Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Król, co do tej pory milczał – piękny, chociaż straszny,

Wstał, odezwał się szyderczo: „Starczy już! Bo właśnie

Postaw osłu dzban przy studni – wody nie zaczerpnie.

 

Albo prościej, by pojęło twe ubogie serce.

 

Tej nie pytał, tą pogardził – nie dostaniesz żadnej!

 

Już mnie nudzi ta dyskusja, chciałbym więc dosadnie

Grę wyjaśnić i rozwiązać, tak pozwólcie panie,

Jeszcze jedno szarakowi zadam tu pytanie

 

Chciałbyś odejść stąd bogaty, czy się z nami uczyć?”

 

„Czyżbym w piekle chciał zamieszkać? Pośród czarciej dziczy?

Nie dasz żony, to daj złota i nie żartuj diable! ”

 

Wydął wargi król złowieszczo i spoważniał nagle.

 

„Nie o złoto tu chodziło, zepsuty bęcwale.

Puszczam z tym, co ci najdroższe. Życie jest wspaniałe!

 

Teraz jeszcze na odchodnym przyjmij tą przestrogę,

Niekoniecznie ten jest diabłem, który nosi rogi.

Piekła zaś u nas nie znajdziesz, raczej tam na górze

Sami sobie je tworzycie, wywołując burze.”

 

W końcu klasnął trzykroć w dłonie, wokół zaświszczało,

Otuliła mgła komnatę ciężka, śliska, biała.

Opętała, zniewoliła, czuł się jak w potrzasku,

Wyciągnęła poza zamek, wrota z tyłu trzasły.

 

Później tylko białość widział, później czerń go wlekła.

 

Się obudził w szczerym polu. Słońce jeszcze piekło.

Kołkiem ostrym w plecy kłuła niewygodna gleba.

 

Powstać, szukać, znów odnaleźć, w drogę ruszyć trzeba.

 

Odleciały w dal jaskółki, liśćmi wiatr zamiata.

Miażdży kołem czas godziny, płyną dni i lata.

 

Czwarta pora roku przyszła, bezlitosna zima.

Idzie starzec, kij żebraczy w jednej ręce trzyma.

Skrzypią stawy, próchnem sypie, nogami powłóczy,

Każdą skałę opukuje, nic się nie nauczył

 

Koniec

 

Marek Thomanek

02.10.2023

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Obrażony, ucichniesz i zaniemówisz na minut 5 trwających wieczność obrażony, powoli, niczym opadający dym po erupcji Wezuwiusza, staniesz na obcasie i obrócisz się by wyjść postawisz mur własnej dumy na rzekomym fundamencie nieufności postawisz ścianę pomiędzy sobą i wiedzą, staniesz za krawędzią zrozumienia bowiem prawda niewygodna i obraża to, co było dotychczas - jakże prawdziwe - w tobie jednak prawdy bronić nie warto już, prawdy tej, która nie może mnie skrzywdzić.     A ty, skoro znalazłaś już odpowiedzi i w twierdzy swojej wygodnie siedzisz, nazwisko zmieniłaś, mnie pozostawiając w stanie wolnym   .. wolna się czujesz, swobodna i zbawiona, bo jakże inaczej może być, rzekł jeden w końcu: "prawdę poznacie, a prawda was wyzwoli" Więc ja w tym więzieniu swojego stanu jestem pogrzebany łopatami twoich poglądów, łopatami twoich uczuć,  gniewem twoim poskromiony, gniewem twoim złamany gniewem niedopasowania do twoich norm rozbity i popękany   bo żyję w swoich obrzydliwych pragnieniach bo o jedną noc prosząc złamałem wieczne przymierze nieskazitelności twojej duszy, zawsze czystej w krystalicznym świecie bo swoim obrzydliwym poszukiwaniem szczęścia zbudowanym na latach szacunku, oddania i cierpliwości, będąc opanowanym nawet wtedy, gdy nas zgubiłaś na peryferiach rozległego miasta   ..wyprosiłem w tobie drwiny, śmieszne okazało się to, co chciałem ci powiedzieć od kiedy cię poznałem .. wzbudziłem w tobie percepcję mnie jako osoby niedopasowanej, bezradnej, bezsilnej, z głupiej beztroski rzetelnej pracy żyć próbującej   i zakończyć bym mógł tutaj swoje historie o raju jaki zobaczyłem bowiem jakże raj wyglądać może?   Obrażony, nie obrażony wyobraziłem sobie jednak raj bez ciebie; teraz, kiedy widzę twoją twarz z daleka, jeden wniosek się nasuwa:   że w pejzażu owej krainy nie ma miejsca na demoniczne bazgroły.            
    • Świat ciemnieje Kolory tracą barwy Serce już nie bije   Planety umierają Noc gubi oddech   A życie jest tajemnicą Wymyśloną przez poetów    
    • @Nata_Kruk   Ku przestrodze pozwolę sobie przypomnieć mój/   Zakochany młodzian z Żagania do ślubu wręcz parł, a nie wzbraniał, zbytnio się śpieszył, już się nie cieszy, bo teraz ma szkołę przetrwania.   Pozdrawiam.
    • @Dekaos Dondi Niesamowite jest to jak życie potrafi urozmaicić okoliczności przeróżnymi sytuacjami, co oko nie widziało, co ucho nie słyszało i nawet przeczucia potrafią zawibrowac odległym echem przezorności prowadzącym na manowce.
    • @Robert Wochna To tylko wiersz z tej chwili zresztą.  @Bożena De-Tre Ależ ja nie mam w planach nic wyjaśniać. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...