Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Polsce*

 

I pamiętaj: zatańczę ja na twoim grobie,

nago, zatańczę, nago - tobie, życie, tobie

i pamiętaj: zatańczę ja na twoim grobie,

 

wolność ci zatańczę i zaśpiewam: ja -

ci, błogosławię, ci: wieczne - potępienie,

wolność ci zatańczę i zaśpiewam: ja -

 

i pamiętaj: zatańczę ja na twoim grobie,

nago, zaśpiewam, nago: tobie - wyzwolenie

i pamiętaj: zatańczę ja na twoim grobie,

 

wolność ci zatańczę i zaśpiewam: ja -

ci, błogosławię, ci: wieczne - potępienie,

wolność ci zatańczę i zaśpiewam: ja -

 

i pamiętaj: zatańczę ja na twoim grobie,

nago, zatańczę, nago - tobie, życie, tobie

i pamiętaj: zatańczę ja na twoim grobie...

 

*więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:

 

Łukasz Jasiński (lipiec 2019)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Komentarz odautorski: jeśli ktokolwiek jest urażony treścią starej rymowanki (patrz: data powstania - na dole, a nie na górze: data publikacji) - to proszę o łaskawe wybaczenie, otóż to: była Polska Rzeczpospolita Ludowa, nadal jeszcze istnieje - Trzecia Rzeczpospolita Polska - jest już umierającą i są narodziny Nowej Polski - Polski Rzeczpospolitej Narodowej (patrz: Konstytucja Polski Rzeczpospolitej Narodowej - mojego autorstwa) - tutaj można znaleźć.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Kot

 

A powiem panu, panie Kocie, mam wrodzoną inteligencję (moje IQ to od 125 do 158 - testy zrobiłem z różnych źródeł - jedno źródło to żadne źródło), natomiast: z wykształcenia jestem komputerowym składaczem tekstu - poligrafem, dokładnie: mam średnie zawodowe wykształcenie ze świadectwem dojrzałości - maturą, opublikowałem tutaj badania psychologiczne pod nazwą - "Wyrywek mądrości" i dziękuję za komentarz.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Łukasz Jasiński

Kończenie studjów raczej nie świadczy o intelekcie, ja sam tylko po to by nie iść do wojska, i nie skończyłem. IQ to pewnie mamy podobne, mnie mierzyli na obserwacji psychiatrycznej na Rakowieckiej i zrobiłem 100% jako pierwszy w historji podobno, dziwne, bo tylko 155, ale może czas miałem słaby (nie domyśliłem się że to test na inteligencję, same obrazki miał, na liczbach poszłoby mi gorzej).

Ten Wyrywek mądrości to potem zerknę, ciekawe...

 

Olgierd Jaksztas 

Edytowane przez Kot (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Kot

 

Wiem, iż wykształcenie nie świadczy o inteligencji, jeśli chodzi o testy: są one różne - od wizualnych i matematycznych, poprzez: filozoficznych i geometrycznych i artystycznych do geograficznych i logicznych - na czas, natomiast: badania psychologiczne, pedagogiczne i psychiatryczne nic wspólnego nie mają z testami na inteligencję, podobnie: nie istnieje coś takiego jak inteligencja emocjonalna - to nic innego jak nadprogowa psychomanipulacja, kończąc: w lipcu skończę czterdzieści trzy lata - tak przy okazji...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński

Inteligencja emocjonalna brzmi w ogóle śmiesznie... Zresztą nawet ta zwykła inteligencja niewiele znaczy, znałem jednego niewątpliwie bardziej inteligentnego ode mnie, a jednak prostych rzeczy pojąć nie mógł albo nie chciał. 

43, no to wszystkiego dobrego z wyprzedzeniem, wspaniałych podróży :)

Opublikowano (edytowane)

@Kot

 

Ta rozmowa jest bez sensu... Niech pan najpierw powie coś o sobie samym: za co pan żyje? Kto pana utrzymuje? Czy jest pan samodzielny, odpowiedzialny i świadomy? Nie, proszę pana, nie pozwolę na to, aby moje Ciało i Umysł i Dusza (CUD - trzy pierwsze litery) - były rozbierane na pierwsze czynniki, otóż to: nie będę żywicielem wykorzystywanym przez pasożytów, tym bardziej: nie będę zaczynał wszystkiego od samego początku - zniżał własnego poziomu do średniej większości, a do urzędów - biurokratów - mama będzie chodziła i załatwiała moje sprawy: jestem po prostu humanistą - planistą, nie mam umysłu ścisłego i nic nie chcę mieć wspólnego z przedsiębiorcami - oni tylko kombinują i wyzyskują innych - nie tworzą realnego dobra, teraz: dziękuję za rozmowę i miłego - dnia...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Kot

