Katyń*
Od wielu lat Zbrodnia Katyńska jest dla polskich polityków narzędziem uprawiania polityki na tak zwanym odcinku rosyjskim. Już samo to jest procederem obrzydliwym - urągającym pamięci ofiar...
Piszę to jako potomek ofiary, mój dziadek - Jan - zginął w Charkowie - w katowni NKWD, a jego nazwisko jest umieszczone w katedrze polowej i w Muzeum Katyńskim.
Nigdy nie można było wyrazić zgody na to, aby ta zbrodnia, zwłaszcza: po ujawieniu pełnej o niej prawdy - po zbudowaniu cmentarza wojennego w Katyniu, uchwale Dumy i złożeniu hołdu ofiarom przez Władimira Putina - była nadal przedmiotem gry politycznej. To właśnie w Katyniu politykę uprawiał Donald Tusk - biorąc udział w spotkaniu na tym cmentarzu z przywódcą Rosji i była to jednak wtedy polityka w dobrej wierze - oparta na wspólnej pokorze wobec historii - na uznaniu prawdy i wytyczeniu drogi na przyszłość.
Przypomnijmy, iż właśnie wtedy - 7 kwietnia 2010 roku - Władimir Putin powiedział:
I przed tymi grobami - przed tymi ludźmi, którzy przyszli tutaj uczcić pamięć swoich bliskich - można byłoby powiedzieć: zapomnijmy raz na zawsze o tym wszystkim, jednak: byłoby to iście dwulicowe, jesteśmy zobowiązani, aby zachować pamięć o tak okrutnej przeszłości i będziemy to zawsze robić - niezależnie jak gorzka jest prawda.
Władimir Putin zaznaczył, iż przez dziesięciolecia próbowano zatuszować prawdę o Zbrodni Katyńskiej**, jednak: nie można obarczać nią Narodu Rosyjskiego i po raz kolejny przypomniał: ocena tej stalinowskiej zbrodni została już dokonana i nie podlega żadnej rewizji. Rosyjski premier zastrzegł, iż nie można zapomnieć o tej okrutnej przeszłości i należy działać na rzecz historycznej sprawiedliwości. Dodał, że tej historii nie można pisać przez złość i nienawiść i na polityczne zapotrzebowanie.
W Polsce odebrano te słowa bez uznania ich potężnej wagi i już kilka dni później - Lech Kaczyński - zamierzał rozpocząć swoją kampanię prezydencką właśnie w Lesie Katyńskim, jak wiemy: doszło do ogromnej tragedii, która zamiast otrzeźwić umysły, została wykorzystana do gigantycznej kampanii nienawiści wymierzonej w Rosję. Nie od razu, bo przecież w kilka dni po katastrofie - po fali sympatii i żalu ze strony rosyjskiego społeczeństwa - Jarosław Kaczyński - wygłosił swoje orędzie do Narodu Rosyjskiego z jakże pamiętnymi słowami:
- Bracia Rosjanie!
Już jednak w kilka tygodni potem oskarżył Rosję o zamach***, tym samym: grzebiąc - na zimno i z rozmysłem - powstający w bólach proces pojednania polsko-rosyjskiego.
A dzisiaj w jego buty wchodzi Donald Tusk, który chyba zapomniał jaką politykę prowadził piętnaście lat temu, przemawiając - 13 kwietnia 2025 roku - znowu gra politycznie Katyniem i pamięcią ofiar, otóż to - mówi:
A dzisiaj nie możemy milczeć, ofiara w postaci - dwadzieścia dwa tysięcy - oficerów, podoficerów, Polek (nie wiem po co: ten politycznie poprawny wtręt, skoro - w Katyniu zginęła tylko jedna kobieta - Janina Lewandowska, córka generała Józefa Dowbor-Muśnickiego - Jan Engelgard) i Polaków - elity polskiego narodu, ta ofiara jest niezwykle donośną - krzyczącą lekcją - nie tylko historii, lekcją, której musimy dziś wysłuchać ze szczególną wrażliwością. Co prawda: tamto zło zostało pokonane, jednak: zło, które było źródłem tej zbrodni - ono nadal czai się wokół nas...
W trakcie wystąpienia przypomniał rosyjski atak na Sumy w Niedzielę Palmową - w którym zginęło - co najmniej dwadzieścia osób.
A rosyjskie rakiety spadły na idących - na msze kobiety, dzieci i mężczyzn - było to kilka godzin temu. Na ulicach miasta leżą zwłoki tych, którzy zginęli w tym szczególnym dniu śmiercią tak samo tragiczną, bo zadaną przez to samo zło. Tak bez sensu i bez litości - to zło jest wciąż namacalne - widoczne i tak jak od wieków, tak i dzisiaj to zło zagraża nam wszystkim - zagraża naszym sąsiadom, zagraża pokojowi i zagraża - co czujemy każdego miesiąca coraz dotkliwiej - Polsce i Europie - to jest to samo zło. Czy dzisiaj Sumy w Niedzielę Palmową, czy tragedia w Buczy i czy zbrodnie reżimów z innymi przywódcami - w różnych epokach historycznych - to zło jest bliźniaczo - samo do siebie podobne.****
I było to całkiem do przewidzenia, iż Donald Tusk nawiąże przy okazji rocznicy katyńskiej do tak zwanej Ukrainy, chociaż: nie ma to - żadnego odniesienia - historycznego i robią tak wszyscy polscy politycy - zdrajcy, którzy każdą rocznicę - czy to siedemnastego września, czy Zbrodni Katyńskiej i Powstania Warszawskiego - bezczelnie wykorzystują do lansowania zakłamanych tez ukraińskiej propagandy.
