Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Piąte koło u Wozu

 

Wiozą Ci co życie znają,

te na Wozie i pod Wozem.

Cztery Prawdy niosą stale:

Wóz z dobytkiem i Rodziną,

Zrozumienie cyklów życia,

podkutymi tu dźwiękami,

Art. rytmiki prac silnika.

Miłość kołem ratunkowym,

gdyby nagle z Jednej Strony,

uleciała wszelka chęć do bycia,

 Wciąż na Siłę poprzez wentyl,

tu wciskaną i sprężoną,

dla wygodnych mas korzyści -

 w rozpędzonym sztucznie życiu.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

RANKO (grająca na ukulele) Feat. (git gitara) Michał Kowalski 

 

 

 

 

 

Edytowane przez RafałStudziński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Sylwester_Lasota Sylwestrze myślę, że to nawet nie wiersz, bo musiałbym nazwać się poetą, a z  Jedną Szarą Komórka w mózgu co najwyżej mogę się nazwać, ledwie myślącym nie swoje myśli Dzieckiem specjalnej troski :)

 

Dziękuję za serduszko, ale najbardziej za fajny komentarz

 

Pozdrawiam Cię Serdecznie, bo niestety od Serca nie mogę, oddając całe dla Boga w zamian dostając ból egzystencjalny i fanatyczną miłość do koślawego pisana co mnie boli najbardziej w tym bólu ;)

 

 

 

@Marek.zak1

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Marek albo jesteś starym cynikiem, albo żeś wymyślił najbardziej niefajnie opisująca Miłość odpowiedź, na wypadek czegoś tam, bo tu wypadków nie ma, są tylko stare przypadki, tam (bo tam chyba najlepiej opisuje nieopisane) może być tu, ale tu bardzo ciężko, w całej okazałości twardego karku, iść tam srutututu cyniku jest naprawdę fajnie, wiem bo nie byłem i sprawdziłem oczodołami odgórnie w poprzek ;P

 

To jest opis wygodnego któremu się sprzeciwiam, nie zyskując poprzez to sympatii, bo uderzam w większą większość, a mniejszości na ogół nie stać nawet na internet na korbkę, a dopiero co na światłowód...

 

Pozdrawiamy Cię tam, tu.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Opublikowano

@RafałStudziński @RafałStudziński

 

Hej, "Miłość kołem ratunkowym" to Twoje określenie, a ja przytoczyłem znane powiedzenie : 'When Poverty comes in at the Door, Love flies out at the Window. Tak poza tym różność interpretacji powinna cieszyć autora.

 

Delikatnie chciałbym zwrócić uwagę, że argumenty ad personam, typu "stary", czy "cynik" nie powinny być używane w dyskusji.

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Marek.zak1 w8 for it,

@Marek.zak1 w8 for it,

@Marek.zak1 ale w żartobliwej konwersacji już mogą się zaczepliwie pojawić? ;P

 

Kiedy nędza puka do drzwi, babcia bieda przypomina o bogactwach ponad podziałami 

When poverty knock out Your door, poor Elder Gramma try to remaind about the greatest treasure's being beyond divisions.

 

takie tam moje englisz polish chujnisz Brav Love ing end Roma tisz bo Roman poszedł na italian Disco eee ok dosyć głupot więcej powagi przed  wytartymi cynicznymi sloganami starych mądrości i znajomości życia a żem trup to będę gnił przynajmniej z lekkim poczuciem humoru drogi Marku, mam nadzieję że zastałem Cię w dobrym zdrowiu... 

 

Twój fellow ship of the ring na ringu i dużej ilości narkotyków w smutnym i poważnym powiece, o którym rzadko piszą w gazecie.

 

Joo wiem gupoty piszę a wiersze to pożal się Bogu, On jakoś z żoną wytrzymuje, a ja psia mać, od strony "mamusi" Boga nigdy nie zrozumiem...

 

 

Edytowane przez RafałStudziński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...