 

I jeszcze jedno, panie Kocie, trzymam kciuki za Donalda Tuska, aby mu się udało wprowadzić ustawę dotyczącą internetu, wiem, niektórzy już wrzeszczą, iż jest to zamach na wolność słowa, przeciwnie: jest to próba zmuszenia anonimowych nicków i hejterów do wzięcie odpowiedzialności za działalność w świecie internetu, powinno być tak: zdjęcie twarzy - obowiązkowe, wiek - obowiązkowy i godność - obowiązkowa, dalej: używając metafory, nie jestem od tego, aby liczyć zapałki, tylko: budować dom z zapałek i pilnować domu przed podpalaczami - destrukcyjnymi sektami monoteistycznymi, niech pan sam zaważy: publikuję teraz zdjęcia artystyczne - to jest właśnie realne dobro kultury - narodowe, proste i logiczne?

 

Łukasz Jasiński 

 

@violetta

 

Przez takich typków jak ty, zresztą: Donald Tusk próbuje ratować resztki tego - co zniszczył, większość Polaków już nie chce Centralnego Portu Komunikacyjnego - ma to gdzieś...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Mam iść głodny i drzewka sadzić? Mam być wolontariuszem? Jesteś wyjątkowo mocno pierdolnięta! Nie mam domu, mam mieszkanie i nie jestem właścicielem mieszkania - mam umowę najmu na pięć lat, jeśli już: mam drzewka sadzić - poproszę umowę o pracę, kończąc: proszę mi nie przeszkadzać - robię obiad.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • BITWA MRÓWEK część druga - ostatnia.

       

      Pierwsze rzędy zatrzymały się w bezpiecznej odległości. Nastała grobowa cisza. Słychać tylko było szelest liści na pobliskich drzewach poruszanych powiewem. Nawet wiatr nie chciał przeszkadzać.
      Po prostu zdębiałem, coś takiego zdarza się tylko w opowieściach fantastycznych. 
      Zdumienie moje było nie do opisania, a moje oczy z niedowierzaniem analizowały ten widok, bo kogo by nie zaskoczyło takie zachowanie małych istot.
      Dwie duże armie mrówek stają na przeciwko sobie gotowe do okrutnej walki, a polana z zielonego koloru zamieniała się w czerwono czarny dywan. 
      Przelotna myśl otarła się o mój umysł: Co było powodem tej konfrontacji?! Z ludzkiego punktu widzenia będą toczyć bój o cały pobliski teren, czyli taki mrówkowy terytorialny spór. 
      Coś zaczęło się dziać i musiałem zaprzestać swoich domysłów o co w tym wszystkim chodzi koncentrując się na działania dwóch armii.
      Pierwsze szeregi ruszyły na siebie i rozpoczęły się bezlitosne i okrutne działania obu stron. Wszystkie mrówcze żeby, a raczej żuwaczki nie pozostawały bierne. Trupy i ranne mrówki gęsto pokrywały drogę swoimi małymi ciałkami.
      Musiałem pozostać cichym świadkiem tej masakry, nie w mojej mocy było zakończenie tego konfliktu. Żałowałem tylko, że nie mam ze sobą aparatu fotograficznego, a jeszcze lepiej kamery do filmowania.
      Mrówki bezlitośnie kontynuowały swoje dzieło zniszczenia i trudno było określić na czyją stronę przechyla się szala zwycięstwa.
      Słońce już zaszło, gdy losy bitwy rozstrzygnęły się na korzyść czarnych mrówek. Niedobitki i resztki czerwonych mrówek uciekały w głąb lasu, lecz nie dane im było przeżyć, czarne mrówki zniszczyły wroga doszczętnie. Polanka należała do niech.
      Pamięć o tym wydarzeniu pozostała mi głowie na zawsze. Zmęczony, wróciłem późnym wieczorem do domu. Nie mogłem zasnąć, a mój umysł wciąż analizował to coś co było na pograniczu fantastyki naukowej i rzeczywistości.
      Na drugi dzień poszedłem zobaczyć pobojowisko, a moje zdziwienie znów ogarnęło umysł. Na polance nie było żadnego dowodu stoczonej bitwy. Zauważyłem jednak, że czarne mrówki budują duże mrowisko i zagospodarowują się na zdobytym terenie.
      Pomyślałem wówczas, że ta bitwa tylko mi się przyśniła, lecz ku mojemu zaskoczeniu odkryłem dowód na potwierdzenie całego wczorajszego zajścia, czyli stos zwłok czerwonych mrówek przygotowanych do konsumpcji i ułożonych w grupie małych kopców.
      Zawsze podziwiałem pracowitość i mądrość mrówek, ale po tamtym zdarzeniu pozostał mi niesmak ponieważ mrówki jak ludzie są w stanie eksterminować swój własny gatunek.

