Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W październikowym zamyśleniu


Rekomendowane odpowiedzi

 

Kiedyś niewidzialny będę jak księżyc w nowiu

teraz idę po krętej drodze a z prawa i z lewa

pozdrawiają mnie te same od tylu lat drzewa

parku strażnicy na warcie w pełnym pogotowiu

 

Pozostań dziś moja muzo w szczęściu i zdrowiu

niemłode serce nie krzyknie jak morska mewa

ale cichutko także na razie nikomu nie zaśpiewa

jak mały potrzos co wypadł z gniazda w sitowiu

 

Los człowieka tak przypomina mi grę w karty

czas odmierzają radosne i smutne wspomnienia

stary kalendarz zakurzony leży porzucony i podarty

 

Blask beznadziei razi w oczy, że nie widzę cienia

co doda mi sił aby zacząć po raz drugi albo czwarty

bo życie boli bardziej niż ząb wyrwany bez znieczulenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...