Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdy kaźń to marzenie


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy kaźń to marzenie

 

Strzechy pamiętają oddechy i cienie
Tętnieniąca krew pamięta kominek
A serce czuje drżenie i zwątpienie
Oplatające bezprawia dni uczynek

 

Rosła dłoń kata cieła z zamiłowaniem
Siekierą nie wrogów a kochane dzieci
A krew tryska i gorzkie łzy nieudawane
Piekło przyszło, krew jak duch nie wzleci

 

Krople z czerwonej dzieciństwa plamy
Krzykiem jak strzałą na wylot przebite
Dziś nadzieją krzyża jak chustą oplatamy
Dobro ponad tragedie cedzimy sitem

 

I jeśli oczy niebieskie z gory patrzą
I jakaś śmierć jakimś bywa życiem
Wezmę ofiarę i przebaczenie na czczo
Niech niewinność darzy obficie

 

A jeśli łaska nie spadnie na pustyni
Bo wiara jak deszcz co rzadko pada
A grzech świątynię jak oborę zaświnił
Wtedy pustka zostaje celem nielada

 

I gniew rośnie w kamieniu bez życia
Bez krwi i mózgu, bez świętej jaźni
Bez oddechu ani podróży odbycia
Lepsze są nawet cierpienia kaźni

 

Autor: Dawid Daniel Rzeszutek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...