       

      Styczeń 1977 roku.

       

      KONIEC

       

       

       

       

      ******************************************************

      Edytowane przez Wiechu J. K. (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach




  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • BITWA MRÓWEK część druga - ostatnia.   Pierwsze rzędy zatrzymały się w bezpiecznej odległości. Nastała grobowa cisza. Słychać tylko było szelest liści na pobliskich drzewach poruszanych powiewem. Nawet wiatr nie chciał przeszkadzać. Po prostu zdębiałem, coś takiego zdarza się tylko w opowieściach fantastycznych.  Zdumienie moje było nie do opisania, a moje oczy z niedowierzaniem analizowały ten widok, bo kogo by nie zaskoczyło takie zachowanie małych istot. Dwie duże armie mrówek stają na przeciwko sobie gotowe do okrutnej walki, a polana z zielonego koloru zamieniała się w czerwono czarny dywan.  Przelotna myśl otarła się o mój umysł: Co było powodem tej konfrontacji?! Z ludzkiego punktu widzenia będą toczyć bój o cały pobliski teren, czyli taki mrówkowy terytorialny spór.  Coś zaczęło się dziać i musiałem zaprzestać swoich domysłów o co w tym wszystkim chodzi koncentrując się na działania dwóch armii. Pierwsze szeregi ruszyły na siebie i rozpoczęły się bezlitosne i okrutne działania obu stron. Wszystkie mrówcze żeby, a raczej żuwaczki nie pozostawały bierne. Trupy i ranne mrówki gęsto pokrywały drogę swoimi małymi ciałkami. Musiałem pozostać cichym świadkiem tej masakry, nie w mojej mocy było zakończenie tego konfliktu. Żałowałem tylko, że nie mam ze sobą aparatu fotograficznego, a jeszcze lepiej kamery do filmowania. Mrówki bezlitośnie kontynuowały swoje dzieło zniszczenia i trudno było określić na czyją stronę przechyla się szala zwycięstwa. Słońce już zaszło, gdy losy bitwy rozstrzygnęły się na korzyść czarnych mrówek. Niedobitki i resztki czerwonych mrówek uciekały w głąb lasu, lecz nie dane im było przeżyć, czarne mrówki zniszczyły wroga doszczętnie. Polanka należała do niech. Pamięć o tym wydarzeniu pozostała mi głowie na zawsze. Zmęczony, wróciłem późnym wieczorem do domu. Nie mogłem zasnąć, a mój umysł wciąż analizował to coś co było na pograniczu fantastyki naukowej i rzeczywistości. Na drugi dzień poszedłem zobaczyć pobojowisko, a moje zdziwienie znów ogarnęło umysł. Na polance nie było żadnego dowodu stoczonej bitwy. Zauważyłem jednak, że czarne mrówki budują duże mrowisko i zagospodarowują się na zdobytym terenie. Pomyślałem wówczas, że ta bitwa tylko mi się przyśniła, lecz ku mojemu zaskoczeniu odkryłem dowód na potwierdzenie całego wczorajszego zajścia, czyli stos zwłok czerwonych mrówek przygotowanych do konsumpcji i ułożonych w grupie małych kopców. Zawsze podziwiałem pracowitość i mądrość mrówek, ale po tamtym zdarzeniu pozostał mi niesmak ponieważ mrówki jak ludzie są w stanie eksterminować swój własny gatunek.   Styczeń 1977 roku.   KONIEC         ******************************************************
    • @infelia Coś trzeba liniom pokazać, skoro tęsknią za sprawiedliwością.
    • @truesirex   dziękuję truesirex :) a Perfect Blue …uwielbiam :) 
    • @huzarc Zapachniało Norymbergą.
    • @Radosław Krótka forma, ogrom treści.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...