Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

afryka, czyli natura zmysLOVEgo drapieżcy


Rekomendowane odpowiedzi

Są różne strategie łowów: ściganie do upadłego, czatowanie w ukryciu, nęcenie wabikiem, albo powolne wykorzystywanie dostępnych atrybutów. Zaś przebieg polowania zależy również od samej ofiary, jej wielkości, zwinności, czy też zastosowania innych sztuczek przetrwania, jak chowanie się w skorupę czy umiejętności wtapiania się w tło. Jednak, nawet udane polowanie nie gwarantuje zaspokojenia głodu. Zawsze istnieje ryzyko, że zdobycz odbierze inny zgłodniały. Mało kto wie, że aby tego uniknąć, lampart, udaje się z łupem na...drzewo. Nawet, gdy ofiara znacznie cięższa, potrafi wspiąć się na gałąź i tam bezpiecznie posilać.
Pantera Pardus -mityczne zwierzę wzbudzające respekt i pożądanie. Cętkowany symbol odwagi i mądrości. Zmysłowa bestia, bo wykorzystująca wszystkie zmysły polując na swe ofiary. W mroku widzi dwukrotnie lepiej niż człowiek, lecz ostre światło wcale go nie razi, pewnie dlatego, w ciągu dnia mruczy z zadowolenia i rozkoszy, wylegując się obok resztek ofiary, a może obmyśla kolejną zasadzkę, jako niezwykle inteligentna bestia. Wykorzystując pragnienie swych ofiar, potrafi długo znieruchomiała czyhać na drzewie w okolicy wodopojów, by znienacka dopaść niczego niespodziewającą się zwierzynę. Duże uszy zapewniają doskonały słuch, prawdopodobnie słyszy częstotliwości o wysokości nawet 1000kHz, a węch lepszy niż u tygrysa. Tej zmysłowej bestii, wystarczy skrawek cienia, zapowiedź szelestu, subtelność woni, by zadrżały zmysły, czujność wzmóc i namierzyć cel. Atak trwa krótko, bez pościgu, ofiara nie ma czasu na reakcję. Błyskawicznie jej dopada, chwytając za gardło powala i natychmiast rozszarpuje. Ucztę zaczyna od trzewi.
Pożera jeszcze gorące, rozedrgane serce
Jelita zakopuje.
Następnie pozbawia ofiarę narządów zmysłu: języka, nosa i oczu. Resztę zaciąga na drzewo i tam, razem z nią drzemie, czasem posilając się mięśniami.

Na wspólnej naszej gałęzi mnie więzisz,
wiszę bezwolna, targa mną wiatr, emocje zgasły, zmysły prysły,
jak sama z siebie wytrawiona, wyprawiona,
od środka wyżarta, przez ciebie obdarta, konam.
W ciemnościach z tobą słońce moje,
W ubóstwie najdroższy
A najgorsze, że w samotności
Boś tak blisko.
Spokojem
gniewem
obojętnością
I swą miłością
zabiłeś mnie
i teraz mruczysz
(pantery potrafią zarówno ryczeć jak i mruczeć)

Tak właśnie mogłaby zakwilić padlina na gałęzi. Ale czym ona jest, albo była?
Lampart gustuje w rozmaitej zwierzynie. Jest mistrzem przystosowania, więc w dżungli poluje na świnie rzeczne i dujkary, w sawannie poluje na antylopy, gazele, gnu i impale. Ale nie pogardzi nawet gryzoniami, czy płazami. Zwinne zające również giną w jego paszczy.
Paszczy, posiadającej uzębienie o wzorze klasycznym. Klasycznie, zmysłowo i z wdziękiem, mityczna bestia pożera od wieków. A jej ofiary pragną oddawać się tej bestii

