zaskoczeniem, nieprawdaż? Jasne: wyżej wymieniony tekst jest delikatnym... A mogłem zacząć tak:

 

          Wczesną nocą pies gospodarza zawył, zaniepokojony wstał i za pośrednictwem mowy ciała własnego stróża poszedł w głąb czarnego boru i znalazł nieruchome ciało na leśnej ścieżce...

          Opatrzył rany nieznajomego, a były one dość głębokie, szczególnie na plecach - miał cięte rany.

          Platon, tak miał na imię jego przyjaciel, cały czas pilnował nieznajomego na skórzanej kanapie, nikomu nie pozwalał na zbliżenie do łoża odpoczynku - żonie, córce i synowi - lekko warczał, dawał w ten sposób ostrzeżenie, tylko gospodarzowi pozwalał na podejście - na zmianę opatrunków, nakarmienie i na krótką rozmowę.

 

Łukasz Jasiński 

@Amber

 

Dziękuję, Magdo, dodam jeszcze: celowo użyłem dziesięć liter - "p" - to też symbolizm, oczywiście: wierzba płacząca jest także metaforą osoby płci pięknej, a puenta? Zaskoczeniem, nieprawdaż? Oczywiście: wyżej wymieniony tekst jest delikatnym... A mogłem zacząć tak:

 

          Wczesną nocą pies gospodarza zawył, zaniepokojony wstał i za pośrednictwem mowy ciała własnego stróża poszedł w głąb czarnego boru i znalazł nieruchome ciało na leśnej ścieżce...

          Opatrzył rany nieznajomego, a były one dość głębokie, szczególnie na plecach - miał cięte rany.

          Platon, tak miał na imię jego przyjaciel, cały czas pilnował nieznajomego na skórzanej kanapie, nikomu nie pozwalał na zbliżenie do łoża odpoczynku - żonie, córce i synowi - lekko warczał, dawał w ten sposób ostrzeżenie, tylko gospodarzowi pozwalał na podejście - na zmianę opatrunków, nakarmienie i na krótką rozmowę.

 

Łukasz Jasiński 

@Amber

 

Dziękuję, Magdo, dodam jeszcze: celowo użyłem dziesięć liter - "p" - to też symbolizm, oczywiście: wierzba płacząca jest także metaforą osoby płci pięknej, a puenta? Zaskoczeniem, nieprawdaż? Oczywiście: wyżej wymieniony tekst jest delikatnym... A mogłem zacząć tak:

 

          Wczesną nocą pies gospodarza zawył, zaniepokojony wstał i za pośrednictwem mowy ciała własnego stróża poszedł w głąb czarnego boru i znalazł nieruchome ciało na ścieżce leśnej...

          Opatrzył rany nieznajomego, a były one dość głębokie, szczególnie na plecach - miał cięte rany.

          Platon, tak miał na imię jego przyjaciel, cały czas pilnował nieznajomego na skórzanej kanapie, nikomu nie pozwalał na zbliżenie do łoża odpoczynku - żonie, córce i synowi - lekko warczał, dawał w ten sposób ostrzeżenie, tylko gospodarzowi pozwalał na podejście - na zmianę opatrunków, nakarmienie i na krótką rozmowę.

 

Łukasz Jasiński 

@Amber

 

Dziękuję, Magdo, dodam jeszcze: celowo użyłem dziesięć liter - "p" - to też symbolizm, oczywiście: wierzba płacząca jest także metaforą osoby płci pięknej, a puenta? Zaskoczeniem, nieprawdaż? Oczywiście: wyżej wymieniony tekst jest delikatnym... A mogłem zacząć tak:

 

          Wczesną nocą pies gospodarza zawył, zaniepokojony gospodarz wstał i za pośrednictwem mowy ciała własnego stróża poszedł w głąb czarnego lasu i znalazł nieruchome ciało na ścieżce leśnej...

          Opatrzył rany nieznajomego, a były one dość głębokie, szczególnie na plecach - miał cięte rany.

          Platon, tak miał na imię jego przyjaciel, cały czas pilnował nieznajomego na skórzanej kanapie, nikomu nie pozwalał na zbliżenie do łoża odpoczynku - żonie, córce i synowi - lekko warczał, dawał w ten sposób ostrzeżenie, tylko gospodarzowi pozwalał na na podejście - na zmianę opatrunków, nakarmienie i na krótką rozmowę.

 

Łukasz Jasiński 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...