Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Odgarnia spadłe na twarz włosy,

ociera łzy, co z oczu płyną, 

mocno całuje słone wargi

tak, jakby była - jego dziewczyną.

 

Protest ucisza, co z ust się dobywa

głuchym westchnieniem.

Dotykiem powoli całą przemienia

we spełnianego wcielenie Pragnienia. 

 

Jego już jest, a uległością spowitą w drżenie 

czytelny tego daje mu znak. 

Zmierza więc dalej. Wzrasta podniecenie...

Zostaną im te chwile w pamięci. I w snach. 

 

 

   Legionowo, dn. 18.06.2005 r.

 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Bożena De-Tre

   Bożeno, dzięki Ci bardzo za wizytę i komentarze. Miło mi było Cię gościć.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

@Nata_Kruk

   "Spadłe" jest wymyślonym przeze mnie zamiennikiem dla "opadające", jako że potrzebowałem wtedy krótszego słowa. Dziękuję Ci wielce, w tym za uznaniowe serduszko  . 

 

@Dared 

   Dzięki Ci wielkie i cieszę się, że powyższy wiersz znalazł Twoje uznanie . Wymieniona przez Ciebie inwersja jest przykładem - i dowodem  - że w utworze poetyckim nie należy ich zamieszczać: zwłaszcza tak długich. Cóż, wtedy pozwolilem sobie. 

 

@Monia 

   Moniu: jest dokładnie tak, jak napisałaś. Dziękuję Ci bardzo za czytanie, komentarz i uznanie. 

 

 

Moi Drodzy , Wam wszystkim serdeczne pozdrowienia. Jeszcze raz dziękuję .

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywista oczywistość. A skąd mają niby płynąć? Z uszu?

No oczywiście, że chodzi o kobietę. Z pewnością są panie, które uwielbiają rolę niewolnicy i zapierdzielać na swojego pana, ale chyba nie wszystkie. Prawda?

Oczywiście, że może chodzić o coś zupełnie innego, ale to już musisz mnie oświecić bo tekst tego nie wyjaśnia.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...