Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • fajuśne, superaśnie się czyta, a ja bym dała kraniec...że nawet w koronkach pozostaniesz...żabą. ale ja tam się nie znam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. Ten wiersz ma w sobie coś głęboko ludzkiego, odczytuję, że  to wiersz o przejściach. Szczególnie przemawia do mnie fragment o kobiecie, która "słodką manną sypnie z nieba" - jest w tym coś magicznego. I ta końcowa scena ze spanielem i poduszką ma w sobie taki szczery smutek.
    • przychodzi żaba do fotografa, choć raz bym chciała wąskie usteczka - ustawię światła, zrobię co mogę  i będziesz piękna, uwodzicielska    fotograf myślał jakby to zrobić... po czym się zaczął drapać po głowie jest jedno słowo - to konfitura, jak będę robił - to ty wypowiesz   a żaba wyschła trochę ze stresu marzy o deszczu, by zaczął padać - jakie to słowo, wiem, coś słodkiego dobrze pamiętam - to marmolada!  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Annna2 Powróciłaś do domu ze swojego dzieciństwa - pełnego smaków, zapachów, przede wszystkim matczynej miłości. Opowiadasz o tęsknocie poprzez ważne dla Ciebie obrazy. Widzę tę scenę: świeży chleb, zapachy wypieków rozchodzące się po całym domu, matkę robiącą znak krzyża na każdym bochenku. To bardzo polskie, bardzo nasze. I ten obraz matki jako "Mateńki najświętszej" - to takie pełne czułości i szacunku. Wiersze w gwarze warmińskiej stają się coraz bardziej zrozumiałe, uzupełniają doskonale niezwykłą atmosferę  Twojego domu. Śliczne!   
    • @Roma Roma, trudno mi teraz odnieść się do wiersza, bo przeczytałam komentarze, a sugestie są silne, (zwłaszcza Twój - Autorki). Ale zacznę od tego, że jak przeczytałam tytuł i "Staje naga i czeka aż powiesz jej tych kilka słów? tych tylko dla dorosłych?" zrobiło mi się wesoło, przywróciłaś pewne wspomnienie. Kiedyś moja koleżanka zostawiła mi pod opiekę swoją córeczkę Amelię, 6-latkę. Zaproponowałam czytanie fajnej książki o niani, przyniosłam I tom "Mary Poppins". Amelia wzięła ją do ręki, przyglądała się okładce i stwierdziła, że będzie niefajna. Dlaczego? - zapytałam. W odpowiedzi usłyszałam, że ta niania jest chyba stara, dziwacznie ubrana (ona by się jej wstydziła), i głupia, bo skoro leci, to powinna nałożyć spodnie, wszyscy zobaczą jej majtki i będą się śmiać. A "Superkalifragilistycznoekspialidotyczne" - czy to nie jej magiczne słowo? Kończysz nim wiersz, jakby to był ostatni ślad jej prawdziwej, bajkowej natury. Wiersz bardzo mi się spodobał - wywołał tyle wzruszeń. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...