Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przyznam szczerze mnie dołujesz

przecież wiele zrobić możesz

gdy się tak porządnie uprzesz

wyjdziesz z pola na swą drogę

 

i od ciebie już zależy

dokąd zaprowadzi droga

cel wyznaczasz i środki

znika omam znika trwoga

 

praca praca lecz nad sobą

przy okazji zarobkowa 

swe słabości zostaw obok

droga nagle asfaltowa

 

lecz pokusy stale wabią

mgiełki i widziadeł krocie

gdy zwycięży twoja słabość

stoisz w polu i to w błocie

:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Życie nie jest wszak płaszczyzną,

wokół góry i doliny.

Czasem się na szczyty wspinasz,

czasem staczasz bez przyczyny.

 

Sam tu talent nie wystarczy,

nawet gdy nie zakopany,

bez fortuny koła wsparcia

się pomnożyć nie da rady.

 

Powiadają wszyscy wokół,

że jest w cenie pracowitość,

lecz zalega belką w oku,

że tak wielu to nie wyszło.

 

Bywa przecież, że bez pracy

gdzieś bogactwo wciąż się mnoży

i pomaga też przypadek,

gdy odpryśnie okruch boży.

 

A ci, którzy wciąż tyrali

od poranku aż do zmroku,

figę z makiem z tego mają,

i zbutwiałą belkę w oku.

 

Będąc dzieckiem, zapytałem

pewnej starszej już kobiety:

Co jest w życiu najważniejsze?

Usłyszałem w odpowiedzi:

 

Najpierw szkoła, potem praca,

lecz to wszystko czas zabiera,

najważniejsze, taka prawda,

to mieć w życiu przyjaciela.

 

 

Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

przyjaciela mieć powiadasz

jakie to obecnie modne

zamiast żony - przyjacela

żyć z nim może jest wygodniej

 

jak pomyślisz "twoja stara"

przyjaciółkę skombinuje

razem będą sobie jarać

powiedz jak się z tym poczujesz

 

powracając do meritum

najważniejsza pracowitość

pracowitość lecz nad sobą

a fortuna sama przyjdzie

 

gdy od siebie sam wymagasz

jesteś super w tym co robisz

doceniając twą profesję

ludzie dadzą ci zarobić

 

starsze panie zawsze radzą

i to czynią bardzo chętnie

ty masz rozum oraz Boga

sam kreujesz swoje szczęście

 

ps: przepraszam za użycie "moja stara" ale obecnie jest to bardzo popularne 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wiesz Jacku, to było kilkadziesiąt lat temu. Rozmawiałem ze swoją babcią, która miała lat ok. dziewięćdziesięciu. Przeżyła cara Mikołaja, pierwszą wojnę światową, secesję, drugą wojnę, okres stalinizmu i zmarła w wolnej Polsce. Była prostą kobietą. Chociaż sama nauczyła się czytać i pisać, to do końca życia nie mogła zrozumieć, że Ziemia "jest okrągła". W pewnym momencie zadumała się i powiedziała: "Szkoła, praca, majątek, uroda, to wszystko jest ważne, ale nie najważniejsze". Zapytałem więc, co jest jej zdaniem najważniejsze w życiu. Zamyśliła się jeszcze bardziej i po chwili odpowiedziała: "Mieć przyjaciela". To było zdanie tej starej kobiety, która odeszła stąd już dawno temu. Ty nie musisz się z nim zgadzać.

Małżonkowie powiadasz. A ile znasz małżeństw, w których mąż i żona nie są swoimi przyjaciółmi? Niestety znam takie, gzie zachowują się jak zaciekli wrogowie. Świat, w którym żyjemy nie jest idealny i nie wiem jak byś go głaskał, takim nie będzie. Podsumowując. Chociaż to nie są moje słowa, to się z nimi zgadzam. Przyjaźń jest bardzo ważna w życiu. Zarówno mieć przyjaciela, jak i być czyimś przyjacielem. Może być to oczywiście żona, czy mąż, jeśli nie własna/własny, to cudza/cudzy i nie ma w tym nic złego, jeśli jest to czysta przyjaźń.

Nie wiem dlaczego współczesność tak bardzo stara się zdeformować i obrzydzić wszystko, co jest piękne i dobre. "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego", w tych słowach zapewne wielu też starałoby się obecnie doszukiwać jakichś zbereźnych treści. Po prostu szanujmy się.

 

Pozdrawiam Jacku :)

 

 

 

 

Bardzo dziękuję.

