Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bo zmieniają nas doświadczenia, wypalają rozczarowania, ubywa sił i możliwości, znikają osoby, z którymi byliśmy związani. No i trzeba zostawić miejsce dla tych, co po nas.

Wojna podobno wczoraj wybuchła w Polsce, nie czytałeś?

A Ty, czemu nie tak samo.

Wolałabym tak samo.

Ładnie piszesz, choć to może niezbyt odkrywcze. No tak mamy, że odnajdujemy w sobie pytania, jakby ktoś wszystkich kiedyś jednakowo zaprogramował.

Pzdr

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

bardzo ładnie

 

bo każdy dzień całkiem  inny

godzina kwadrans i minuta

i chwila która zmyka zwinnie

byś nie pozwolił już jej upaść

 

my także się zmieniamy stale

Pan Bóg limity powyznaczał

z dnia na dzień nam ubywa zalet

czy wad przybywa - chyba racja

 

gdy słodkość kopę z hakiem waży

przez próg nie lawo już ją przenieść

a twoje oczy stale marzą

o jakiej młodej pięknej wenie

 

a można to wyrazić w pieśni

nieobecni

 

 

 

Opublikowano

@Adaś Marek

Dobry wiersz, dlatego
odpowiadam:

 

***
Nie może być... tak samo
los czasem opisany
wszystko się zmieniać musi
i "serc planety małe"

 

Nie może być... tak samo
kręta i w supeł bywa droga
jedyne "samo" zwie się: śmierć

 

Na cały Wszechświat przyjdzie pora

 

pozdrawiam

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

gdy słodkość kopę z hakiem waży

przez próg nie lawo już ją przenieść

a kiedy czasem tak się zdarzy

to oczy błysną z zadowoleniem

 

Dzięki za te komentarze rymowane, są w swojej treści niezrównane

tylko tę zmianę wprowadzę  z ostrożna, i recytować już można.

Pozdrawiam:)

 

 

@FaLcorN

Zanim nadejdzie ta pora, co Wszechświat z kwitkiem odprawi, słuchajmy "tak samo"  jak wczoraj  krzyków lecących żurawi. Wracając do dobrych wspomnień zawsze jest tęsknota za tym by było tak samo:)

Dziękuję za opinię.

Pozdrawiam Adam 

 

Opublikowano

@Dagmara Gądek

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Młodzieńcze uczucia zawsze były podkradane wbrew okolicznościom, to prawda.

Dzięki za wnikliwe rozebranie wiersza na czynniki pierwsze

myślałem tu o różnych odmianach- etapach miłości

 

Czasem jest trudno zaradzić choćby z braku tanecznych zdolności "bo do tanga trzeba dwojga". Dzięki za opinię Serdecznie pozdrawiam

@befana_di_campi

Tak trudno jest zapomnieć o wspomnieniach szczególnie tych sercu bliskich,teraźniejszość przynosi doświadczenie, które można wykorzystać w przyszłości, jeśli się  o nim pamięta  i tak to się wszystko splata, z nami lub bez nas.

Pozdrawiam Adam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
    • Gdy za oknem pada deszcz, piszę wiersze o zapachu jesieni. Życie znów prosi do tańca, a ja wciąż nie umiem tańczyć. W tłumie tamtych ludzi zawsze czułem się jak Stańczyk. Dlatego teraz — ja i goździkowa kawa. Uwielbiam ten klimat goryczy. Nie muszę być miły, siadam spokojnie i spuszczam demony ze smyczy. Zawsze lubiłem ten półmrok. Wiosna rodzi kwiaty, a ja czekam, aż umrą.
    • 10/10/2025 „Tak samo”   Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kto wie, czy winni                       są, czy niewinni;                      t a m /c i  nadają                      na innej linii...                        Ja zaś odbieram                      na  własnej  fali,                      więc myślą żeśmy                      się nie spotkali.                                   ***                         (Jakąż ma  o w a                       minę zawziętą...                       Nie, ja nie jestem                       owej k l i e n t k ą)            
    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...