Donald Tusk mógł zamilczeć Sumy Palmowe, skoro - na temat tego wydarzenia mamy sprzeczne informacje, nawet - według ukraińskich deputowanych - w Sumach Palmowych - w samym centrum miasta - po prostu było huczne wręczanie ukraińskim żołnierzom odznaczeń - uczestnikom operacji w obwodzie kurskim.
Nie po raz pierwszy ukraińskie dowództwo naraża ludność cywilną na takie ataki - kiedy to urządza w teatrach i hotelach - szkolenia operatorów - dronów i czy to zloty z udziałem zagranicznych najemników, potem: można cynicznie obwieścić na cały świat - Rosja atakuje hotele, teatry, szpitale i żłobki, teraz: "biorących udział w modłach - w prawosławnych cerkwiach" - czego jeszcze nie rozumiecie?
A powtarzanie tez ukraińskiej propagandy w rocznicę upamiętniającą ofiary zbrodni katyńskiej jest moralnie naganne - iście wyjątkowo obrzydliwe. To nic innego jak polityczny taniec na świętych grobach - tańczą hieny cmentarne, pomijam już to: obchody katyńskie - w dniu trzynastego kwietnia - więc: w rocznicę komunikatu niemieckiego - Ministerstwa Propagandy - kierowanego przez Josepha Goebbelsa***** - są iście - niestosowne...
I już nieżyjący - nieżałowany - profesor Bogusław Wolniewicz****** - na falach "Radia Maryja" - stwierdził:
I wszelkie próby, aby umniejszyć wyjątkową grozę zbrodni katyńskiej - są z góry daremne, tej zbrodni umniejszyć nie można - nigdy, nie potrzeba też przyklejać do niej etykiety - "ludobójstwa" - ani żadnej innej, ona sama w sobie stoi ponad wszelkimi etykietami - to nic innego jak Sui Generis******* i sami jej tylko nie desakrujmy - czyniąc z niej obiekt przetargów politycznych lub zgoła tytułu do jakichś roszczeń materialnych, otóż to: Rosja uznała swoją winę głębiej... Nic więcej nie było tutaj do zrobienia, więc: czego jeszcze od niej chcemy? Nie rozmieniajmy świętości narodowej na drobne! Nie mieszajmy też tamtej sprawy ze sprawą - 17 września 1939 roku - co do tamtej sprawy Rosjanie czują ciężar winy, co do tej - nie. To nie wkroczenie ich wojsk na terytorium Polski przesądziło o wyniku naszej walki z nazistowskimi Niemcami - w połowie września********, skoro - Francja nie pomogła - wynik ów był już z góry przesądzony i głupstwem jest dziś mówić: o tak zwanym ciosie w plecy, złem było nie samo to, że wkroczyli, tylko: to - jak nas potem traktowali - od nikczemnej mowy Wiaczesława Mołotowa poczynając - na tamtej strasznej sprawie kończąc, wszystkie owe zaszłości trzeba najstaranniej przechowywać w pamięci naszego narodu i opracowywać dalej historycznie i nie ma natomiast żadnej potrzeby, aby wciąż od nowa podtykać je Rosjanom pod nos - pamiętać to nie to samo - co publicznie jęczeć i okazywać żale - czy to nie jest jasne?
Jak później wyszło na jaw - nie dla wszystkich - "Radio Maryja" nie mogło przerwać transmitowanej na żywo wypowiedzi profesora Bogusława Wolniewicza i od tamtej pory był on w tej rozgłośni Persona Non Grata - jego wypowiedzi nie chciał opublikować "Nasz Dziennik", więc: za zgodą - Autora - opublikowaliśmy ją na łamach "Myśli Polskiej" i od tego czasu - wszystko jest po staremu - bez żadnych zmian. Za parawanem troski o pamięć historyczną i tożsamość narodową wciąż widzimy nieczyste intencje i pogardę dla heroicznych ofiar, które są obiektem brudnej i cynicznej polityki, pytanie: czy Polską rządzą Polacy?
Jan Engelgard
*zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian
**jest to zbrodnia wojenna, natomiast: współcześnie wciąż jest tuszowana zbrodnia ludobójstwa dokonana na ludności cywilnej - na Kresach Wschodnich przez nazistów z OUN-UPA i powinna ona być zbadana przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze
***owszem, był to zamach, tylko: zorganizowany przez Centralną Agencję Wywiadowczą, cel: sprowokowanie Polski do wojny z Rosją - wtedy prezydentem USA był Barack Obama - demokrata, natomiast: do wojny pomiędzy Ukrainą, de facto: współczesną Chazarią i Rosją doszło za prezydenta Joego Bidena - demokrata, jak widać: my, Polacy, wbrew pozorom - nie jesteśmy głupcami
****nie wspominał o tym, iż naziści z OUN-UPA wciąż mordują prawosławnych Ukraińców w rosyjskojęzycznych Cerkwiach
*****to niemiecki żyd: był osobą niepełnosprawną fizycznie - kulał na prawą nogę, a jego zwierzchnikiem był - Adolf Hitler - austriacki malarz żydowskiego pochodzenia
******marksista związany z lewicą narodową
*******iście wyjątkowego rodzaju
********za wybuch Drugiej Wojny Światowej odpowiedzialność ponosi Trzecia Rzesza Niemiecka - demokratyczne Niemcy, de facto: Naród Niemiecki - sam wybrał w demokratycznych wyborach kanclerza - Adolfa Hitlera, natomiast: nieoficjalnie - angielska Grupa Milnera
Pułkownik Tajnego Ruchu Oporu: Hrabia Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór