Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Wędrowiec.1984 Opublikowano 20 Grudnia 2023 Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2023 Meltdown Za dużo, już za dużo, błyski, szumy wszędzie, A wszystko jak stroboskop zewsząd mnie naświetla; Jak uciec? Czym wypłynąć z bodźcowego piekła? Przestańcie już, mam dosyć, proszę was, odejdźcie. Na moment, choć przez chwilę niech spokojnie będzie; Ja wiem, że wy musicie… Wciąż próbuję przetrwać Śród szumu neurotypów, w iskrach i refleksach, Z nadzieją, że się skończą, że gdzieś pójdą wreszcie. Na uszach mam słuchawki, nad oczami daszek; Wygłuszam otoczenie, by nie przeszkadzało, I siedzę w zaciemnieniu, nie dopuszczam świateł, Bo ilość mocnych ukłuć tylko powiększają. To przejdzie, lecz nie umiem świata czuć inaczej, Choć staram się, by czucie trochę mniej bolało. --- 10
Marek.zak1 Opublikowano 20 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2023 Przebodźcowania ciąg dalszy, a teraz dźwięki, światła. Ten typ tak ma, a lekarstwa nie ma, tylko jak walka z gorączką, obniżanie, a często nie wiadomo, skąd się bierze. U Ciebie słuchawki, daszek. U mnie w tle radio Pure Mozart przy którym mogę czytać, pisać i pracować. Znowu fajny sonet, taki mozartowski, w stanie czystym. Pozdrawiam
Rafael Marius Opublikowano 20 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2023 (edytowane) @Wędrowiec.1984 Ja mieszkam w centrum Warszawy, wszędzie wokół oświetlone reklamami wieżowce plus jeszcze świąteczne ozdoby. Nigdy nie jest ciemno. Do tego jeszcze iluminacje budynków. Ludzie próbują z tym walczyć. Czasem nawet skutecznie. Ekolodzy mówią na to smog świetlny. Edytowane 20 Grudnia 2023 przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
beta_b Opublikowano 20 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2023 Kiedyś wchodziłam do ciemnej garderoby i siedziałam godzinami. Latami (po pracy z ludźmi) nie byłam w stanie oglądać filmów, czytać, słuchać muzyki czy radia. Tylko ciemność i cisza dawała ukojenie. Doskonale wiem, o czym piszesz. bb 1
Marek.zak1 Opublikowano 20 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2023 @Rafael Marius Znam temat, obecnie mieszkam na obrzeżach i tylko w szczycie sporo pędzących aut. Potem cisza i spokój. Czasami biegają dziki. Niektórzy się boją, a przecież nikogo nie skrzywdziły, a pędzące samochody na odcinku 3 kilometrów zabiły lub zraniły kilkadziesiąt osób. W zeszłym tygodniu rozjechały uczennicę przed szkołą. Nie wiem, czy przeżyła. 1
Rafael Marius Opublikowano 20 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2023 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ale ja akurat na to nie narzekam, nawet lubię, choć podobno niezdrowe dla mózgu. To faktycznie niebezpiecznie tam u Was. U nas to raczej tylko stłuczki najczęściej.
Wędrowiec.1984 Opublikowano 20 Grudnia 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2023 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie ma, ponieważ taki po prostu się urodziłem. O, no to i tak masz fajnie. Żeby cokolwiek zrobić, czy popracować, muszę mieć idealną ciszę. Tak, masakra i murowane przebodźcowanie z prześwietlenia. Miałem i w zasadzie mam do dnia dzisiejszego swoje metody na to, i powiem Ci, że niesamowicie podobne do Twoich. 1
Rafael Marius Opublikowano 20 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2023 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pewnie tak, choć może bardziej dla tych nietutejszych, bo ja od urodzenia jest przyzwyczajony. W PRLu też było sporo neonów w okolicy. Na moim bloku też. Nawet pomagałem przy ich zakładaniu. Dostałem za to sporo różnych śrubek i nakrętek. Przydały się.
Wędrowiec.1984 Opublikowano 20 Grudnia 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2023 @Rafael Marius Rozumiem. @beta_b Wiersz został napisany w około 20min, krótko po dzisiejszym, bardzo silnym meltdownie. 1
iwonaroma Opublikowano 21 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2023 Przebodźcowanie jest czymś okropnym. Ja np. jak wychodzę z hipermarketu to jestem chora... w ogóle współczuję sprzedawcom, te okropne mocne sztuczne białe światło przez tyle godzin pracy ...
Wędrowiec.1984 Opublikowano 21 Grudnia 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2023 @iwonaroma To jedno, ale meltdown jest totalnym rozchwianiem zmysłów, przeciążeniem, które trudno opanować i człowiek po prostu albo się wyłącza, albo zaczyna wariować. Każdy dźwięk, każdy ruchomy oraz nakłuwa wtedy zmysły, niczym igła. 1
iwonaroma Opublikowano 21 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2023 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak, lepiej wycofać zmysły niż zwariować...;) Poza tym wycofanie zmysłów jest korzystne na pewnym etapie rozwoju duchowego.
Andrzej_Wojnowski Opublikowano 21 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2023 Jako bardzo młody człowiek przeczytałem "Obłęd" - J. Krzysztoń. Wtedy zrozumiałem że nasz świat to wielki psychiatryk. Twój wiersz mi to przypomniał. Pozdrawiam
Wędrowiec.1984 Opublikowano 21 Grudnia 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2023 @Andrzej_Wojnowski Rozumiem. Nie czytałem, więc nie potrafię odnieść się do książki, aczkolwiek czy świat to jeden wielki psychiatryk? Hmm... ciekawe stwierdzenie.
Wiechu J. K. Opublikowano 21 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2023 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. @Wędrowiec.1984Umysł ma to do siebie, że nigdy nie śpi, nie odpoczywa, ciało zapada w sen, w stan spoczynku, lecz umysł pomimo, że jest częścią ciała, żyje swoim rytmem, a przeciążony myśleniem ma prawo do przesilenia. Nie praktykuję codziennie medytacji, czasami próbuję i rozumiem, że jest to dobre antidotum, taki uspokajacz umysłu, takie ciche tornado rozwalające natrętne myśli, przynajmniej na pewien czas. Nie jest to łatwą rzeczą - kontrolowanie umysłu, lecz konieczną, inaczej będzie odwrotnie i wówczas mamy krach czy też meltdown. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się