Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

~~
Spotkać ją możesz w każdym miejscu
- zdolna zaskoczyć niespodziewanie,
jej dotyk czujesz całym sobą
z nadzieją, że już tak zostanie ..

Miłość - bo o niej tutaj mowa,
gdy Cię omota z mocą wielką,
snujesz się cieniem po ulicach
- czasem pogonisz za .. butelką.

Wiara w jej wieczność często pryska
- takiej nieliczni doznać mogą;
nagle okazać się więc może
- że ta jedyna jest już .. mnogą.
~~

Opublikowano

ją, jej, Cię, jej, ta - piękne kwiatki.
Wiersz ukazuje paradoksalny charakter miłości, która jest zarówno piękna, jak i bolesna, która daje szczęście, ale też cierpienie. Autor pokazuje, że miłość nie jest stała, nie daje gwarancji i może się zmienić lub zniknąć.
Taką miłość nazywam  miłocierność czyli ocierając się o cierń/czerń* odznaczeniowo od oczerniania i czernienia 

Opublikowano (edytowane)

każdy kto tu publikuje naraża się na różne opinie chyba że zablokuje komentarz a inwektywy świadczą tylko o poziomie intelektualnym autora inwektyw

 

ale do rzeczy:

 

tym tekstem mnie zaskoczyłeś po twojej rąbanej satyrze zupełnie nie pasują do ciebie

zdradź po cichu kto ci to napisał?

 

pozdrawiam

ps gwarantujemy dyskrecję

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@bronmus45

Szczerze się przyznam, że przyciągnął mnie tytuł wiersza i samo zaskoczenie

w treści zrobiło miłe wrażenie.

Trzy zwrotki:

— wstęp

— rozszerzenie

— zakończenie z puentą

/z podobaniem się czytam/

Dlatego sądzę, że tekst z pierwszej ręki, czyli surowy warto badać (tak mi się wydaję, a może się mylę);

i tak:

' - zdolna zaskoczyć niespodziewanie

i dotyk czujesz całym sobą'

/pierwsza propozycja, z którą sam autor nie musi się zgadzać/

 

'Wiara w jej wieczność często pryska'

Owszem, zgadzam się, że wieczność to substancja Boga.

Do słowa 'pryska' dodałbym coś, np. czar, bańka:

'Wieczność jak bańka często pryska'

/można kombinować ze słowem wiara i czar,

mnóstwo możliwości pozostawiam autorowi wiersza/

***************************************************

Konkludując, napiszę, że tekst się podoba!

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Z jednej strony nie da się, bo choćby ci nie pozwolą nie opowiedzieć się, a z drugiej strony, jak już tak zaglębisz się w pisanie trudno z tym przestać. Ja nawet nie miałem przerwy od 5 lat dłuższej niż tydzień niepisania. Nie byłem w stanie i być może źle że tak było zrobić sobie choćby tygodniowych wakacji od notesu. A pisząc z kolei musiałem się mega opowiadać, niekiedy spowiadać wręcz, ale też wielu chciało mnie widzieć po swoich sprzecznych stronach. Pisanie jest dziwnym zajęciem i miej Bereniko 97 choćby tego świadomość, tym większą im bardziej się tu starasz, a starasz się bardzo, dawno nie widziałem tak aktywnej osoby na forum :))
    • Podnieście wzrok – nad światem kruk kracze, Niesie przekleństwo, co w kościach się znaczy. Niech pękną ich trony, niech runą pałace, Bo przyszła godzina na sprawiedliwe kary.   W mroku borów, gdzie szept się nie kończy, Wiedźma rozpala ogień, co prawdę wytrąci. O tych, co dla srebra sprzedali swe dzieci, O tych, co jak wrony żerują na nędzy i śmieci.   O handlarzach sumień, w płaszczu z cudzych łez, O tych, co modlą się, choć w sercu mają grzech. O zdrajcach, co w blasku świec ślubują kłamstw sto, A nocą jak wilki rozdzierają ludzkie tło.   W kręgu kamieni, gdzie moc się gromadzi, Stare zaklęcie o winie was wskaże. O tych, co w uśmiechu ukryli jad, A lud w kajdany pchali dniami i nocami.   O tych, co śmieją się, gdy głodny brat płacze, A sami od środka gniją jak puste pałace. O tych, co z niczego chcą tworzyć swą cześć, Choć ich słowo dziś znaczy mniej niż deszcz.   Słowa jak grad, rozbiją wasz mur, W nich wasze winy – bez wstydu, bez skór. To głos przodków, co pod ziemią drżą, To wyrok dla tych, co żyją krzywdą złą.   To pieśń o panach, co ludzi depczą, O ich koronach utkanych z podłości. O tym, że wolność w ich ustach to żart, Tylko dym i iluzja, tylko słów martwy fart.   O dłoniach splamionych łzami poddanych, O sercach martwych – na zawsze skamieniałych. O tych, co prawdą gardzą jak pyłem, I władzą karmią się jak demon zgniłym.   To nie pieśń gniewu, to pieśń o upadku, O systemie, co żeruje na człowieczym braku. Nie słuchaj jej, jeśli boisz się prawdy, Bo ten, kto milczy – ręce ma równie krwawe i zdradne.   Wiedźma zawyje – poznacie jej szał! Niesprawiedliwi w popiele i w pyle. Prawda jak żar rozgrzeje ten świat, Słowiański Duch – powstań, już czas!
    • @Amber Oskarżycielski świat zaniedbuje kwestie niechcący, naprawdę tak robi. Tym bardziej im więcej jest śladów cyfrowych. A tak naprawdę dużo jest niechcący :)  @violetta Tak, ale zanim to zrobi będę oponował nawet niechcący :) @Marek.zak1 Cały ja tutaj jestem niespecjalnie :) Pozdro M.  @KOBIETA Za przeznaczenie oskarżysz, no po prostu wytkniesz komuś złe przeznaczenie, a za niechcący trudniej i to też chodzi i nie bójmy się tego sformułować.  @Rafael Marius Lepiej nie wiedzieć, wygodniej.  @Bożena De-Tre Będę ale zawsze niechcący :)
    • @obywatel muszę kupić szlifierkę do domu:)
    • Starannie nieregularną bryłę chwycić w szczypce ?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...