Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Erotyk XIV


Rekomendowane odpowiedzi

Jutro pójdziemy po kwiatów pełnej łące,

Pójdziemy tam, gdzie śpiewa złoty ptak.

Tak długo, aż spotkamy białe słońce,

A pod stopami się zaścieli kąkol, mak.

 

Już jutro przeczytamy parę wierszy,

Gdy w białym słońcu zniknie każdy cień.

By blask pochwycić, blask najpierwszy,

Dziwnością świata ujęci w jasny dzień.

 

Gdy nad głowami przelecą lat miliony,

Będziemy pili zapomnienia stary czas.

Wielbili smak tęsknotą przesycony,

Liczyli, jak w klepsydrze spada piach.

 

Ty powiesz: miły, ja powiem ci: kochana,

Nawet, gdy burza przetoczy się przez noc.

Zaś księżyc będzie sierpił nam do rana,

By w każdym z nas nadziei dodać moc.

 

Choć zmierzch wciąż usta mi podajesz

I nagość pachnie, i kwitnie tak jak bez.

Z bujnością łąki na wiosnę, się oddajesz,

By pokryć potem deszczem słodkich łez.

 

Lecz jutra nie musisz lękać się kochana,

Bo nasza miłość wcześniej zetrze mrok.

Tyś poślubiona, na zawsze mi oddana,

Więc dzielisz ze mną każdy mylny krok.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

(wersja udźwiękowiona)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Konrad Koper  Tak, to abstrakcja, bo rzeczywistość wyglądała jak poniżej:     Inżynier Piątek, mieszkający w Środzie, zwykł się upijać na robocie co dzień. Tylko w niedzielę pił po kościele, bo na mszy chociaż chciałby być "na chodzie".             
    • A wsiadła ze mną do auta Audi A8 i pojechaliśmy się antagonizować. Ach, ale zawody. Wyszła nam mała, współczesna, w dodatku nie najlepiej napisana, Antygona. Nasza, a nie Sofoklesa, a więc znacznie mniej trwała. I bardziej przyziemna. Oraz mniej kosmiczna. I może ciut krótsza i bardziej w deseń nie metaforyczny. A gwiazdy? Wiadomo, wszystko w nich zapisane, a więc w głównej mierze z nas się śmieją, albowiem mają przecież z czego i kogo. Oj, mają. Nawet dla nich, nawet dla gwiazd urastamy w rangę interesującego przypadku, albo jak go chcą widzieć niektórzy, których miejmy nadzieję, że jest nie za dużo losu lub przeznaczenia. Wiadomo krótka komedia, a nie długi dramat. Taki shorcik. A właściwie abstrakt wielkiej abstrakcji. Aj, aj, aj.   Warszawa – Stegny, 20.01.2025r.
    • @MIROSŁAW C. To prawda. Ten jest wyjątkowy. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam 
    • @Wędrowiec.1984 Zaraz mi powiedzą, że przesadzam, spokojna głowa. Zresztą możliwe, że przesadzam, bo wsadziłem tutaj już prawie 1000 tekstów. Ale chciałem tylko zwrócić uwagę, że jest coś takiego jak bodziec forum. Każdego forum. Ja to jeszcze robię graffiti, a tam wiesz za plecy musisz się oglądać, a im lepsze hasło zmalujesz tym przejmowanko większe. I wtedy inaczej trochę patrzysz chociażby na zwykłą straż miejską...A potem sobie się uspokajam bo są punk rockowcy lub inni raperzy, którzy występują przed tysiącem fanów. A jak wrzucą coś na youtube to robią z dziesięć milionów wyświetleń :// A jadą, też jadą i to dużo bardziej... Także generalnie luz :))
    • @Laura Alszer Kiedyś to były filmy...  . Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...