Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Majstrowanie przy kwiecistym motywie


Rekomendowane odpowiedzi

W poplamionym tshircie i upapranych spodniach, pachnąc jakoś tak bylejako motyw kwiatów wziąłem do warsztatu. Sekatorem obciąłem garstki, a właściwie połacie całe tulipanów. Potem zacząłem je szlifować, obrabiać, przewiercać wiertarką, wbiłem też kilka gwoździ. Pogidźgałem dłutem ile trzeba, a nawet jeszcze więcej. Przydało się imadło. Piła piłowała w sam raz. A na koniec nasmarowałem je tłustym mazidłem ze słoika. Podczas pracy rzuciłem w eter kilka siarczystych przekleństw. Dziko pokrzykiwałem w stylu "ale jazda". Dopiero na końcu obudziła mnie refleksja, że co to najlepszego z nimi zmalowałem. I przypomniała mi się koleżanka Ania, która już wieki temu stwierdziła, że ja nie mam ręki do kwiatów ...

Seranon, 19.04.2024r.

 

Niewykluczone, że należałoby tak oto:

 

 

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...