Ja też :)

 

Pozdrawiam

 

 

 

Jednych wyprowadza w  pole, a drudzy przez oraniska budują autostrady. Tak to już jest.

 

Dzięki za zrozumienie.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

@Nata_Kruk Dzięki :)

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

Cieszę się, że się spodobało.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

@Sylwester_Lasota Sylwestrze calkowicie rozumiem Twoją babcię i na swój sposób miała rację. Pamiętam dziadek mój zmarł jeszcze przed moją maturą a babcia była sama. Rodzice zaganiani ja żyjący swoim życiem i ona wśród nas samotna, choć mieszkała z nami i żyła naszym życiem. W tym czasie problem da mnie niezauważalny. Rodzice stopniowo odchodzili mama żyła 15 lat dłużej. Mieszkaliśmy razem ale co z tego. Ja pracowałem, budowałem dom, żona w pracy - gonitwa!!1 Potem dzieci jeszce większy zasuw a mama sama!  Wszystko to działo się obok mnie, bo z żoną chociaż darliśmy koty, to zawsze w istotnych sprawach możemy na sobie polegać. Przyjaźnimy się przez całe życie i to jest najważniejsze!!!

Staram się ją zrozumieć i akceptować wraz z wadami i zaletami bo sam święty nie jestem. W chwilach trudnych stwierdzam: One takie są, a bez nich jeszcze gorzej!  Muszą utyskiwać i nas podkręcać a my czasami wybuchamy by skończyć na wspólnej kawie!

                 Życie moje zwalnia dzieci pędzą w swoim życiem, wnuki są fajne i to wystarczy. Dziadkowie (czyli my) żyjemy we własnym świecie pracy hobby zainteresowań i czasami uciekam na 3 lub 4 dni z domu w świat biesiad poetyckich rekolekcji itp. 

                 Przepraszam problem że  przyjaciela jest mi obcy!

Dużo zdrowia i małłżeńskiej empatii

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Sylwester_Lasota Zastanawiałem się wielokroć, czy chciałbym znać swoją przyszłość. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ przyszłość zmienia się w zależności od tego jaką ścieżką wędrujemy w teraźniejszości.

 

Przyszłość, którą chciałem poznać wczoraj, mogłaby być zupełnie inna od przyszłości, którą chciałbym poznać dzisiaj, ponieważ np. dzisiaj podjąłem decyzje, które zaważyły na tejże. Skoro dzisiaj wiem więcej niż wczoraj, to może się okazać, że nawet jeśli chciałem poznać przyszłość wczoraj, nie chcę tego samego już dzisiaj.

 

Rodzi się jeszcze jedno pytania: A co, jeśli przyszłość jest jedna i deterministyczna? To byłoby smutne, ponieważ sugerowałoby, że "napisano" gdzieś jakiś generyczny scenariusz.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Któryś ze współczesnych myślicieli powiedział coś w podobie: To, kim jesteśmy teraz, zależy od tego, kim będziemy w przyszłości.

Jakby się nad tym zastanowić, to ma to jakiś sens.

 

Dziękuję za tak rozbudowany komentarz i pozdrawiam :)

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława oj wraca wraca aż nogi bolą to się nazywa efektem jojo   ale jak się pilnujesz nie wróci  dzięki

