Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Drabble

 

Ujrzałem we śnie rozpękniętą wierzbę. Stałem na skraju łąki, a ona na środku. W pomarańczowej – z lekka zamglonej poświacie zmierzchu – dostrzegłem wiszące gruszki. Poruszane wiatrem oraz resztką słonecznych confetti, migotały niczym diamenty. Nagle zielone nici, zaczęły pełznąć w moim kierunku. Muskały buty, szeleściły o pomoc. Lecz nie dla niej… dla mnie. Nie rozumiałem tego, pewny, że pomocy nie potrzebuję.

 

Wtem nastała ciemność.

 

Gdy minęła, stałem blisko wierzby. Właśnie zgasnął stos. Nie zdążyłem zauważyć, co uległo spaleniu. Sytuacja uległa zmianie. Diamentowe gruszki leżały na ziemi, zasypane popiołem. Wiedziałem, że coś przegapiłem. Rozpołowienie z przodu, niemożność ruchu i postać na skraju łąki.

 

 

 

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Corleone 11 ↔Dzięki:)↔Dwukropek zniknąłem zgodnie w wydanym zaleceniem:)

Nie bardzo rozumiem kwestii akapitów. Wiem jeno, że od jakiegoś czasu→kawałkuje teksty. Tu akurat tak. Nie jestem zwolennikiem→ścian tekstu.

Też serdecznie pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

→tym razem w środku.

A kawałki mogą mieć na końcu jakieś np: istotne zdanie, a że ostatnie, lepiej jest zapamiętane. A w "ścianie" tak ciurkiem, można przeoczyć. No dobra kończę, bo napiszę... ścianę :)

Opublikowano

@Dekaos Dondi

   Akapit jest tak zwanym wcięciem, który stosujemy rozpoczynając opowiadanie, a potem zaczynając kolejne jego fragmenty od kolejnej - zazwyczaj - myśli. W pewnym stopniu zapobiega to powstaniu "ściany". Przy czym pamiętaj, że ściana, w której są zbyt duże przerwy, grozi przewróceniem się (to oczywiście żart

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

). 

   Odnośnie do przeoczeń - jeśli czytasz uważnie, nie bedą mieć miejsca. 

   Serdeczne pozdrowienia .

Opublikowano

@Corleone 11 ↔Lecz jeżeli kreuję przerwy, to po co dodatkowe wcięcia.

Oczywiście, że brak kawałka ściany w ścianie,

grozi zawaleniem ściany,

nawet na inną ścianę,

a ta jeszcze na inną i powstaje efekt domina

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

i jak tu czytać w takich przewracanych warunkach.

Jednakowoż będę uparty twierdząc,  iż ostatnie zdanie,

przed pustym miejscem, bardziej zapada w pamięć.

Pozdrawiam nadal serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...