Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

może istnieją we wszechświecie

życia pisane przez rz

dziś wszystko wolno jest poecie

wszelkie zasady butem zgnieść

 

tak się nie pisze to archaizm 

narzuca ktoś swoją myśl

większość wokoło to profani

samotne ż niech sobie tkwi

 

a może r dla towarzystwa

zakrzyczą zaraz wielki błąd

depczemy dziś zasady życia

zdeptać reguły można ort.

 

:))

 

Opublikowano

@Dagmara Gądek ...w takim razie lepiej zabrzmiałoby ..samotne "ż", ale nie ma co podawać wszystkiego na tacy :)

Masz rację,że z jednej strony natchnienie wymaga samotności, ale sam poeta już nie zawsze.Chciałoby się tę samotność z kimś podzielić i nie mogą to być przypadkowe osoby. Tutaj można pobyć wśród ludzi różnych,ale mających w sobie wrażliwość, wyrażających siebie , próbujących zrozumieć drugiego człowieka i świat.To jest jak spotkanie z przyjacielem, czasem bez słów, a na pewno bez osądów.

Bardzo dziękuję za Twoje słowa.

@Jacek_Suchowicz o tak, deptanie zasad w sztuce, poezji, muzyce przez twórców jest niewątpliwie twórcze,ale czasem pozostaje z tego tylko samo....deptanie.

Dziękuję ,że wpadłeś ...no,że do mnie :)

@Leszczym Cieszę się.Czasem coś chodzi po duszy i nie wiesz co. Piszesz więc krótko, a ktoś ci wyjaśni co miałeś na myśli. I to jest wspaniałe.

Pozdrawiam

Opublikowano

@Stracony im więcej przejdzie, tym bardziej jest poetą, tak myślę...

Jeśli tylko, nie jest dla niego najważniejsze, przez jakie "ż" pisze się życie. I wie, że to życie, pisane jest prozą.

Bo samo życie jest poezją...

Oj, chyba poszłam za daleko ;)

Tak, czy inaczej, jest o czym pomyśleć...

podoba mi się

 

pozdrawiam:)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mnie także.. myśl.. podoba się bardzo.

 

@Stracony ... to tylko niezobowiązująca sugestia, spróbowałam bardziej w pionie.
Jest jeden przecinek, brakuje go przed.. "że".. może w ogóle bez interpunkcji (?)

 

ile musi przejść 
poeta
aby zrozumieć
że życie nie pisze się 
przez samo „ż”

 

/ale/ prozą.             ..... a gdyby za.. "ale".. zapisać.. lecz.. (?)

 

Serdecznie pozdrawiam.

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_KrukDziękuję za sugestię. Zamiany wprowadzone,niech okrzepną :)

Co do "lecz" brałem pod uwagę,ale generalnie do prozy bardziej mi pasowało "ale" , bardziej przy ziemi, bliżej życia. Z kolei "lecz" bardzo poprawnie brzmi,a ja raczej człowiek nieokrzesany :)

Jestem wdzięczny za zatrzymanie u mnie.... i ślad.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję bardzo za odpowiedź... :) ok. niech zostanie.. ale.. i teraz nasuwa mi się, że można by... skoro 'ale..

... dać... życia.. co dałoby odniesienie nie tylko do samego słowa, jako takiego, ale właśnie do.. prozy życia.

Takie tam moje 'spostrzeganki'.

Opublikowano

@Nata_Kruk ... i tak oto kobieta zmienia wiersz (życie ) mężczyzny, który sam już nie wie o co mu na początku chodziło :)

Jednakże , miałem zbieżne myśli ,co potwierdziło się w Twojej uwadze ( za którą wdzięczny jestem ,nie tyle za nią samą,ale za tę chwilę zadumy, poświęconej myśli ).

Pozostaje tylko jakoś podzielić autorstwo :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Twój wiersz ma charakter uniwersalny - brzmi jak opowieść, która świadczy o tym, że  przeszedłeś przez życiowe lekcje i wiesz o czym piszesz. Pozdrawiam. :)  
    • @FaLcorN W sumie to dobra filozofia - czasem trzeba po prostu płynąć i nie walczyć z każdą falą. Takie podejście czasem naprawdę ratuje zdrowie psychiczne. Jest tylko jedno ale - ale co, jeśli ta fala prowadzi prosto na skały? Czasem warto wiedzieć, dokąd płyniemy. :)))
    • @tie-break Nie w każdym moim wierszu muszę podawać konkretne przykłady. Bo każdy z osobna tworzy historię, która jest spójna. W każdym takim wierszu podmiotem jest tzw. "Legatus mortis", istota demoniczna która jeszcze jako człowiek była powołana jedynie do cierpienia a nie życia. Jest to byt uwięziony między światami ludzi a demonów. Posłaniec śmierci i jej wierny piewca. I u mnie nie jest tak że wszystko jest bez sensu. Sensem jest umysł i jego potęga. Poznanie prawd i dociekanie do nich nawet jeśli miałoby to skończyć się obłędem lub zagładą. Uczucia są zbędne, liche i kłamliwe. To potęga rozumu ma spełniać rolę wręcz omnipotencką. Celem jest pojęcie bezsensu istnienia w ludzkim wymiarze czasu.  A zarazem zachowanie trwania myśli po wieczność. To trochę jak w modernistycznym pojmowaniu "nadczłowieka", lecz nie w wyższości klasy inteligenckiej(choć to też jest ważne). U mnie "nadczłowiekiem" jest ten który wie, że wszystko jest prochem, próżnią zawładniętą przez fatum od którego nie ma ucieczki. Ten który umie urządzić się jednak w tej pustce i trwać w niej aż do smutnego końca. Mając nadzieję na życie wieczne w postaci nie cielesnej czy duchowej a tryumfie myśli.
    • @Mitylene Bardzo dziękuję! Przepiękny komentarz, jestem nim zachwycona. Pozdrawiam. 
    • @Migrena   Bardzo dziękuję! Czuję jak ciągle jesteś na tym portalu. Wspominają Twoje niezwykłe metafory i obrazy Ci, którzy tak bardzo nie  mogą znieść Twojej  wyobraźni, kreatywności i talentu. Ale ludzka zawiść była, jest i będzie. Pozdrawiam.  @Lenore Grey poems@Rafael Marius@Leszczym@antonia@Andrzej P. Zajączkowski@Simon Tracy Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. :))) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...