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a potem jest mała gratka gdy chłop się gubi w faudkach  :)))
    • "A w Polsce nie ma tradycji zamachów na głowę Państwa i były tylko cztery zamachy na królów Polski - na Władysława IV Wazę (Kozacy), Jana II Kazimierza (Kozacy), Augusta II Mocnego (Polacy) i Stanisława Augusta Poniatowskiego (Konfederaci Barscy), natomiast: średniowieczne zamachy nie mają żadnego znaczenia - po prostu były to skrytobójstwa dynastyczne i był tylko jeden zamach na prezydenta Polski - na Gabriela Narutowicza i dodam jeszcze zamach na polskiego papieża - Świętego Jana Pawła Drugiego - Karola Wojtyłę."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • @Stracony znaczenie tego tekstu jest prozaiczne. Chodzi o ograniczenia ciała tylko i wyłącznie.
    • Liberalna demokracja odchodzi w przeszłość, co jasno pokazują wydarzenia w Gruzji, Mołdawii czy ostatnio w Rumunii. W tym kontekście warto przypomnieć informacje z początku roku, które w polskojęzycznej infosferze pozostały praktycznie niezauważone. „Grupa hakerów dowodzona przez byłego funkcjonariusza izraelskich sił specjalnych twierdzi, że manipulowała w 33 wyborach prezydenckich na całym świecie – poinformował w swoich czytelników dziennik “The Guardian”. Grupie przewodzi Tal Hanan, 50-letni były pracownik izraelskich sił specjalnych, który obecnie działa prywatnie, używając pseudonimu “Jorge”, i prawdopodobnie pracował “pod przykryciem” przy wyborach w różnych krajach przez ponad dwie dekady. Tanan i jego zespół “Team Jorge” został demaskowany dzięki tajnym nagraniom i dokumentom w śledztwie dziennikarskim prowadzonym przez międzynarodową grupę dziennikarzy, wśród których są między innymi przedstawiciele “Le Monde”, “Der Spiegel” i “El País”. Materiały wyciekły do “Guardiana”. Na pytania gazety Hanan odpowiedział, że “nie przyznaje się do żadnego przestępstwa”. “Team Jorge” świadczy, według śledztwa, usługi polegające na manipulowaniu w wyborach bez pozostawiania śladów. Grupa pracuje również dla klientów korporacyjnych – twierdzi “Guardian”. Hanan powiedział reporterom, że usługi, które niektórzy nazywają “tajnymi operacjami”, świadczył agencjom wywiadowczym, politykom i prywatnym firmom, które chciały potajemnie manipulować opinią publiczną. Pracował w całej Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej, USA i Europie. Jedną z kluczowych usług Team Jorge jest wyrafinowany pakiet oprogramowania (Advanced Impact Media Solutions, AIMS). Kontroluje armię tysięcy fałszywych profili w mediach społecznościowych – na Twitterze, LinkedIn, Facebooku, Telegramie, Gmailu, Instagramie i YouTube. Niektóre awatary mają nawet konta Amazon z kartami kredytowymi, portfele bitcoin i konta Airbnb – pisze dziennik. Grupa dziennikarzy udokumentowała ponad sześć godzin potajemnych spotkań, podczas których Hanan i jego zespół mówili o tym, jak mogą zbierać informacje wywiadowcze na temat rywali, w tym przy użyciu technik hakerskich, by uzyskać dostęp do kont Gmail i Telegram. Chwalili się podrzucaniem materiałów do legalnych serwisów informacyjnych, które następnie są wzmacniane przez oprogramowanie zarządzające botami AIMS. Posuwali się też do takich działań, jak wysłanie erotycznej zabawki do domu polityka, by jego żona podejrzewała, że ma on romans. Rewelacje “Team Jorge” mogą przysporzyć problemów Izraelowi, który w ostatnich latach znalazł się pod rosnącą presją dyplomatyczną w związku z eksportem tzw. broni cybernetycznej. Wydaje się, że Hanan prowadził przynajmniej część swoich operacji dezinformacyjnych za pośrednictwem izraelskiej firmy Demoman International, która jest zarejestrowana na stronie internetowej prowadzonej przez izraelskie Ministerstwo Obrony. Resort nie odpowiedział na prośbę “Guardiana” o komentarz. Hanan opisał swój zespół jako “absolwentów agencji rządowych” z doświadczeniem w finansach, mediach społecznościowych i kampaniach społecznych, a także w “wojnie psychologicznej”; operują z sześciu miejsc na świecie. W swoim wystąpieniu skierowanym do potencjalnych klientów Hanan mówił: “Jesteśmy teraz zaangażowani w pewne wybory w Afryce. Mamy zespół w Grecji i zespół w Emiratach (…) [Ukończyliśmy] 33 kampanie na poziomie prezydenckim, z których 27 zakończyło się sukcesem.” Dodał, że był zaangażowany w dwa “duże projekty” w USA, ale stwierdził też, że nie angażuje się w politykę tego kraju – opisuje “Guardian”. Zweryfikowanie wszystkich twierdzeń Hanana nie było możliwe, a on sam mógł koloryzować, aby zapewnić sobie dobrze płatne kontrakty z potencjalnymi klientami. “Team Jorge” podał reporterom, że akceptuje płatności w różnych walutach oraz w kryptowalutach. Koszt ingerencji w wybory to 6-15 mln euro – podsumowuje gazeta.”   Michał Igniatowski
    • "Bo pierwsza strona pragnie zorganizować zamach stanu dla samej władzy z całkowicie obcej inspiracji, natomiast: druga - pragnie zmienić system z Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej na Polską Rzeczypospolitą Narodową."   Filozof Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...