Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ulęgałka


Rekomendowane odpowiedzi

Zima, 

świat czarno - biały, jeszcze

nieurodzony spadam

z drzewa.

 

Śnieg wbrew oczekiwaniom 

jest twardy,

przesycony solą,

a może potem spływającym

po naprężonych plecach pospiesznych

przechodniów.

 

Czekam na roztopy,

by spłynąć w dół ulicy

wraz z szumowiną. I dalej

ku oceanom, ułuda

– takie nie istnieją.

 

Cała dostępna przestrzeń

jest ograniczona krzywymi

płytami chodnika

i wyrwami

zatkanych ścieków.

 

Dobrze, że nie oddycham,

coraz szczelniej otulony

szarością śniegu.

 

Znowu sypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...