Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gdzie ja piewca żelaznej logiki piszę, że wiersz jest nielogiczny, prosiłem nawet o więcej logiki, co nie oznacza braku lecz ilość niewystarczającą dla żelaza. Nie chodzi tu o łopatologię, ale o znaczenie słów dla mnie 

 

może oznaczać, że chcesz wykąpać w szlace księżyca lub że skąpisz szlakom księżyca, nie obchodzą mnie skąd te szlaki księżycowe się biorą, ani inne podchody :)
wywołałeś, a miałem już nie odpowiadać.
a co oznacza taka rozbieżność znaczeń w wierszu chyba sam wiesz najlepiej.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mówiąc o piewcach żelaznej logiki, akurat nie Ciebie miałem na myśli - a może właśnie powinienem ;D W ogóle miałem na myśli innego rodzaju aspekt logiczny niż ten, który Ty mi wypominasz, mając zresztą słuszność. Słowo "skąpię" faktycznie jest ryzykowne w tym miejscu, nie przemyślałem tego. Po prostu podświadomie liczę na to, że czytelnik odnajdzie kontekst od razu i nie przyjdzie mu do głowy doszukiwanie się niejasności. To oczywiście moja naiwność, z której z czasem się otrząsnę, bo nie z takich głupich nawyków już się otrząsałem. Cierpliwości ;>

Wiem, co oznacza taka rozbieżność, i choć czasem bywa wartością dodaną, to wiem, że tutaj by nie była. Niemniej sądzę, że zdanie "Skąpię księżyca szlakom przez ciernie" jest na tyle jasne, że be trudu można wywnioskować, że chodzi o skąpienie, a nie skąpanie.

Opublikowano

@error_erros czytanie tego wiersza to trochę jakby najpierw człek rozsypał ze starego niebieskiego szkolnego piórnika na suwak pordzewiałe śrubki, po to by pod koniec wedrówki po wersach zrozumieć, że de facto składał przez cały czas puzzle ukazujące  ostatecznie uroczy obraz "Słoneczniki" van Gogha :) 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z tym cieszeniem się z czyjegoś nieszczęścia jest tak, że choć się tego wstydzimy, każdy z nas tego doświadcza. Tak jest po prostu skonstruowana nasza emocjonalność. Można się publicznie wypierać, ale koniec końców nikt nie jest bez winy ;>

Opublikowano

A co do treści wiersza. Niesamowite to niemieckie słowo, nie znałam. Ten fragment przypomniał mi mocno własną miniaturkę "Płatki łzą choćby - spadnie w kamienie, I kamień sercu stanie się bliższy" - napisałam kiedyś coś o podobnym wydźwięku i wybacz, że ja tutaj o sobie, ale musiałam nawiązać, bo miło mi się zrobiło. Gdzieś w podróży przez uczucia i słowa zagraliśmy w tej samej tonacji. Peel jest tak odarty z pozorów, że nawet go polubiłam. 
 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zawsze jest miło, kiedy trafia się u kogoś na bliźniaczą myśl ;>

Odarty z pozorów - fajnie to ujęłaś. Chyba właśnie coś takiego chciałem pokazać. Że jak byśmy nie oszukiwali świata i samych siebie, ta satysfskcja z cudzych porażek jest w każdym z nas.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Agnieszka Charzyńska ...Te brudne dworce gdzie spotykam ją, Te tłumy, które cicho klną,...                                   Grzegorz Ciechowski   Tak mi się przypomniało. Dziękuję, pięknie to napisałaś. 
    • @Jacek_Suchowicz Ulala cóż za smakowita ta Viola.. Piękna, miła, słodka... A jaka zmysłowa    .. "wszelkie podobieństwo osób do sytuacji jak i sytuacji do osób jest zupełnie przypadkowe"... 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Panie Jacku sztosik że tak powiem  
    • @Mitylene ta odpowiedź jest tak czasami, przytłaczająco - istotna. Dziękuję za podzielenie się myślą

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          @violetta  jakiś mi tak wleciało do głowy... Ale co śmieszniejsze widzę te kokardy Pozdrawiam miło Cię pod tematem widzieć     @Stracony I powiem Ci rozbiłeś "bank" o ten świadomy smak mi się rozeszło... Dlatego zaczęłam od; nałogowego posypywania kontur ust solą - sól podkreśla smak. Miło że podzieliłeś się myślą  Pozdrawiam serdecznie      
    • Och, radości naszej kwiatowej daj nam dziś; I nie pozwól by w dal wybiegła nasza myśl  Gdzieś do niepewnych żniw; tutaj zatrzymaj nas Wszystkich, po prostu w ten wiosenny czas.   Och, w białym sadzie tej radości daj nam moc, Jakiej nic nie miewa w dzień, jak u duchów w noc; I uszczęśliw nas szczęśliwymi pszczołami, Wśród doskonałych drzew rój brzęczy kołami.   I uszczęśliw nas nagłym ptaka przelotem, Co brzęczenie zagłusza skrzydeł trzepotem, Meteor z dziobem jak igła śmigający, Nektary z kwiatów w powietrzu spijający.   Bo to miłością jest, a nie nic innego, Która należy do Boga wysokiego, By uświęcić w pełni Jego zamierzenia, A od nas wymaga jedynie spełnienia.   Od tłumacza: Jak raz trafiłem w porę roku.  I Robert: Oh, give us pleasure in the flowers to-day; And give us not to think so far away As the uncertain harvest; keep us here All simply in the springing of the year.   Oh, give us pleasure in the orchard white, Like nothing else by day, like ghosts by night; And make us happy in the happy bees, The swarm dilating round the perfect trees.   And make us happy in the darting bird That suddenly above the bees is heard, The meteor that thrusts in with needle bill, And off a blossom in mid air stands still.   For this is love and nothing else is love, The which it is reserved for God above To sanctify to what far ends He will, But which it only needs that we fulfil.
    • @violetta rozpieszczasz mnie słowami :):):) W nocy przyśni mi się może, że jestem jakimś Sienkiewiczem czy innym Norwidem :) Przewróci mi się w głowie normalnie. A pamiętasz ten cudowny sonet:       "Już północ - cień ponury pół świata okrywa,  A jeszcze serce zmysłom spoczynku nie daje,  Myśl za minionym szczęściem gonić nie przestaje,  Westchnienie po westchnieniu z piersi się wyrywa.  A choć znużóne ciało we śnie odpoczywa,  To myśl znów ulatuje w snów i marzeń kraje,  Goni za marą, której szczęściu niedostje, A dusza przez sen nawet drugiej duszy wzywa.  Jest kwiat, co się otwiera pośród nocy cienia  I spogląda na księżyc, i miłe tchnienie wonie,  Aż póki nie obaczy jutrzenki promienia. Jest serce, co się kryje w zakrwawionym łonie,  W nocy tylko oddycha, w nocy we łzach tonie,  A w dzień pilnie ukrywa głębokie cierpienia".       A Słowacki miał przyjaciela, Ludwika Spicnagla. Pamiętam jak w jednym z listów do niego napisał tak:  "a czy ty wiesz, że ja według Gala mam organ samobójczy ?" Jak byłem dzieckiem bardzo mnie to intrygowało. I zapamiętałem. Dziwne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...