I recytują kryminał ... dwaj grzeczni panowie w loży.
Długa życiowa podróż: wszyscy widzimy gdzieś zorze.
Czasami na zwrotniku, bywa, że w Argentynie
A dwaj panowie się śmieją ...
Przedstawię im moją ... pustynię.
Przeżyli kiedyś rozstanie?
Nie, nie machali minutom,
sekundom, które odchodzą ...
Skrzypiące o parkiet buty zdarte aż do cholewek - przez życie, co na piechotę ...
Co zakręt, to kamień milowy
Co ''teraz,'' to zawsze ''potem''
Nie gubię się w labiryntach, bo nawet do nich nie wchodzę.
Ścieżynka prosta, wzdłuż lasu: jeziorko i wodolotem - staram się pokonywać podstępne muszle i wiry
Młode dziewczyny na łódkach - na ''jutro'' się cieszą ... zdziry!
Kupczące swoim pięknem, drażniące się z nadzieją i puszczające się z wiatrem - skądkolwiek on zawieje
Ja? Leżę jak zeschły konar pod Opoczyńską Dębą
Jak las, który zginął zanim - ktoś myślał nad jego wyrębem
I pewnie, że mi się marzą - młodości w czeskich miasteczkach, przygody z taksówkarzami, ze smyczą spacery ... bez pieska
Nie!
Lubię podróże w miejscu.
Lubię statyczność pełni: gdy goście wystawnych przyjęć przynoszą plecaki z wełny ... pokornie zastygłych owieczek
I żyją "w pełni", choć ... ''po nic.''
Lubię i młodość i starość.
Jedynie śmierć trzeba gonić ...
@Dagmara Gądek Dobry kawałek tekstu Ci wyszedł Dagmaro-:)Dziadki to jednak trudny temat ,a już „ spiąć ich w klamry to też nie lada wezwanie-:)…szybko odpuściłam w myśl” róbta co chceta” a ja się ulatniam na wieś…Ogród mój „ pełen ptasich piór” zawsze wie jak się zachować..i się „ odważyłam” to teraz mam-:)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się