Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Przycumowane statki turystyczne

tu na zamglonej promenadzie nad Menem

życie toczy się pod kloszem

z pieskami na wózkach spacerowych

na jarmarku bożonarodzeniowym

można skosztować "ognistego placka"

lokalnie zwanego Flammkuchen

wypić kubek Glühweina w sam raz

na tę pogodę nadciągającą katastrofę

mieszkańców którzy

jeszcze niedawno żyli daleko od

hekatomby i pośród których byłem ja

nim uciekłem tu do miasta wina i kościołów

na starym moście w Würzburgu

wszyscy święci chowają głowę w piasek

wyznają eskapizm „Pij wino

i czyń dobro” nie oczekuj końca

bo klosz jest trwały

 

Edytowane przez arkadius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@arkadius Czasem potrzeba nam takiego "klosza", żeby nie zapomnieć o tym, że istnieje równiez dobro, radość i lekkość... Ale przyznam, że trzeba to robić świadomie i nie zamieniąć tego stanu w iluzję. Wiersz przemówił do mnie. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Klosz akurat tu to taka ucieczka przed rzeczywistością która jednak chcąc czy nie nadejdzie, Europa będzie płonąć, a każdy się chce uratować też i ja. Miasto cudowne byłem tam przed świętami  

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...