Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tęsknota za łzami


Rekomendowane odpowiedzi

Łączy nas rozległy wieczór, niebo obfite w gwiazdy. Jest ciepło i przytulnie, na kominku hasa radośnie nieokrzesany płomień. W pokoju panuje cudowny półmrok.

 

Wylegujemy się na sofie, stojącej w pobliżu paleniska. Siedzisz wygodnie, wsparty o oparcie kanapy. Ja leżę tuż obok ciebie, zwinięta w kłębek, z głową wspartą o twoje uda. Są rozkosznie twarde i wąskie. Smukłymi, jasnymi palcami przeczesujesz moje włosy - wiesz doskonale, jak przepadam za tą pieszczotą. Przymykam z przyjemności oczy i mruczę niczym rozochocona kotka. Na niskim, szklanym stoliku stoi prawie pusta butelka jakiegoś drogiego wina, tuż obok niej - smukłe kieliszki.

 

Chciałabym, aby ta ulotna chwila przemieniła się w wieczność. Chciałabym, aby cisza i spokój objęły nasze nieposłuszne serca. W salonie panuje przepastna cisza, ale my nie zwracamy na nią uwagi. Wręcz przeciwnie - delektujemy się tym rozkosznym stanem. Liczy się tylko nasza bliskość, nasze zespojone dusze. Zerkam na ciebie z dołu; czoło masz zmarszczone, wzrok nieobecny. Nadal bawisz się moimi puklami. O czym tak rozmyślasz danego wieczora? Cóż jeszcze może cię trapić, gdy jest tak cudnie?

 

Jest dobrze i błogo. Nie przeszkadza nam czas, żadna codzienność. Po prostu jesteśmy, istniejemy. Co jakiś czas sięgasz po butelkę wina i napełniasz nim kieliszki. Przez uchylone okno podgląda nas ciekawski księżyc. Delikatny, nocny powiew porusza nieznacznie firankami.

 

Czy uda się nam zrozumieć, jak wiele szczęścia przed nami? Czy pojmiemy wreszcie, że nasze serca wciąż stoją w kolejce po słodkie łzy? Trwająca chwila nie jest żadną rewelacją - cicha melancholia przepełnia cieniste dusze. Wzruszenie ściska za gardła, przejmuje nas piękno i ulotność tego wieczora.

 

Lubię, gdy samotność przemija bez echa. Wiem, że kochasz się w moich najurodziwszych snach. Przed nami jeszcze wiele radości, wiele smutku. Wiem, że w końcu doczekamy się spełnienia naszych pragnień. Pozostaniemy tu, dopóki wieczność nie zatrzyma się choć na chwilę. I choć kochamy się w gwiazdach, żadna nie spadnie tego późnego popołudnia. Tęsknota za łzami wciąż nas przejmuje.

 

Kocham cię. Pragnę ci się przyglądać z perspektywy twoich kolan. Miło, że tak nade mną górujesz. Wpijam się wzrokiem w twoje oczy, choć nie patrzysz w moim kierunku. Serdecznie o czymś myślisz, ale wiem, że są to ciepłe, zawzięte myśli. Pragnę cię tulić, z całej siły przygarniać do piersi. Wiem, że mnie uszanujesz. Pragnę dzielić się z tobą tą stęsknioną pustką. I choć lada moment wybije ostateczna godzina, pozostawimy tu po sobie piękne sny. Tak pragnę, żeby moje ciało przypodobało się twej duszy. Wierzę w przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...