/Z cyklu NATURA MIŁOŚCI/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sen o Afryce, hmm, nic dodać nic ująć:)
co do mruczenia, to aż je słychać w Twoim tekście
a czytając wypowiedź ofiary, zrobilo mi się tak miło-melancholijnie, że, cóż, zabrzmi to dziwnie, ale sama zapragnęłam stać się tą leżąco na drzewie zwierzyną;)
3maj tak dalej, mrucząca Renatko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku
Aksjo
Chimer-o-anielska

wrrrrrrrrrrrr
teraz to już burza zmy/ślonych/ słów się tu rozpętuje
muszę chyba ściągnąć wodze i nogi ścisnąć prrrrrrrr, s t ó jjjj
bo ta galopada jeszcze w gąszcze ciemne mnie poniesie
albo za te obnażanie się publiczne
na stos mnie zaciągną
kobiet niestosownych
i /od/rzucą

ja im dam
...damski stos
w końcu to rzecz stosowana
dla mnie całkiem naturalna...ten...no...mój...stosunek do natury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zaprosiłas mnie i zachęciłas komentarzem do mojego tworu - więc jestem przy Twoim ;-)
Chciałem się tym komentarzem odwdzięczyć a jednoczesnie uniknąć bałwanowatych pochwał, które nie są niczym dobrym dla autora komentowanego tekstu.

I jak wrażenia?
Jestem w zasadzie na tak.

Lecz owe "tak" jest trochę niepewne. Dlaczego? Tekst jest jakis taki oryginalny, inny... W zasadzie jest to sprawnie napisany tekst bezgatunkowy. O tyle dziwaczny i ekscentryczny z gruntu, że trudno się cokolwiek wypowiedzieć.
Podczas lektury CZUĆ klimat, co upodabnia tekst bardziej do poezji. Ale forma raczej prozatorksa - miejscami przechodząca w opowiadanie, miejscami w szkic, kiedy indziej zas przypominająca artykuł popularnonaukowy.
Zdaje mi się, że wyrobiłas sobie tym tekstem swój własny indywidualny styl. I to styl bardzo dziwny. Nie wiem jak Twoje poprzednie teksty - muszę zajrzeć :-)
Tekst o tyle nietypowy jak dla mnie, że więcej wypowiedzieć się nie zdołam. Jedyne co jest pewno - to to, że lektury nie żałuję :-)
Pozdrawiam!
M.G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Somalija   Pani Agnieszko, przypominam: jestem humanistą i mam rozległe zainteresowania - filozofia, historia, poezja, politologia, geografia, religie, filologia, literaturoznawstwo, prawo, architektura, bibliofilstwo, archeologia, krajoznawstwo, podróże, zabytki, natura, seksuologia, wojsko, teologia, sztuka, fotografia, psychologia, czytelnictwo, socjologia i sport i najbardziej mi odpowiada piłka nożna - oglądam tylko polskie kluby w europejskich pucharach i Reprezentację Polski, nie, nie chodzę na stadiony, po prostu - oglądam.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński ciesz się, że jesteś sam. Teraz kobiety są wymagające i upierdliwe, nie pozwolą ci palić, pić, wtedy docenisz życie singla.  @Łukasz Jasiński twoja mama nie wiadomo ile będzie żyła, brat może być zajęty, pozna kogoś. Nie można liczyć na kogoś, po życie się ciągle zmienia, jest dynamiczne i sprytne, samo sobie radzi. Nasz mózg przeszkadza tylko, jest leniwy, lubi nałogi, a ciało wie co jest dobre, lepiej dać ciału posłuchać co chce. 
    • @violetta   Gdzie było środowisko poetów (podobnie jak policja, Opieka Pomocy Społecznej, kościół, dziennikarze i wszelkiej maści sekty monoteistyczne), kiedy naprawdę potrzebowałem pomocy jako osoba nielegalnie bezdomna? Nie, nie ma pani racji: pomogła mi tylko socjalna pani Małgorzata Przybysz, panie z Wydziału Zasobów Lokalowych, mama i ciocia, teraz: pomaga mi brat - wrócił z Wielkiej Brytanii, doświadczenie nauczyło mnie: kiedy jestem potrzebny - wszyscy o mnie pamiętają, natomiast: kiedy jestem niepotrzebny - nikt o mnie nie pamięta, decyzji już nie zmienię: po powrocie mamy z Wielkiej Brytanii - zgłoszę mamę jako opiekuna socjalnego (chociaż nie potrzebuję żadnego opiekuna, jednak: prawnie mi przysługuje) - wtedy mama będzie mogła ze mną zamieszkać, już cztery lata mieszkam sam i żadna dziewczyna nie chce mnie, słowem: zmarnowaliście okazję i szansę, przykro mi...   Łukasz Jasiński 
    • Zauroczona

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dawno równie klimatycznych strof nie czytałam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...