kiedy liczysz każdy krok
miesza się
proporcja światła i cienia
skowronek śpiewa rytmicznie
zbyt równo wśród wierzb
chowa się w ich ramionach
spróbuj we mgle
zabaczyć myśli bez imienia
swobodne ślady chociaż na piasku zatrzymać
kiedy razem
pójdziemy na spacer