Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

brak powietrza

 

subtelny przejrzysty

idealnie czysty

tak wyobrażam sobie oddech

którego często mi brakuje

 

w okamgnieniu

pęka łącząca nas nić

staję się bezduszna

on próbuje zawiązać supeł

ja krzyczę: już cię nie potrzebuję!

 

tlen również niezdarnie odrzucam

leżę na podłodze w bezruchu

moja twarz ma barwę śniegu

usta niczym płatek róży

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...