Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Tęskniła w sposób niedozwolony, 

niedostępny dla zwykłych śmietników. 

Grzechy z jej umysłu ulatywały lekko ku niebu, a ona wzdychała, falując piersiami...

Była jak wzburzona woda w oceanie niewyczerpanych pragnień.

Tkwiła wciąż - myślami i zaniechanymi uczynkami, wstrzymywanymi przez ślepy los.

Płynęła dziką gęstwiną emocji. Brnęła w głąbię, tęskniąc i zmierzając 

niedozwolonym, odległym szlakiem pragnień. Przez wzgląd na dawne czasy, nie odeszła jednak ani na krok od swojego obecnego życia. Nie zatrzasnęła też za sobą drzwi, nadal były uchylone. Zupełnie tak jakby zapraszała go do siebie - mimo wszystko... Mimo, że przecież większego sensu to nie miało... Z upływem lat wręcz się kurczył, karłowaciał. Wiedziała, że niedługo nie będzie po nim śladu, co najwyżej żal. 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I to się ceni.

Otwarty dom to dobre miejsce dla artystów.

U mnie taki był przez pewien czas. Wchodził każdy, kto chciał, nawet zupełnie nie znane gospodarzom osoby, a co dopiero bliskie, choć z przed lat.

Opublikowano

@Ewelina

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Intuicja mi podpowiada, że chyba masz rację.

Choć znam jedną osobę niepełnosprawną, która taki prowadzi. Pomimo iż jest starsza ode mnie to przychodzi do niej dużo młodych ludzi, głównie z artystycznych kręgów. Wszystko grzecznie i pełna kultura. Ona ma bardzo duże mieszkanie w centru Warszawy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Raczej nie. I właśnie tego się obawiam. Już mi nawet przestało przeszkadzać, a to oznaka zobojętnienia.

Wychowany byłem w otwartości. I sam też taki byłem do 30 lat na pewno. Cały czas wśród ludzi, których znałem setki.

 

Ja zresztą nadal mam łatwość kontaktów.

Nawet z paniami na infoliniach. Dzisiaj w telefonii komórkowej.

Zupełnie nie umiem zachowywać przepisowego dystansu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to ja zaprosiłam ją do tańca to ja umiłowałam jej twarz pierwsza wreszcie spuściłam się z kagańca moja twarz coraz krwawsza jej stopy zbliżają się do moich a moje biegną do niej   pierwsze kroki jak w walcu z gracją, uczuciem, napieciem jest moim promieniem… brzydkim uczucia oddaniem  albo wiecznym schronieniem? jej dłoń koścista ściska moją a moja ściska jej   powoli krok za krokiem powoli nic popłochem jej twarz emanująca zimnem zawsze była moim życzeniem  coraz szybciej coraz zgrabniej jej usta bliżej moich moje usta bliżej jej     i tak w naszych szaleńczych tańcach nawet nie zorientowałam się kiedy to ona zaczęła prowadzić  i już niczym nie różniłam się od niej i nagle zaczęłam żałować mojej propozycji żałowałam że to jedyny taniec którego się nauczyłam Umarłam w żałosnym popisie umiejętności ruchu
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozostaje pozostać  na nieokreślonej krzyżowce :)
    • @Leszczym  Michał ująłeś kłusownictwo z innego punktu widzenia i ma ono pełne uzasadnienie. Kłusownictwo obok nielegalnego polowania na zwierzęta to również naruszanie własności intelektualnej, którą mogą być dzieła sztuki, przekraczanie ustalonych reguł w biznesie, to wszystko mieści się w ramach kłusownictwa. Dziękuję za ciekawe podejście do tematu. Trzymaj się cieplutko.:)
    • Podobał mi się ten rok  Był łatwy trudny mądry bzdurny Zimny gorący senny męczący Szczery kłamliwy odważny wstydliwy Pełen pozornych kontrastów    Podobał mi się ten rok  Gdzie jawa spotkała się ze snem  Gdzie dusza opuściła ciało  Gdzie myśli nigdy nie wyszły  Przez zaciśnięte w bólu zęby    Podobał mi się ten rok  Nie chcę cię, wypuść mnie ze szponów Wpuść mnie, rozerwę cię na strzępy Daj mi się, przestań w końcu cierpieć Pragnę cię, stańmy się jednością    Stoję przed lustrem, to nie ja  Nie poznaję tych krzywych z rozpaczy oczu Tego wysuszonego zdechłego spojrzenia Tego pełnego syfu niby półuśmiechu  Tej duszy wołającej o pomoc    Stoję przed lustrem, widzę siebie Poznaję te stare, zmęczone oczy To stęsknione uczuć odbicie źrenic Tę duszę pokrytą ścierwem blizn Podobał mi się ten rok. 
    • @Christine Widzę, że się uniosłaś. To dobrze. Gniew dobrych ludzi potrafi zmienić bieg historii.  Jednakowoż, nadal podkreślam, że to nie oskarżenie tylko przyjacielska rada dla ludzi, którzy niespecjalnie dobrze piszą i chociaż przez chwilę chcieliby się ogrzać w cieple pozytywnych komentarzy. Niech wiedza o możliwościach gpt zagości tu na stałe. Wyrównajmy szanse dla mniej zorientowanych technologicznie żeby też zaznali chwały.  Wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to, co się tu dzieje, jest projektem na wskroś humanistycznym. Ale jeszcze nie dzisiaj, nie jutro, nie pojutrze i nie popojutrze (licence: Raz Dwa Trzy, chyba).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...